Spożycie czegoś naturalnego wymaga własnoręcznego zasiania, podlewania i zebrania. Wówczas można liczyć na to, że sałatka będzie wolna od wspomagaczy rodem z tablicy Mendelejewa, że potrawa będzie oryginalna jak Marit Bjoergen odstawiona od dopalaczy. Zdaje się, że nie rozlegną się głosy sprzeciwu wobec zdania „naturalne jest lepsze”?
Rzeżucha wyhodowana na ligninie jawi się zatem jako pozytywny przykład zdrowej żywności. Nikt nie ma z tym problemu, jak mniemam. Raczej nie nikt nie uwierzy chemikowi z probówką wypełnioną kolorowym płynem, iż oto wynalazł on czystszą odmianę karkówki. Czystszą od tej kupionej u rzeźnika. Nikt nie chodzi ucztować na pokład transatlantyckiego odrzutowca, prawda?
Z aspektem spożywczym poszło łatwo – naturalne jest lepsze. Dlaczego jednak naturalne odruchy w innych obszarach traktuje się jak podejrzane, nieprzyjazne akty agresji?
Otwieranie drzwi kobiecie, wręczanie jej kwiatów czy wypowiedzenie komplementu w niektórych najwyżej rozwiniętych demotfukracjach świata jest przestępstwem lub pretekstem do żądania odszkodowania. Wczoraj jedna ze stacji telewizyjnych wskazała na nową możliwość, jaką daje ustawa antydyskryminacyjna – mężczyźni mogą skarżyć kluby nocne za to, że ich towarzyszki mają wstęp wolny. Wedle zapisów na niemym papierze to oznaka „nierównego traktowania”. Z zapisów tej postępowej ustawy skorzystają zapewne co najwyżej najbardziej zniewieściali, niemniej cały ambaras polega na tym, że takich zniewieściałych jest coraz więcej. Mężczyźni, poinformowali przez dziennikarkę o najnowszym gniocie ustawodawczym mieli nietęgie miny, kiepsko żartowali, żaden z pokazywanych nie miał odwagi powiedzieć twardo „To idiotyzm”.
Aktywiści lewacko rozumianej wolności osobistej oraz bezpieczeństwa bez wahania nazwą ojca tulącego córkę „pedofilem”, jednocześnie na jednym wydechu określając obmacywanie na lotnisku przez straż graniczną „czynnościami służącymi zwiększeniu pewności antyterrorystycznej”. Tatuś powinien wystrzegać się dotykania własnego dziecka, obca osoba może to dziecko rozebrać i pozwolić sobie na gesty, które zawstydziłyby prawdziwego, początkującego pedofila. I znowu trudno o uczciwą recenzję tego procederu, zastraszeni przez totalitarystów ludzie nie są w stanie wydusić z siebie „To podłość i łajdactwo!” Naturalna potrzeba kontaktu z potomstwem musi przeto ustąpić lewackiej agresji…
Wszystko przez bałwochwalstwo, przez oddawanie czci erzac-bożkom, synom Chama i Bezpieki. Wszystko przez utratę wiary w instynkt, w naturalne rozwiązania, narzucające się reakcje. Wszystko przez wyrzeczenie się wiary w to, co Dobre tudzież Naturalne i zaufanie temu, co Sztuczne.
Inne tematy w dziale Polityka