Nieudzielili pomocy poszkodowanym motocyklistom

Kilka dni temu w Katowicach zdarzył się wypadek, dwójka motocyklistów, skrwawionych, przygniecionych roztrzaskanym motocyklem leżało na ziemi. Ślady krwi widniały także podobno na pobliskim drzewie. Podobny wypadek zdarzył się też Zabrzu. Ofiary wypadku czekały na pomoc, niestety wielu udawało że ich nie widzi, a pomocy udzielił dopiero 15 przejeżdżający tamtędy od momentu wypadu, kierowca.

Na szczęście te wypadki to prowokacja śląskiej Policji. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach chciała bowiem sprawdzić czy i w jaki sposób kierowcy pomogą poszkodowanym. Niestety wynik prowokacji, jest niemiłym zaskoczeniem. Mijały bowiem minuty a kierowcy się nie zatrzymywali, przejeżdżali udając że nic nie widzą. Podczas jednej z prowokacji dopiero piętnasty samochód się zatrzymał. To pokazuje jak duży jest stopień znieczulicy w naszym społeczeństwie.

Abstrahując od przepisów prawa, które nakładają na nas wszystkich obowiązek udzielenia pomocy, a jej nie udzielenie jest zgodnie z kodeksem karnym zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności, to widać jak na dłoni jak bardzo część z współczesnego społeczeństwa wyplute jest ze zwykłych ludzkich uczuć i moralnych nakazów. Wszystko pewnie dlatego, by nie mieć potem problemów, by nie musieć potem włóczyć się do komisariatach czy sądach jako świadek, by mieć święty spokój. Tylko że ceną tego świętego spokoju tych co woleli nie zauważyć wypadku, może być utrata życia tych co tej pomocy potrzebowali.