Mając do wyboru między naziolstwem a lewactwem wybrałbym trzecią drogę: pieprzenie w bambus, grillowanie i harfistki w mini stringach. Abstrahując jednak chwilowo od tych atrakcji - lewactwo uważam za dużo bardziej rozwojowe*.
Oba te zjawiska są dosyć ohydne, choć naziolstwu nie wróżę świetlanej przyszłości - głównie ze względu na powszechny debilizm jego wyznawców, posługujących się symbolami hitlerowskimi. W starej & młodej Europie to już raczej nie przejdzie.
Także lewacy - vide ostatnio w Warszawie - sięgają do tej ornamentyki, nicując ją jedynie subtelnie na drugą stronę (pasiaki)... Nie twierdzę bynajmniej, że oba schorzenia cywilizacyjne zlewają się w całość, ale jest w tym jakiś fajny paradoks.
Lewacy od dawna stosują arabeski hitlerowskie, demonstrując np. w metropoliach UE z mahometanami przeciw Izraelowi. Dlatego właśnie uważam ich za dużo bardziej rozwojowych od neonazioli, którzy nigdy przecież nie wsadzą na łby arafatek.
* czyt. rozrywkowe
STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY.
Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach. “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima.
FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka