Jeśli ktoś szuka swojego miejsca na świecie, to uprzejmie informuję, że takie w przyrodzie występuje i to całkiem niedaleko. Podaję adres owej nieruchomości zwanej przez jej mieszkańców Arkadią:
Ulica Skłodowskiej-Curie 48
59-301 Lubin
- opłaca pobyt kwotą w wysokości pięciokrotnej średniej krajowej miesięcznie (wynagrodzenie, dwie nagrody jubileuszowe, nagroda z funduszu premiowego, czternasta pensja, dodatkowa nagroda roczna, zaliczka na dodatkową nagrodę roczną, poczęstunek okolicznościowy, nagroda z okazji dnia branzowego). W sumie w 2008 r. na opłaty za pobyt lokatorów poszło 7,5 mln zł..
- opłaca lokatorowi czynsz.
- wyręcza lokatora w płaceniu za rachunki telefoniczne.
- funduje lokatorowi materiały biurowe.
- użycza lokatorom nieodpłatnie samochody – opony, paliwa i oleje gratis.
- zaprasza wyselekcjonowanych przedstawicieli lokatorów do udziału w pracach administracji nieruchomości, oczywiście szczodrze za ten wysiłek ich wynagradzając.
Lokatorzy nie pozostają obojętni na te zaloty, swoją wdzięczność wyrażają złością i pretensjami:
Lokatorów złości centralny system zakupów wprowadzony w Arkadii. To rodzaj elektronicznej licytacji. Dzięki niemu administracja zaoszczędziła w ciągu pół roku 300 mln zł. "I co różnica?" - złości się Kazimierz Kraska, lokator. – Że do picia dają nam teraz wodę jurajska skałka? Wcześniej mieliśmy wojcieszowiankę. Nie wiem, czy była tańsza, ale lepiej smakowała.
Lokatorzy nie ograniczają się do niekonstruktywnej krytyki, potrafią także kreować. Szef związku lokatorów, tow. Zbrzyzny Ryszard, na dwa dni przed rozpoczęciem mistrzostw świata w piłce kopanej zażądał od właściciela dostarczenia mu
telewizora i anteny satelitarnej. Tym razem właściciel odmówił, chociaż gdyby propozycja padła z odpowiednio nie rzucającym się w oczy wyprzedzeniem, to kto wie.
Właściciel chciałby się swoją własnością podzielić, opylić 10% akcji Arkadii. Lokatorzy szykują się do okupacji cudzej własności, tow. Zbrzeźny zapowiada, że powstrzyma „
głupotę” administracji. Inny towarzysz lokator, niejaki Czyczerski Józef, wciela się w Kasandrę:
Ta decyzja doprowadzi do utraty kontroli nad Arkadią
…jedynie przez skromność nie dodając, że chodzi o kontrolę lokatorów nad właścicielem.
Jak zatem można dopchać się do koryta? Sposób jest dziecinnie prosty: należy znaleźć jeszcze dziewięciu amatorów życia za cudze i założyć związek lokatorów. Od tej chwili można dyktować właścicielowi niemal nieograniczone warunki, wyzywać go publicznie, grozić, straszyć, demonstrować lekceważenie. A jeśli pojawią się kłopoty finansowe, to należy od właściciela zażądać obniżenia własnych dochodów, złodzieja jednego.
Inne tematy w dziale Polityka