Wczorajsza akcja ABW w redakcji "Wprost" i szerokiej solidarności dziennikarskiej dalej przynosi nowe komentarze i reakcje. Niemal wszyscy zapytani dziennikarze nawet ci z "Gazety Wyborczej" mimo różnic stają murem za Sylwestrem Latkowskim i jego współpracownikami. Niestety po opadnięciu emocji z wczoraj pokazuje się, że są osoby (jak na razie okazuje się, że pojedyncze, ale to może być kwestia czasu, że ich liczba się powiększy), które w całej rozciągłości bronią działań ABW, a co za tym idzie politycznej odpowiedzialności Sienkiewicza, Tuska i całego rządu.
O odmiennej postawie od tej przedstawianych przez większość dziennikarzy mogliśmy usłyszeć już wczoraj z ust Seweryna Blumsztajna. Następnie dzisiaj jak lew działań prokuratury udawając najlepszego prawnika bronili Tomasz Wołek i na facebooku swoim wpisem Waldemar Kuczyński. Ten ostatni w poście wyraźnie stwierdził, że działania ABW przy próbie odebrania laptopa red. Latkowskiemu powinny być twarde i od razu skończyć się użyciem siły. Czyli podsumowując myśli Kuczyńskiego: służby nie powinny się z nikim cackać tylko od razu twardo postępować, bez jakiejkolwiek kultury. Przynajmniej tak rozumiem z jego wpisu.
Jeszcze chyba bardziej się skompromitował prof. Radosław Markowski, znany powszechnie, że jest zwolennikiem opcji rządzącej. Powiedział on, że prokurator nie chciał zabierać dowodów redakcji "Wprost", ale chciał mieć do nich dostęp. Ze słów prof. można wywnioskować, że większość Polaków i pan Markowski oglądali chyba dwie różne sytuacje. Ja słyszałem w każdym niemal materiale z tej akcji o tym, że służby chciały zabrać laptop naczelnemu tygodnika. A mieć dostęp tzn. korzystać na miejscu w obecności właściciela (przy odpowiednim zabezpieczeniu źródła informacji materiału). Tak krótko rozumiem przekaz profesora.
Poza tym bronią Tuska także Adam Szostkiewicz z Polityki i E. Milewicz z "GW". Wszystkich ich jednak moim zdaniem łączy jeden fakt: jako zwolennicy opcji rządzącej panicznie boją się zmiany władzy, opcji politycznej. Boją się o wiele bardziej o kolegów, którzy o akcji ABW myślą inaczej i solidaryzują się z "Wprost". I tego przeświadczenia zmienić się u nich nie da...
Inne tematy w dziale Polityka