Jest to widok nie do wytrzymania; żadne słowa nie są w stanie tego oddać - tak określają sytuację na Haiti izraelskie ekipy ratunkowe, które jumbo-jetem przybyły tam półtorej doby po trzęsieniu. Na boisku do piłki nożnej w Port-au-Prince wojskowi izraelscy zorganizowali szpital polowy.
Jest to jeden z dwóch (!) szpitali czynnych obecnie na wyspie. Izraelczycy udzielają pomocy non-stop w najcięższych przypadkach i przyjmują porody. Drugi szpital należy do ONZ i właściwie jest umieralnią - opowiadają funcjonariusze wszechświatowej organizacji.
W najbliższym czasie dotrzeć ma na Haiti amerykański statek-szpital; problem polega na tym, że większości rannych niewiele to już pomoże. Ludzi z nieopatrzonymi obrażeniami po paru dniach w tych warunkach nie daje się uratować; na ulicach walają się zwłoki dorosłych i dzieci.
Przywożą do nas wyciągane spod gruzów małe sieroty, których rodzice zginęli. Udzielamy im pomocy, składamy złamane ręce i nogi, zdarzają się cudowne wypadki ocalenia, ale potem musimy je odsyłać w niewiadomą i to właśnie jest najgorsze- mówią izraelscy lekarze.
Izraelczycy zaadoptują pięćdziesięcioro małych ocaleńców - pisze gazeta Jedijot Achronot. Do Port-au-Prince odlatuje kolejny jumbo-jet z Tel Awiwu wyładowany sprzętem i zaopatrzeniem. Na wyspie brakuje głównie żywności i wody! Dlatego w gruzach mnożą się napady rabunkowe.
Prawda jest taka, że demokracje zachodnie nie są w stanie poradzić sobie w wypadkach, gdy trzeba na masową skalę ratować ludzi. Supermocarstwa, które w parę sekund mogą zniszczyć cały świat - nie umieją nawe przerzucić błyskawicznie na Haiti „żywności i wody”.
W tych warunkach izraelskie mechanizmy pomocowe działają doskonale. Może dlatego, że - jak ktoś dziś powiedział - Żydzi przekonali się 70 lat temu, jak to jest, gdy znikąd nie ma pomocy.
STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY.
Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach. “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima.
FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka