Publicysta z kręgu niepokornych. Pisarz i felietonista, ojciec córki na Oxfordzie (to akurat mu się udało), której jednak nie może odwiedzać.
Cechy charakterystyczne: szalona popularność i omylność prawie we wszystkim.
Kiedyś był naganiaczem Polski do Unii Europejskiej (w czasie, gdy jego partyjni i redakcyjni koledzy przytomnie ostrzegali przed UE). Po latach - jeden z największych przeciwników polskiej obecność w UE (z powodów, przed którymi przestrzegali jego partyjni i redakcyjni koledzy). Na PO zagłosował w 2007 r., gdy już każdy z wyrobionych obserwatorów życia politycznego wiedział, że jest to partia gorsza od SLD - od dłuższego czasu jeden z najbardziej zajadłych przeciwników PO, partii nazwanej przez niego mafią. Zwolennik "szczepionek" i w ogóle wierny wyznawca "pandemii". Do ostatnich dni niewierzący w możliwość wybuchu wojny na Ukrainie. Humanista, który zwietrzył spisek PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej i udowadnia to na przykładach technicznych, choć się na nich nie zna.
Znawca polityki, stypendysta w USA, którą to nazwę tłumaczy jako "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej" oraz polonista, który mówi "w dniu dwudziestego szóstego marca".
Gorący zwolennik przyjmowania Ukraińców, bo to dobrze zrobi polskiej gospodarce i w ogóle Polsce, która dzięki temu znów będzie od morza do morza.
I teraz pytanie: kto się domyśla, o kogo chodzi? ...
