TELAWIW OnLine: Masud Barzani, przywódca enklawy kurdyjskiej w północnym Iraku, powiadomił przedwczoraj, że planowane na 25 września referendum niepodległościowe nie zostanie przełożone na żaden inny termin. Według niego „Kurdowie chcą teraz określić swoją przyszłość, unikając przy tym gorzkich rozczarowań z minionego stulecia”.
@
Głównym symbolem takich rozczarowań była niewątpliwie Republika Mahabadzka, którą Kurdowie, korzystając z chaosu po II wojnie utworzyli w 1946 na terenie Iranu. Mieli wtedy za sobą poparcie Stalina, który chcąc dorwać się do perskiej nafty, wykorzystywał ruchy separatystyczne. Republika kurdyjska przetrwała zaledwie rok, gdyż zduszona została przez Persów po tym, jak Stalin pod presją aliantów wycofał się z Iranu. Obecny pomysł z referendum polega na tym, że to właśnie Kurdom z enklawy w północnym Iraku zawdzięczać należy głównie zwycięstwo nad IS w tych rejonach. Mimo to, w obawie przed destabilizacją sprzeciwiają się temu ostro nie tylko Teheran, Bagdad i Ankara, lecz także, ubierający to w piękne słówka Amerykanie i Europejczycy. Tak więc faktycznie jedynym sojusznikiem Kurdów w tym momencie jest Izrael; oni zaś, podobnie jak Izraelczycy w 1948, nie przepuszczą jedynej historycznej okazji wybicia się na niepodległość.
@
FOTA DNIA: Aktywiści z organizacji „Four Paws” zdołali uratować 13 zwierząt (lwów, tygrysów, niedźwiedzi i in.) z zoo w północno-syryjskim Aleppo i przewieźć je przez Turcję do Jordanii, gdzie zostały umieszczone w rezerwacie (niektóre są b. chore, ślepe etc.).
TELAWIW OnLine: Swoistym fenomenem 2.0 są procesy zachodzące jednocześnie w USA i Izraelu, gdzie szeroko pojmowane lewactwo, nie mogące przeważyć szali w wyborach – usiłuje najzwyczajniej w świecie dokonać zamachów stanu, mnożąc wydumane, ścierwiaste oskarżenia wobec Trumpa (konszachty z Rosją) i Netanjahu (korupcja). Przedwczoraj wieczorem BIBI na wielkim mityngu Likudu w TLV ogłosił, że wszystkie wysuwane przeciw niemu zarzuty są lewacko-medialnym fejkiem, zaś w razie rozpisania przedterminowych wyborów cała ta zgraja znów weźmie baty :).
TELAWIW OnLine: Francja – w Lyonie jakieś swołocze zniszczyły tablicę upamiętniającą 44 dzieci żydowskie i 6 wychowawców z sierocińca w pobliskiej miejscowości Izieu, zadenuncjowanych w 1944 przez lokalsów i niezwłoczne zagazowanych z inicjatywy kulturalnego narodu niemieckiego w Auschwitz. Odpowiedzialnym za gładki przebieg deportacji był gestapowiec Klaus Barbie zwany „katem Lyonu”, którego dopiero w 1987 skazano na dożywocie i zdechł za kratami nieco później. Prezydent Macron potępił dewastację tablicy („haniebny i tchórzliwy czyn, który nie pozostanie bezkarny".
TELAWIW OnLine: UWAGA - Rosja i Niemcy wyraziły zaniepokojenie w związku z narastającym kryzysem koreańskim, który może ich zdaniem doprowadzić do wybuchu wojny. Prezydent USA Donald Trump ze swej strony zakomunikował, że „wszystko jest już gotowe do ewentualnego ataku na Koreę Północną, choć dużo lepszym rozwiązaniem byłyby oczywiście rokowania”. Pentagon zapewnił wcześniej, że wyspa Guam na Pacyfiku jest odpowiednio chroniona na wypadek ataku rakietowego ze strony Pjongjang. Tak więc szarpanina nerwowa na Dalekim Wschodzie bynajmniej nie wygasa - można śmiało zaryzykować twierdzenie, że stanowić będzie pierwszy naprawdę poważny sprawdzian na arenie międzynarodowej dla 45. prezydenta USA, który – podobnie jak trójka jego poprzedników, Clinton, Bush Jr. i noblowski Obama – początkowo chciał zajmować się głównie rozwiązywaniem problemów wewnętrznych, ale cholerne życie chciało inaczej... - (wykorzystanie tylko za ew. zgodą serwisu telawiwonline.com).
