matthew88 matthew88
832
BLOG

Kpina nie rekonstrukcja

matthew88 matthew88 Polityka Obserwuj notkę 5

Kilka słów o wczorajszym teatrzyku, spektaklu (bowiem inaczej nie da się tego nazwać), który zafundował nam premier Tusk. Nakręcił do swojej wielkiej (podjętej na pewno z trudem) decyzji o zmianach w rządzie wszystkie media( łącznie z głównego nurtu), a tymczasem dostaliśmy mało zjadliwą przystawkę. Premier, który zawsze na wzór stawia sobie rządy krajów zachodniej Europy tj. Francji, Niemiec (a które to kraje jeśli zapowiadają zmiany, to robią je już bardzo konkretnie) zafundował nam kpinę, a nie rekonstrukcję. Pozostawił na swoich stołkach ludzi zupełnie nieodpowiedzialnych, podejmujących decyzje, które potem mogą mieć opłakane skutki. Była to raczej próba pokazania, że premier próbuje poprzez jak się mu wydaje ważne i ciekawe decyzje wnieść odrobinę świeżego powiewu do swojego gabinetu. Tymczasem po takim "odświeżeniu" można zauważyć raczej nabawić się niestrawności.

Awansowanie J. Cichockiego na szefa KPRM i mianowanie jego następcą B. Sienkiewicza jest niczym innym jak wyświadczenie przysługi bądź po prostu załatwienie dobrych (a w przypadku Cichockiego lepszych) posadek dla swoich kolegów. I tu w mojej ocenie wyraz koledzy to słowo "klucz". Bowiem w tym ruchu kompetencje nie odgrywały aż tak istotnej roli jak miało by się wydawać. Pan Sienkiewicz z tego co przedstawiła wedle jego kwalifikacji byłby dobry do resortu spraw zagranicznych, a nie MSW. Wspótworzenie UOP, jednostkę-spadkobierczynię po SB nie jest niczym chwalebnym, a już tym bardziej zasadnym do tego, by go na ten urząd powołać.

Z kolei mianowanie swoim zastępcą "czarodzieja finansów" J. Rostowskiego to nic innego jak kolejny przysługa wyświadczona koledze. Koledze, który oczywiście w oczach mediów w porównaniu z Grecją czy Hiszpanią obronił nas przed tragedia finansów, ale także koledze, który katastrofalnie nasz kraj zadłużył. Nominacja moim zdaniem za uniknięcie takich zdarzeń, jakie miały miejsce na południu Europy i tyle. Trudno bowiem doszukiwać się merytorycznych przesłanek dla tych nominacji.  W zasadzie medialny awans.

Podsumowując był to PR-owski skok Tuska nie do końca niestety udany, ale pozwalający mediom głównego nurtu interpetować to tak: rząd Tuska ma jeszcze paliwo, aby coś w kraju zrobić. Tyle, że może okazać się, że jest to chrzczone paliwo.

matthew88
O mnie matthew88

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka