xiazeluka xiazeluka
720
BLOG

To nie w ich stylu

xiazeluka xiazeluka Polityka Obserwuj notkę 23

Opasłe tomisko Anatola Golicyna pt. „Nowe kłamstwa w miejsce starych” zostało wydane cztery lata temu przez polską Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (na podstawie amerykańskiego oryginału New Lies for Old, Nowy Jork 1984). Ponad 500 stron tekstu poprzedzone zostało przedmową samego Antoniego Macierewicza, ówczesnego szefa SKW. Pan Macierewicz tak reklamował dzieło Golicyna:

…książka ta powinna stać się obowiązkowym podręcznikiem polskich służb specjalnych. Stworzenie nowych służb wojskowych a zwłaszcza SKW, po likwidacji WSI, otwarło drogę do nowego systemu kształtowania kadr uniezależnionych wreszcie od wpływów sowieckich. Dla nich przygotowano to pierwsze polskie wydanie książki Anatolija Golicyna. Jej studiowanie pomoże lepiej rozumieć zagrożenia jakie stoją przed Polską, a które służba kontrwywiadu ma obowiązek
zwalczać. [str. XXI]
 
Imponujący historyczny przegląd dziejów sowieckiej dezinformacji strategicznej kończy subrozdział poświęcony zamachowi na Jana Pawła II. Na ostatnich stronach swego imponującego wywodu Golicyn zahacza o temat jakże modny w kontekście 10/4, czyli terror polityczny na najwyższym szczeblu. Jest to najciekawszy fragment tej monumentalnej rozprawy.
 
Golicyn jakże słusznie nie wdaje się w rozważania „czy za Ali Agczą stało KGB?”, lecz zaczyna od podstawowej, zasadniczej kwestii: czy sowieccy stratedzy mają polityczny interes oraz faktyczną potrzebę, by zaangażować się w taką sprawę?
 
Autor nie pozostawia czytelników w niepewności, od razu odpowiada zdecydowanie „nie”, przedstawiając kilka gruntownych argumentów. Argumentów, które pozostają aktualne w analizie hipotetycznego zamachu na samolot Lecha Kaczyńskiego. Co prawda nie istnieje już ZSRS, jednak współczesne władze Rosji są uważane za spadkobierców i kontynuatorów Sowietów, co skłania niektóre środowiska opiniotwórcze i polityczne do utożsamiania jednego z drugim na niwie nie tylko politycznej, lecz i w zakresie metod działania. Jednym z rzeczników takich środowisk jest wszak p. Macierewicz, rekomendujący książkę Golicyna jako „obowiązkowy podręcznik” umożliwiający identyfikowanie „zagrożeń stojących przed Polską”.
 
A zatem – dlaczego rosyjskie służby specjalne nie były zamieszane w katastrofę prezydenckiego tupolewa?
 
I. Zabójstwo zachodniego przywódcy byłoby możliwe jedynie przy nałożeniu się ściśle określonych warunków:
 
A. Jeśli zachodni przywódca, który jest zwerbowanym agentem sowieckim jest zagrożony na stanowisku przez politycznego rywala.
 
Lech Kaczyński wedle wszelkich oznak na niebie i ziemi nie zagrażał kandydatowi Peło (niezależnie od tego, kto miał nim być). Nie istniały żadne przesłanki umożliwiające domniemanie, że Lech zdoła nawiązać równą walkę z przedstawicielem pełowsko-medialnym. Dobry, niemal remisowy wynik starcia Komorowski-Jarosław Kaczyński był efektem powszechnego współczucia wobec brata „poległego” prezydenta. Znając typową dla nadwiślańskiej nacji skłonność do krótkotrwałych uniesień, rosyjscy analitycy z pewnością powstrzymaliby polityków przed zabijaniem Lecha, ponieważ następstwa obracały się przeciwko inspiratorom mordu.
 
B. Jeśli zachodni przywódca stałby się poważną przeszkodą dla strategii komunistycznej i strategicznego programu dezinformacji, zostałby dyskretnie otruty na spotkaniu na szczycie, podczas negocjacji, albo podczas wizyty w kraju komunistycznym, gdyż odprężenie dostarcza takich okazji w obfitości.
 
