matthew88 matthew88
474
BLOG

Refleksja po meczu z Portugalią i nad przyszłością kadry

matthew88 matthew88 Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Wiele osób pewnie po wczorajszej premierze na Stadionie Narodowym i meczu Polska -  Portugalia ma różne opinie i wnioski. Ma także pewnie swoje wizje składu reprezentacji na EURO 2012. Ja chciałem przedstawić swoją opinię i podzielić się swoją refleksją po wczorajszym debiucie "Narodowego".

Przede wszystkim należy nadmienić, i tu zgadzam się z większością komentarzy innych kibiców, że wczoraj przede wszystkim wygrał stadion. Można mówić, że jego wybudowanie drogo kosztowało, choć można było wybudować go taniej ( zapewne duża część pieniędzy mogła się rozpłynąć w ręce wielu ludzi a na budowę poszło znacznie mniej), ale jednak robi on wrażenie. Według mnie wygląda on trochę jak Camp Nou w Barcelonie; podobne zestawienie trybun, za bramką murawa przygotowana do rozgrzewki dla rezerwowych itp. Choć kilka mankamentów jeszcze jest ( np. usprawnienie wejścia i wyjścia na i z stadionu) to jego pierwszy test wypadł bardzo dobrze.

Ale niestety na tym moim zdaniem pozytywy się kończą. A to za sprawą gry naszej reprezentacji, która niestety pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Owszem wczoraj było kilka akcji z naszej strony, które mogły się podobać, ale na EURO to może być stanowczo za mało. I owszem jest kilku zawodników nawet zagranicznych ( np. Perquis, choć wolałbym aby grał na tej pozycji obrońca z Polski), ale niektórzy są tam powoływani bez sensu, usilnie przez Smudę tylko dlatego, że nie chce on niektórych widzieć w kadze. I tutaj zacznę od Jelenia, który niestety nie jest i chyba do EURO nie będzie dobrym zmiennikiem Lewandowskiego. Dziwię się, że Smuda go powołuje, a powołanie dla Pawła Brożka to też nie jest wyjście, bo też jest bez formy. Smuda powinien dać szansę np. dla Jankowskiego czy Piecha z Ruchu, którzy z formą na pewno są lepsi od Jelenia czy Brożka. Dalej błędem jest powoływanie według mnie będącego bez formy Murawskiego z Lecha czy Wawrzyniaka z Legii. Ten ostatni udowonił, że na klub jest dobry, ale w reprezentacji popełnia zbyt dużo błędów co niestety źle wpływa na grę kadry. Z kolei Murawski jak i Lech też zwyżką formy raczej nie grzeszy. Na Euro z kolei na lewą pomoc jak wczoraj Smuda powinien wstawiać Rybusa a nie Peszkę, który ostatnio grzeje ławę w Koln. Powienien trener skończyć z powoływaniami dla Boenischa, bo dla kadry przed i na EURO nie będzie już pożytku. Jest to za bardzo kontuzjogenny zawodnik. Smuda powinie szukać lepszych zmienników, szczególnie w Polsce a nie szybko za granicą, ale uważam, że niestety takowych nie mamy.

I na koniec: pewnie praktycznie wszystkie media, ale i pewnie kibice wielcy optymiści zakryją ekrany telewizorów tym, że na EURO sobie poradzimy obojętnie jakim składem. Głosy co bardziej ostrożnych kibiców zostaną pewnie przykryte euforią. A niestety tak nadmuchane jak było w 2002 i 2006 oraz 2008 r. balony optymizmu mogą dojść do piłkarzy, czy stana się zbyt pewni siebie i jak zawsze przegrają. A grupę mamy nie łatwą i trzeba liczyć się z każdym. Także organizacyjnie raczej będzie pozytywnie, nie wiadomo tylko jak z grą kadry. Oby tylko ten wspomniany przeze mnie balon optymizmu nie przeniósł się do umysłów piłkarzy...

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości