W mediach dosyć głośno jest o pomyśle Prezydenta RP Andrzeja Dudy w sprawie referendum o nowej konstytucji. Nowa ustawa zasadnicza jest potrzebna, bo obecna to jedna wielka kontrowersja.
Uchwalona w 1997 roku konstytucja forsowana przez ówczesnego Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego jest po prostu postkomunistyczna. Gwarantuje ona nietykalność układu okrągłostołowego, gdy komuniści upadli tylko ,,na cztery łapy" a nadal byli obecni w polskiej polityce (sam Kwaśniewski przecież był w PZPR).
A co powinno się zmienić w nowej konstytucji. Przede wszystkim co najważniejsze to ustrój polityczny, który powinien być zmieniony na kanclerski lub prezydencki, z silną władzą jednej osoby np. w USA za cały system rządów odpowiada prezydent i to jego się rozlicza. Obecny system parlamentarny to tylko namiastka demokracji, gdzie posłowie i senatorowie nie odpowiadają za to jak głosują, każdy robi co chce i nie można być za to rozliczonym.
Dobrym pomysłem byłoby połączenie funkcji Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu, gdyż jako oddzielne organy są niepotrzebne, połączone sprawiłyby że sprawy szybciej by się toczyły.
Kolejną rzeczą powinno być wpisane w konstytucji aby w wyborach parlamentarnych byliby wybierani też sędziowie: do lokalnego sądu rejonowego i KRS-u. Z kolej sędziów do Sądu Najwyższego wybierałby prezydent dożywotnio (do czasu śmierci lub zrezygnowania ze stanowiska, ewentualnie gdyby sędzia był oskarżony o jakieś przestępstwo). Skończyłyby się wtedy spory pomiędzy partiami o obsadę sądownictwa.
Powinien być konstytucyjny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn).
Jeśli chodzi o budżet to powinien być konstytucyjny zakaz zadłużania państwa, zakaz uchwalania budżetu z deficytem (swego czasu taki pomysł postulował Janusz Korwin-Mikke). Do tej pory wszystkie rządy od czasów Gierka mocno nas pozadłużali.
Polska zasługuje w końcu na konstytucję dla Polaków, konstytucję na miarę XXI wieku.
Inne tematy w dziale Polityka