Powszechnie oskarża się putinowskie służby specjalne o trucie ludzi niewygodnych dla moskiewskiego reżimu: Gordijewskiego, Litwinienkę, Juszczenkę czy Politowską. Przyjmując, że podejrzenia są uzasadnione, należy jednocześnie zauważyć, że Lechowi Kaczyńskiemu nic nie dolegało, a rozbicie samolotu może mieć różne przyczyny, aczkolwiek z cała pewnością nie wywołane działaniem trucizny.
 
C. Jeśli zabicie przywódcy daje możliwość na przejęcie jego pozycji przez agenta kontrolowanego przez Sowietów.
 
Sytuacja najbardziej zbliżona do rzeczywistości politycznej AD 2010. Słabość tej wersji polega na dwóch rzeczach: tych wyszczególnionych w punkcie A oraz braku jakiegokolwiek dowodu na twierdzenie „Komorowski to agent Rosji”. Niechęć do urzędującego prezydenta to za mało, aby coś takiego przyjmować jako uprawnioną możliwość.
 
II. Jeśli stratedzy sowieccy mieliby powód do wykonania takiego zabójstwa, nie próbowaliby dokonać tego poprzez służby bułgarskie. Bardziej prawdopodobne byłoby podjęcie się takiej misji bezpośrednio przez KGB, albo za pośrednictwem ich zaufanych nielegalnych, lub poprzez możliwości dostępne dla polskich służb. […] Polskie służby bezpieczeństwa poprzez swój wydział antyreligijny, zajęłyby się krewnymi ludzi, będących w papieskim personelu, i użytoby ich jako zakładników w przygotowaniu takiej operacji. Byłaby to cicha i tajna operacja.
 
Przekładając ten argument na czasy współczesne, zamachowcy z KGB/FSB wynajęliby-przekupili-zastraszyli (i na koniec ewentualnie zlikwidowali) kogokolwiek z bliskiego kręgu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Udający obłąkanego zamachowiec albo zabawiłby się w trucicielkę Balladynę albo w nożowniczkę Karolinę Corday. Bardziej to pierwsze, zgodnie z regułą „cichej i tajnej operacji”. Spektakularne zestrzelenie samolotu z niemal setką ludzi działaniem dyskretnym z cała pewnością nie jest.
 
III. Wplątywanie FSB w sprawę katastrofy smoleńskiej jest całkowitą dezinformacją, której celem nie jest poderwanie autorytetu czy skompromitowanie Putina, ale pogmatwanie powiązań strategicznych.
 
Argument bardzo ogólny, który z powodzeniem może być używany bardzo dowolnie, aczkolwiek nie da się ukryć, że milczenie Amerykanów i NATO wobec „zamachu” otwiera pole do dywagacji w rodzaju „tajne porozumienie Wschód-Zachód” ponad głowami Polski lub Europy Wschodniej” . Ilość kombinacji takiego podwójnego (potrójnego?) blefu jest nieskończenie wielka.
 
IV. Występują również znaczne sprzeczności i niekonsekwencje w postępowaniu rządów polskiego i sowieckiego odnośnie tej sprawy [zamachu na papieża]
 
Szczególnie powyższe zastrzeżenie warto wskazać amatorom rosyjskiego zamachu 10/4 w kontekście „matactw”, „kłamstw”, „zaniechań” i „dziwnych zachowań”. Sprzeczne informacje i osobliwe wybory to cecha charakterystyczna niespodziewanych dramatycznych wydarzeń. Decydenci zaskoczeni i postawieni wobec niewygodnego faktu mogą mieć problemy z konsekwentnym, jednoznacznym i transparentnym postępowaniem. Oni nie działają wedle opracowanego z góry schematu, lecz dostosowują się do sytuacji na bieżąco. Stąd się biorą takie drobiazgi jak pomyłka z godziną lądowania czy bujdy o czterech kręgach. Gdyby katastrofa była zaplanowana, to zamachowcy nie dawaliby powodów do podejrzeń tak łatwymi do uniknięcia wpadkami. Golicyn „uważa za błędne postrzeganie KGB jako prymitywnych i nieskutecznych służb”, a to raczej nie ułatwia wzięcia za dobrą monetę „analiz” i „wniosków” wysnutych z rozmazanych pikseli oraz zdjęć satelitarnych robionych z boku przez dziennikarzy Bilda (nieznany fakt ustalony przez  najnowszą gwiazdę śledztwa zamachowego, Leszka Sz. Minchałzena).
 
Tyle protegowany p. Macierewicza, Anatol Golicyn. Czy „kadry wolne od sowieckich wpływów” są zdolne do zmierzenia się z taką argumentacją?
 
xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka