Eli Barbur Eli Barbur
72
BLOG

Wołowe bez kości (fragmencik)

Eli Barbur Eli Barbur Polityka Obserwuj notkę 29

W polskiej stolicy coraz więcej knajp stylizuje się na przedwojenną Warszawę, wnętrza z przyćmionymi światłami urządzane są z wykorzystaniem starych sprzętów, czarno-białych  fotogramów z widokami secesyjnych mostów i kamienic, zaś w tle cały czas lecą stare przedwojenne nagrania z największej firmy fonograficznej w Polsce sprzed 1939 roku - Syrena Rekord - której założycielem i wieloletnim właścicielem był żydowski biznesmen i przemysłowiec, Juliusz Fejgenbaum. 

Szczególnie ciekawe jest to, że niektóre z tych lokali - z dobrą kuchnią i dyskretną obsługą - powstają dokładnie w miejscach, gdzie dawniej za komuny mieściły się tzw. punkty zbiorowego żywienia - z typową dla nich estetyką socrealu: picassy, makatki, słoneczniki Van Gogha, plecione foteliki, i platynowe bufetowe w bamboszach z pomponami - za ladami chłodniczymi z utkwionym w tobie nieruchomo, zastygłym okiem karpia w galarecie. 

Najstarszy dokument potwierdzający obecność Żydów w Warszawie pochodzi chyba jeszcze z 1414 roku i wskazuje, że mieszkali na Starym Mieście, mniej więcej w obrębie uliczek Wąski Dunaj-Szeroki Dunaj. Podobno były tam bagna, z których wypływał dziarski strumyczek w stronę Wisły. Na rogu Wąskiego Dunaju  była synagoga, a kirkut - dalej na skarpie, gdzieś za pomnikiem Mickiewicza, w okolicach Dziekanki i ulicy Bednarskiej.  

Ponad 5 i pół wieku później, w mrocznych czasach środkowej komuny, na Starówce była słynna miedzianowłosa rzeźniczka w zakrwawionym fartuchu, która była fanką... Engelberta Humperdincka. Pijaczki ze skwerku, gdzie stoi dziś Zamek Królewski bili jej pokłony do ziemi, tytułując „pani ordynator”, żeby sprzedała spod lady tuszonkę na zagrychę. Jednemu z nich za pocztówkę dziękową z The Last Waltz  odkładała też wołowe bez kości przez całe wakacje.  

(„fragmencik”  pochodzi z mojej nowej książki, która ukaże się w 2009 r. – w Izraelu i w Polsce. Jest to rodzaj  przewodnika - Kraków, Warszawa,  Łódź, Gdańsk - połączonego z rozmowami z 20 świetnymi ludźmi o tym, jak polska kultura przeszła przez  „Morze Czerwone).

Eli Barbur
O mnie Eli Barbur

STARAM SIĘ GADAĆ DO RZECZY. Opublikowałem powieści „ GRUPY NA WOLNYM POWIETRZU ” (Świat Literacki, W-wa 1995 i 1999) i „ STREFA EJLAT ” (Sic!, W-wa 2005); tom opowiadań ” TEN ZA NIM ” (Świat Literacki, W-wa 1996); ” WZGÓRZA KRZYKU” (Świat Literacki, W-wa 1998) - zbiór reportaży i wywiadów zamieszczanych w latach 90. w GW i tygodniku Wprost; „WŁAŚNIE IZRAEL” (Sic!, W-wa 2006) - wywiad-rzeka o Izraelczykach.  “ TSUNAMI ZA FRAJER. Izrael - Polska - Media” (wyd. Sic!, W-wa 2008) - zbiór felietonów blogowych, zamieszczanych w portalach: wirtualnemedia.pl i salon24.pl.; פולין דווקא (Właśnie Polska)- reportażowa opowieść o Polsce z rozmowami o kulturze - Jedijot Sfarim, Tel Awiw 2009; WARSZAWSKI BEDUIN (Aspra-Jr, W-wa 2012)- biografia Romana Kesslera. @ ZDZICHU: WITH A LITTLE HELP OF HUMAN SHIELDS. Spiro Agnew: The bastards changed the rules and didn’t tell me. I LOVE THE SMELL OF NAPALM IN THE MORNING (Apokalipsa teraz). "Trzeba, żeby pokój, w którym się siedzi, miał coś z kawiarenki" (Proust). MacArthur: Old soldiers never die; they just fade away. Colombo: Just give me the facts. "Fuck the Cola, Fuck the Pizza, all we need is Slivovica". Viola Wein: Lokomotywa na Dworcu Gdańskim nie miała nic wspólnego z wierszem Juliana Tuwima. FUCK IT! AND RELAX (John C. Parkin)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka