Jakoś nie mam wiadomości co Mirosław Sokólski - prezes Sądu Okręgowego w Siedlcach, Iwona Więckiewicz - prezes Sądu Rejonowego w Siedlcach i Robert Więckiewicz - prokurator okręgowy w Siedlcach zrobili z danymi o śledztwie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie sędziego Wojciecha Cezarego Łączewskiego, prowadzonego przez prok. Marcina Górskiego pod sygn. Po V Ds 37.2016. Chodzi o tego słynnego sędziego, który skazał Pana Mariusza Kamińskiego na więzienie. Ów sędzia twierdzi chyba, ze mu ktoś tożsamość ukradł. Mnie się zdaje, że to on ukradł. Raczej chyba na pewno buchnął. Mówię o tej szeroko opisywanej w prasie i omawianej w telewizji w tym przez Pana Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro sprawie sędziego Łaczewskiego w serwisie Twitter. "Nie pod swoim nazwiskiem" sobie buszował ten sędzia po necie. Jak pedofil "nie pod swoim nazwiskiem" się zachowywał.
Ja rozmawiałem z tym prok. Górskim i powiedziałem mu, że są dane, pod którymi się nie podpiszę i nie chcę się podpisywać, bo są np. moimi hipotezami. Prok. Górski powiedział mi, ze mogę takie dane dać mu "na kartce bez podpisu", pod którymi się nie chcę podpisać. Dziwne metody śledcze stosuje prok. Górski. Pierwszy raz ja i moi adwokaci słyszeliśmy o pismach procesowych w postaci "kartki bez podpisu". Moim zdaniem, jakby Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro się dowiedział o metodach śledczych prok. Górskiego, to mu postawiłby podpis na "kartce bez podpisu" i określił w niej przyszłość prok. Górskiego, choć po ostatniej decyzji personalnej z Więckiewiczem to nie wiem co by zrobił. Może awans by dał. Czy tu w Siedlcach też są takie metody w moich sprawach? Prokuratorska poczta pantoflowa? Ustalenia na "kartkach bez podpisu"? Pytam, bo do dziś nie wiadomo skąd Sznajder-Borkowska i Orzechowska-Borucińska miały moje pismo do Prokuratury Generalnej z 20 stycznia 2014 roku, które w Siedlcach miał tylko i wyłącznie prok. Więckiewicz. Mówię o tych pismach, które opisała "Gazeta Wyborcza" i "Tygodnik Polityka". Prok. Seremet nie dał im. Pytałem go. Pismo miał tylko Więckiewicz… To kto dał tym lekarkom? Niestety szczena mi opadła, ze ten Więckiewicz jest pupilem Ziobry. Takich pupili ma Ziobro? Został prokuratorem okręgowym u nas. Czyli dobrej zmiany nie będzie. Będą teraz tuszować pod innym zwierzchnictwem. Może Ziobro potrzebuje kogoś wprawionego w tuszowaniu przestępstw. No zobaczymy co zrobi Fedeńczuk i Ziobro, choć ja wiem, ze z tych moich spraw zrobiła się taka mała „sprawa Olewnika”. Tylu się ubabrało przestępstwami w prokuraturze i sądzie, ze sami nie chcą wiedzieć jak to rozwikłać. Poza tym… Co tam dla nich jest warte życie lub zdrowie człowieka. Jeden trup więcej jeden mniej. Bułka z masłem. Łapówka skasowana jak to mówią.
Ja nie mam czasu zajmować się jakimś tam sędzią Łaczewskim. Mam sprawy tuszowania przestępstw przeciwko mojemu zdrowiu i życiu, ukrywania dokumentów i ich sfałszowania i niszczenia na głowie. Podejrzewam tu motywację korupcyjną, by te przestępstwa zatuszować i tylko na te sprawy mam czas. Ja nie mam czasu na sędziego Łączewskiego. Mam innych na głowie, bo dzięki nim ja nie mam kompletu dokumentacji medycznej od 2011 roku a wedle nich to jest poprawne? Nadal poprawne? Mam inne zdanie, że nie dopełnili obowiązków służbowych a także przekroczyli uprawnienia. I takie są moje ustalenia w sprawie na podstawi ustaleń Rzecznika Praw Pacjenta i Ministra Zdrowia i jest obojętna ich polemika tutaj. Niech się nadal zachowują jak przestępcy. Im gorzej tym lepiej jak mawia moja mecenas… Dla CBA w moich sprawach będę miał czas.
Realia życia społecznego w Polsce i szalejąca korupcja w organach państwa są takie, że nawet Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Pan Zbigniew Ziobro o tych przestępstwach łapownictwa mówi w sądach i w prokuraturze. Ziobro zna skalę łapownictwa w prokuraturze. Zna doskonale łapownika Jerzego Hopa jako wzór dla łapowników piętro niżej. Napychać kabzę. Tuszować przestępstwa i napychać kieszenie lewą kasą. Metody łapowników też zna.
Nie ma wieści ani od Mirosława Sokólskiego, ani od Iwony Więckiewicz ani nawet od Roberta Więckiewicza, który ma ustawowy obowiązek wysłać dane do Warszawy prok. Górskiemu zgodnie z właściwością miejscową. Tyle pism wpychali gdzie popadnie, by zatuszować przestępstwa. Zgodnie z właściwością miejscową... pisali, że wysyłają. Włosy dęba mi stawały na głowie jak upychali skargi a „właściwość miejscowa” była istnym science fiction. Może nie chcą mu napisać, że ja zwyczajowo nagrywam rozmowy z prokuratorami i sędziami... "Na kartce bez podpisu"!
Skoro Sokólski i Więckiewicze się nie kwapią do wykonania rychło obowiązków, nie chcą nabrać drogi służbowej, to niech zrobią to Katarzyna Fedeńczuk - prokurator regionalna w Lublinie, Marek Fałdowski - komendant policji siedleckiej, Jarosław Szymczyk - komendant główny Policji albo Robert Król - prokurator, który własnym podpisem pilnował zatuszowania przestępstw medycznych.
.
