jakub.s jakub.s
201
BLOG

Koronawirus.Czy jest jeszcze możliwa diagnoza sytuacji?

jakub.s jakub.s Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Lekarz, zanim wypisze receptę diagnozuje pacjenta.

o ile byłoby wszystko prostsze, gdyby dokonano właściwej diagnozy tego co się dzieje. Jaki jest punkt wyjścia? Dlaczego nie zadano sobie tego pytania. A może zadano... tylko odpowiedź była. Mamy "0" - słownie "zero" zainfekowanych pacjentów...wirus się rozprzestrzenia od pacjenta nr 1.
-
Zanim (albo równolegle) zaczęto badać pacjentów zagrożonych i zgłaszających objawy, należało zbadać rozprzestrzenienie się wirusa w społeczeństwie , przynajmniej na probie reprezentatywnej. Moglibyśmy oszacować ile osób już wtedy miało szanse mieć kontakt z wirusem, albo przynajmniej jak testy, którymi dysponujemy pokazują to rozprzestrzenienie. Dopiero takie ustalenie pozwoliłoby nam stwierdzić: czy wirus już tu jest? czy dopiero sie rozprzestrzenia?
Prawdopodobnie już tu był, bo dlaczego miałby się pojawić wraz z pacjentem "0"?
A jeżeli był... to przede wszystkim był w szpitalach i DPSach... i te jednostki funkcjonowały, lepiej czy gorzej, ale funkcjonowały.
Przestają funkcjonować w momencie, kiedy teraz odkrywamy w nich coś, co wykrywamy testami PCR, nawet nie wiemy dokładnie co to jest. Ale to odkrywanie powoduje, że te DPSy i szpitale są sparaliżowane.
W dalszym ciągu jest możliwe zbadanie rozprzestrzenienia wirusa w społeczeństwie na reprezentatywnej grupie społecznej.

2-3 tys. testów pozwoliłyby to określić i oszacować. Dlaczego nikt tego nie robi?
może my nie chcemy mieć diagnozy tego co się dzieje?
Potrzebujemy tylko zasłony dymnej...

        "0". do czego?

  1. do rozróby?
  2. do bitki?
  3. do kłótni?
  4. do wymiany ciosów pomiędzy stronami sporu politycznego?
  5. do jasnej cholery?
jakub.s
O mnie jakub.s

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości