andi andi
53
BLOG

Listopadowy bieg przez wydarzenia

andi andi Polityka Obserwuj notkę 0

Przez ostanie parę dni musiałem zmierzyć się z błędem neostrady nr 721. Trochę to trwało, ale wreszcie znów jestem w wirtualnym świecie. Przez ten czas miało miejsce wiele dość ciekawych spraw.

Ciekawych jak ciekawych, ale na pewno strasznych. Bo jak inaczej można nazwać doniesienia z Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który wydał orzeczenie nakazujące ściągnięcie Krzyża ze ścian we włoskich szkołach i wypłatę z tego tytułu rekompensaty. To niezwykle istotny precedens. Już sobie wyobrażam taką sytuacje jak za lat powiedzmy kilkanaście jakiś Sąd, albo Trybunał nakaże ściągnięcie Krzyża ze szczytu Giewontu bo Krzyż ten, będąc w przestrzeni publicznej narusza wolność religijną tych co nie wierzą w nic. Tak tak, tych co nie wierzą w nic- bo patrząc na cała dyskusję o Krzyżu rzuca się w oczy fakt że symbol z reguły (zwłaszcza w Polsce) nie przeszkadza mniejszościom religijnym niechrześcijańskim. Nie widziałem ani jednej wypowiedzi przedstawicieli Islamu, Buddyzmu czy Judaizmu którzy mieliby coś przeciwko Krzyżom w miejscach publicznych. Najgłośniej krzyczą niewierzący w nic, anty klerykalnie nastawiona mniejszość z panią Senyszyn na czele. Krzyż w Polsce, ale we Włoszech także to przede wszystkim symbol religijny, ale nie tylko. To także element tożsamości narodowej i europejskiej, to element nowożytnej kultury Europy a także to symbol odzyskania pełnych swobód, odzyskania pełnej niepodległości i wolności- pokonania faszyzmu we Włoszech czy komunizmu w Polsce. Według mnie każdy powinien mieć pełną wolność wyznawania i manifestowania swojej religii, a jeśli żyjemy w państwie w którym przytłaczająca większość obywateli to chrześcijanie to nikt nie ma prawa oburzać się na widok Krzyży w miejscach publicznych
 
Z innej beczki. Fajnie było patrzeć na Prezydenta Lecha Wałesę który podczas obchodów rocznicy zjednoczenia Niemiec zapoczątkował zawalanie się kolejnych klocków gigantycznego domina symbolizującego upadający mur. Fajnie że symbolika obchodów oraz większość występujących polityków nie zapomniała o tym że wszystko zaczęło się w Polsce. Swoją drogą zastanawiam się czy aby Polska nie powinna oskarżyć Niemcy o plagiat bo podobne upadające klocki z tym samym Wałęsą nawet, mieliśmy już parę miesięcy temu w Gdańsku?
 
Inna bardzo ważna sprawa ostatnich dni to oczywiście grypa. U mnie to rzadkość, ale popieram w tym miejscu rząd. Minister Zdrowia zachowała w obecnej sytuacji zimna krew i dobrze. Kupować niesprawdzone szczepionki przeciw AH1N1 było by skrajną głupotą. Ośmieszył się w tym temacie Rzecznik Praw Obywatelskich. Jego groźby o złożeniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez minister zdrowia były żałosne. Wpisał się tym samym w wojnę polityczną typu byle by dokopać rządzącym. Niestety tym manewrem nie zaszkodził rządowi PO ale strzelił sobie gola do własnej bramki podkopując swój autorytet bo RPO powinien przecież działać obiektywnie ponad podziałami partyjnymi.
 
No i na koniec o dwóch latach rządów Tuska. Krótko, bo nie ma o czym pisać. Plastikowy premier zajmujący się sobą i partią a nie Polską. Bojący się jak ognia podejmowania jakichkolwiek nawet prób przeprowadzania w Polsce reform, zwłaszcza reform niepopularnych społecznie. To jedna strona medalu. Druga to perfekcyjne opanowanie sztuki pijaru. Jeśli chodzi o sprzedanie siebie w mediach to nawet Kazimierz Marcinkiweicz wymięka. Mistrzostwo Świata. Inna sprawa że Donald Tusk ma prościej niż inne rządy. Bo ma przychylne media. Zresztą właśnie dzięki tej przychylności ma się dobrze mimo wykrycia tak dużej afery jaką była ta Hzardowa.
andi
O mnie andi

NAPISZ DO MNIE  punktwidzenia@op.pl   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ "POLITYKA TO NIE ZABAWA, TO CAŁKIEM DOCHODOWY INTERES" W.Churchill

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka