polityka2017 polityka2017
102
BLOG

Opowieść o krainie uratowanej od wojska zakłamanego

polityka2017 polityka2017 Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Dawno, dawno temu, w pięknej krainie odległej od innych prawdziwie bajkowych krain, gdzie od wieków wszyscy mieszkańcy byli wolnymi i samodzielnymi ludźmi, gdzie nie było już totalitaryzmu, komunizmu, faszyzmu, ani uciemiężenia, powstał pewnego dnia nowy rząd. Taki, jakiego ludność wcześniej nie miała, na który długo wyczekiwała. W krainie wprowadzano zmiany polityczne, konstruowano nowe prawo, mieszkańcy zaczynali żyć inaczej, zakończono erę afer i skandali z udziałem postaci z życia politycznego, przygotowywano się do przejęcia jeszcze większej władzy przez partię rządzącą.


Na straży praworządności i jedności w służbach specjalnych stał znany z przeszłości Szeryf, który dbał o to, aby przypisane im zadania i cele były w pełni realizowane, by żaden obywatel nie był prześladowany, by nie ograniczano jego wolności. Jednak po jakimś czasie, Szeryfowi kontrolę nad służbami odebrać chciał pewien konkurujący z nim „likwidator”. Wpływy jego wojska miały się zwiększyć, tak aby mógł szczycić się większymi osiągnięciami w zwalczaniu zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa niż służby cywilne. By tak się stało, „likwidator” musiał stworzyć sobie swoje nowe struktury w kadrach wojska i służb specjalnych (jednych odsunąć na dalszy plan, drugich awansować) i zadbać o to, by jego ludzie wykazali się pozytywnie. Sukcesów niestety długo widać nie było. Nie wiedziano już co robić, by frakcja „likwidatora” mogła przejąć władzę w kraju i partii. Nowi ludzie, ponoć specjalnie do tego wyselekcjonowani, nie radzili sobie jednak z przestępczymi działaniami nadal aktywnej w Polsce postkomunistycznej mafii, w kraju panoszyły się obce siatki szpiegowskie. Dawni (i dzisiejsi) komuniści wciąż nie zostali zablokowani, zepchnięci na śmietnik historii i zamknięci do więzień.


Jakby tego było mało, wojskowi zostali zmuszeni do oddawania pokłonów „małemu, wrednemu grubaskowi", wprowadzonemu do wojska w celu wyręczania sławnego „likwidatora”, który oficjalnie miał być dla niego guru ideologicznym. Okazało się, że z polskością i patriotyzmem nie ma to zbyt wiele wspólnego. Wojskowi, podobnie jak kadry w służbach specjalnych zaczęli się buntować. Postanowiły wszcząć rebelię przeciwko zakłamanemu, fałszywemu kierownictwu i jego nowym protegowanym. Honor nie pozwalał im na bierne przyglądanie się nieudanym próbom - pozornie zrobienia czegoś nowego, lepszego w wojsku i służbach - a tak naprawdę wciśnięciu tam swoich wychowanków politycznych, by robili kariery (jednocześnie oskarżając poprzedników o to samo zło).


Gdy Szeryf wymyślił jak naprawić kraj i podjął ku temu odpowiednie kroki, jego konkurent, słynny z „likwidacji”, równocześnie wpadł na pomysł jak zwiększyć i zabezpieczyć swą pozycję polityczną w wojsku i służbach specjalnych – uznał, że lepiej z mafią postkomunistyczną i dawnymi komunistami dogadać się niż z nimi walczyć. W ten sposób chciano stać się taką samą częścią układu, jak jego cieszący się poparciem postkomunistów poprzednicy, rządzący krainą jeszcze w okresie lewicy pseudodemokratycznej, wzorującej się na byłej partii komunistycznej. Wszystkie ważne dla państwa sprawy, z którymi była związana postkomunistyczna mafia miały rozwiązać się i zakończyć gładko, z korzyścią dla postkomunistycznego układu i obcych służb specjalnych, lecz ze stratą dla bezpieczeństwa państwa – co niosło za sobą ryzyko zablokowania wprowadzenia innych zmian w krainie, zaplanowanych i już dokonywanych przez partię rządzącą i jej cywilne zaplecze.


Wszystko wskazywało, że perfidne zamiary nowych władz wojskowych krainy mogą za jakiś czas doprowadzić do jeszcze większego łamania prawa i nadużyć, niż miało to miejsce, gdy w krainie władzę sprawowała postkomunistyczna lewica pseudodemokratyczna. Nie zdawano sobie jednak z tego sprawy. Mieszkańcy krainy żyli w oczekiwaniu na kolejne zmiany polityczne na lepsze, nie słyszeli nic o zakulisowych działaniach.


W tym czasie u władzy, jedna frakcja partyjna, zamiast zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa, zwalczała drugą. Konieczność ciągłej kontroli siebie nawzajem i pilnowania dopełniania swych obowiązków, uczyniła że o pewnych szlachetnych celach, które obiecano, zapomniano, ideały jakimi wcześniej kierowano się przestały odgrywać znaczącą rolę w rządzeniu krainą. Tymczasem, likwidowane było nie to, co powinno. Nie zlikwidowano wpływów dawnych komunistów, jedną nomenklaturę zastępowano kolejną. Chciano politycznie wykorzystać swą legendę i dokonania z komunistycznych czasów dla własnych interesów, pod ich szyldem robić te same nieuczciwe rzeczy, co poprzednicy. Szeryf zauważył to i dzięki skuteczności swego środowiska, a także dużej wykrywalności przestępstw przez jego cywilów, zdołał umiejętnie zawładnąć tajnymi służbami bez narażenia państwa i obywateli.


Gorzej potoczyły się losy znanego „likwidatora”, jego „grubaska-prawej ręki” oraz dawnych współpracowników, dziś karierowiczów ignorujących istotę uczciwego i bezpiecznego państwa. Nowe władze obrony narodowej krainy, sprawiły swymi decyzjami, że tak naprawdę skończyły zanim zdążyły zacząć. Wojskowi nie byli już ośmieszani i poniżani przez byle  chłystków od brudnej roboty i likwidacji z podejrzanymi bolszewickimi zapędami. Mafii postkomunistycznej nie udało się zachować wpływów, układ powolutku rozwalał się. Polepszyły się warunki ku temu, by obiecane zmiany polityczne doszły do skutku. Wrogowie zagraniczni ze wschodu, którzy zagrażali krainie, stawiający sobie za główne zadanie zdobycie nieoficjalnej przychylności nowych władz wojska i służb specjalnych, pozostali ze swoimi marzeniami daleko od niej. I rządzono krainą długo i szczęśliwie....


Blogerka Agulina



Tagi: wojsko, zmiana rządu, postkomunizm, trzecia RP, czwarta RP, opowieść, bajka







© Wszelkie prawa zastrzeżone. Artykuł może być wykorzystywany i przetwarzany wyłącznie po podaniu jego źródła

Blog "Polityka, Media, Społeczeństwo - Wczoraj i Dziś". Kobieta - Politolog o prawicowych, wolnościowych, poglądach politycznych. Zainteresowania: polityka, bezpieczeństwo państwa, wojskowość, prawo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo