
za: doc.rmf.pl. Zdjęcie Jerzego Grotowskiego z I połowy lat 70-tych XX wieku.
Wstęp
Tekst ten miałem pierwotnie opublikować o 23,59 31 grudnia. Na sam koniec roku 2009 ogłoszonego przez UNESCO Rokiem Jerzego Grotowskiego. Ale dlaczego tekst chciałem zamieścić tutaj o 23,59 na sam koniec roku?
A dlatego, żeby udowodnić, że prezent dla polskiego społeczeństwa od agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Edukacji i Kultury czyli UNESCO - jakim był bez wątpienia Rok Grotowskiego – ominął to społeczeństwo prawie w 100%. Ukazało się jak na tak ważny dla Polaków fakt niewiele wzmianek, artykułów, etc. Poza centrum tych uroczystości i obchodów czyli Wrocławiem, w którym pracował Jerzy Grotowski i jego „Instytut Aktora -Teatr Laboratorium” – reszta społeczeństwa, zwłaszcza młoda, nie dowiedziała się:
- że Jerzy Grotowski w ogóle istniał
-że istniał „Instytut Aktora-Teatr Laboratorium” największy teatr awangardy XX wieku
- że w 2009 był Rok UNESCO Jerzego Grotowskiego
- co Grotowski robił?
- dlaczego jest tak ważny dla światowej kultury?
- a oprócz tego – dlaczego jest ważny dla polskiej kultury?
- co to jest UNESCO i czym się zajmuje?
Jerzy Grotowski podzielił więc los innych wielkich twórców polskiej kultury: Karola Szymanowskiego i Stanisława Ignacego Witkiewicza, dla upamiętnienia których lata 1983 i 1985 UNESCO ogłosiło ich imieniem. Był wtedy w Polsce stan wojenny, cenzura polityczna, bojkot oficjalnej prasy i życia publicznego. Rozwijały się alternatywne formy kultury jak np. koncerty domowe, kluby dyskusyjne, podziemne czasopisma kulturalne, spotkania , etc.
Mimo tej ciężkiej sytuacji polskiego społeczeństwa ukazało się bardzo dużo publikacji o Karolu Szymanowskim: książki, albumy, monografie, dwa wydania płyt z jego muzyką, w tym jedno w umiarkowanej cenie dla przeciętnego melomana, drugie w twardym opakowaniu, albumowe, dla melomana z większą ilością pieniędzy.
Teraz Polska też bierze udział w wojnie – zewnętrznej tym razem - w Iraku i Afganistanie. Ale to nie jest przyczyną pominięcia medialnego roku Grotowskiego. Przyczynę nieobecności dorobku Grotowskiego widzę zupełnie gdzie indziej: brak woli w działaniach poza Wrocławiem, upadek kultury w Polsce, upadek mediów.
Więcej – ponieważ od 1 stycznia mamy w Polsce (nie w UNESCO) Rok Chopinowski, radiowa „Dwójka” codziennie nadaje dużo audycji na ten temat. A słuchałem ostatnich kilka miesięcy wiele godzin dziennie „Dwójki”, lub w nocy – ani słowa o Grotowskim. Więc wysuwam hipotezę, że Chopin z przed 200 lat jest wygodniejszy dla omawiania i mówienia o polskiej kulturze. A Grotowski, który zmarł w 1998 roku jest dla wielu niewygodny – stanowi konkurencję, w której musiano by się liczyć z ludźmi, którzy z nim współpracowali, ze spadkobiercami jego metody teatralnej, z ludźmi, którzy kończyli staże w Teatrze Laboratorium i te aktorskie i te parateatralne, lub z uczniami jego Zespołu Teatralnego.
Nie biorę z publicznej kasy, z podatków i skarbu państwa pieniędzy w dziale „kultura” czy „sztuka” czy „edukacja” – więc brak mojego głosu w Roku Jerzego Grotowskiego nie był „szkodliwy dla społeczeństwa”. Ale brak głosu ludzi, którzy biorą za to pieniądze, lub mediów które głoszą, że reprezentują interes publiczny – oceniam w tej sprawie, pominięcia Roku Grotowskiego, całkowicie negatywnie.
Społeczeństwo dowiedziało się z mediów, od polityków i „celebrytów” w 2009 roku najróżniejszych i najdziwniejszych rzeczy – tylko nie tego, że jest Rok Grotowskiego ogłoszony oficjalnie przez UNESCO. Już w 2008 sygnalizowałem w moich postach na Salonie24.pl, że w obchodach Roku Praw Człowieka i Światowym Dniu Filozofii UNESCO nie było przedstawicieli polskiej filozofii, a byli filozofowie z m.in. z Beninu, Kuby. Sygnalizowałem więc, że dzieje się coś niedobrego, jeśli wręcz nie fatalnego w Polsce – że na obchodach prestiżowej agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych jaką jest UNESCO nie ma Polaków.
Przez pominięcie medialne roku Grotowskiego społeczeństwo nie zapoznało się nie tylko z olbrzymim dorobkiem Grotowskiego i jego uczniów – ale i z UNESCO. A poprzez to z działalnością Organizacji Narodów Zjednoczonych w zakresie kultury i edukacji na świecie.
Podstawowe informacje o Jerzym Grotowskim - pakiet info. Najpierw linki, potem od siebie swoimi słowami:
Galeria zdjęć Jerzego Grotowskiego w Google:
http://images.google.pl/images?hl=pl&lr=&rls=ig&um=1&q=jerzy+grotowski&sa=N&start=0&ndsp=20
A/ Dzieciństwo i młodość – m.in. Przemyśl.
O rodzinie Grotowskich wspomnienie jego brata prof. Kazimierza Grotowskiego, za: „Zwoje-Scrolls” 3 (36) 2003:
http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje36/text10p.htm
B/ Podstawowe hasła, biografie, wspomnienia, Rok Grotowskiego
Twórca awangardy i parateatru, oraz inne podstawowe informacje - hasło w polskiej Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Grotowski
Hasło w angielskiej Wiki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Grotowski
Hasło w Wapediach:
http://wapedia.mobi/pl/Jerzy_Grotowski
Biografia i in. we włoskim Teatro di Nessuno:
http://www.teatrodinessuno.it/grotowskiscritti.htm
Biogram w teatry.art.pl:
http://www.teatry.art.pl/!inne/grotowski/_01.htm
Jerzy Grotowski w culture.pl:
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_grotowski_jerzy
Rok Grotowskiego w culture.pl:
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/wy_in_rok_grotowskiego_2009
Rok Grotowskiego w Polskim Instytucie w New York City na stronie culture.pl:
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/wy_in_rok_grotowskiego_2009_nowy_jork
Rok Grotowskiego w Polskim Instytucie w New York City:
http://polishculture-nyc.org/index.cfm?siteid=217&itemcategory=35077&priorId=35073
Rok Grotowskiego w Berlinie:
http://www.dw-world.com/dw/article/0,,4788963,00.html
Rok Grotowskiego na stronie Instytutu Grotowskiego we Wrocławiu:
http://rokgrotowskiego.pl/
O Grotowskim: biografia, wspomnienia pośmiertne w „Zwojach” 1(14)1999:
http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje14/text04p.htm
O Jerzym Grotowskim, zwięźle, od siebie:
Jerzego Grotowskiego poznałem osobiście w 1975 roku we Wrocławiu podczas oficjalnego zaprezentowania światu teatralnemu metody parateatralnej – był to Uniwersytet Poszukiwań Teatru Narodów (UPTN) pod patronatem UNESCO. Firmował go swoim nazwiskiem Jerzy Grotowski, a odbywał się w siedzibie jego teatru: „Instytucie Aktora-Teatrze Laboratorium” w rynku wrocławskim. W czerwcu i lipcu 1975 ok. 300 osób z całego świata wzięło udział w pracach prezentujących metodę parateatralną, spotkaniach z wybitnymi reżyserami awangardy teatralnej: Peterem Brookiem (Anglia) , J. Tchaikinem (USA), Eugene Barbą (Dania), Jean Louisem Barrault (Francja), Andre Gregorym (USA). Obejrzeliśmy dwa pokazy słynnego spektaklu „Apocalypsis cum figuris”, dokumentacje prac Teatru Laboratorium, oraz odbyliśmy specjalistyczne staże parateatralne. O UPTN napiszę odrębny post. Więc od razu zmierzam do Grotowskiego.
„Poznałem” znaczy tutaj w dzisiejszym rozumieniu bardzo mało, a w ówczesnym bardzo dużo. Kilka razy brałem udział w wielogodzinnych akcjach parateatralnych prowadzonych w ramach stażów przez jego aktorów 1 lub 2 zespołu, z jego osobistym udziałem. Raz odebrałem od niego wraz z moim kolegą z lubelskiego „warsztatu” polecenie: „tak a tak zagrajcie na bębnach” /udało się po 1 minucie – nie miał uwag, był zadowolony:). Dwa razy brałem udział w spotkaniach w „Teatrze Polskim” z gośćmi UPTN : Jean Louisem Barraultem i Andre Gregorym, które prowadził Grotowski.
Najważniejsze jest to, że „widziałem jego robotę” poprzez znakomitą organizację tej prawie dwumiesięcznej imprezy, różnorodność świetnych propozycji artystycznych, pracę jego aktorów pierwszego i drugiego zespołu, niesamowity warsztat jego aktorów, porywającą genialność spektalu „Apocalypsis cum figuris”. W czasie, w którym byłem w Teatrze Laboratorium zespół ten działał już metodą stażów (prowadził je też Grotowski), oraz metodą działań parateatralnych. Więc „widziałem Grotowskiego”: olbrzymi dorobek, jego przyjaciół teatralnych, jego zespoły - teatralny i parateatralny. Jego osobiście też.
Uczyłem się parateatru i wielu innych rzeczy w grupie stażowej Reny Mireckiej i Zbigniewa Cynkutisa, brałem udział w wielogodzinnych "ulach" (warsztatach) prowadzonych przez ludzi jego zespołów lub grupy stażowe, m.in. przez: Ryszarda Cieślaka, Włodka Staniewskiego, Jacka Zmysłowskiego, wspaniałym „ulu” z udziałem Elizabeth Albahaca, oraz naszym własnym prowadzonym przez grupę stażową Reny Mireckiej i Zbigniewa Cynkutisa a pomyślanym przez lubelski „warsztat”, oraz kilku innych.
Był człowiekiem wielkiej pracy, znakomitym organizatorem, wielkim reżyserem, świetnym koordynatorem prac Zespołu. O bardzo żywej, wyrafinowanej inteligencji. Był człowiekiem poszukującym ciągle nowych rozwiązań. Jego polecenie: „zagrajcie tak a tak na bębnach” (nie mogę zdradzić o co konkretnie szło:)) zdradzało niesamowitą pomysłowość, znajomość bardzo wielu kultur, i przetrenowanie bardzo wielu wariantów rozegrania akcji teatralnej. Po co mi więcej! Zapamiętam to polecenie i jego autora do końca życia.
Był też szalenie dowcipny; podczas jednej z akcji parateatralnych po którejś już godzinie jeden z jego uczestników zasnął ze zmęczenia leżąc na parkiecie, Grotowski pokazał wszystkim znany gest – palec na ustach „cicho”: i usłyszeliśmy wszyscy potężne chrapanie:)
Nosił się normalnie jak wtedy: dżinsy, długie włosy, sandały, plecak, jakaś koszula. Ale prowadząc spotkanie z JL Barrrault odstrzelił się w satynowy czarny garnitur, białą koszulę i piękne skórzane czerwone kozaki.
Instytut Aktora-Teatr Laboratorium miał w nazwie zawartą naukową metodę poszukiwań nowych rozwiązań teatralnych, badania nad teatrem, aktorem, zespołem teatralnym, otwieranie nowych dróg w sztuce teatralnej. Szukanie i precyzacje definicji teatru, nowego teatru, metod aktorskich i teatralnych, prowadzenie cykli studiów i badań nad kulturą teatralną, źródłami teatru, teatrami różnych cywilizacji i kręgów kulturowych wraz z ich metodami i filozofią. Prawdziwe Laboratorium.
Metoda teatralna:
Widać było podczas UPTN dwie metody Grotowskiego:
A/ jedna widoczna w „Apocalypsis cum figuris” oparta była na grze aktorów operujących zaledwie kilkoma elementami klasycznej gry aktorskiej. Był to słynny " teatr ubogi" Grotowskiego. Wszyscy aktorzy ubrani byli jak ludzie z ulicy, elementy kostiumu mieli tylko Antoni Jahołkowski – korona ze złotej tekturki na głowie, i Ryszard Cieślak – czarny płaszcz do kolan i drewniana laska. Nie było widowni, wszyscy byliśmy w tym samym miejscu – sali Laboratorium: aktorzy grali na tym samym parkiecie, na którym siedzieliśmy my. Nie było sceny, nie było kurtyny, budki suflera, kostiumów i całego tego sztafażu teatru klasycznego, od którego Grotowski odszedł. I z czego był znany.
Aktorzy demonstrowali fantastyczną metodę gry ciałem, byli znakomicie wytrenowani, rozporządzali świetną dykcją, widać było niesamowita pomysłowość w rozgrywaniu poszczególnych scen. Zarówno lirycznych jak i drastycznych. Ale o tym będę pisał omawiając spektakl „Apocalypsis cum figuris”.
B/ Druga widoczna była już w pracach „po teatrze” czyli w parateatrze, którego Jerzy Grotowski był twórcą. I z czego zasłynął jak i z metody „ubogiej” w teatrze. Parateatr prowadził już jego drugi zespół, ściśle parateatralny. W parateatrze jest o wiele dalej i trudniej od „teatru ubogiego”; znika tam nawet reżyser, role aktorskie, scenariusz, i jakakolwiek zorganizowana reżyseria. Brak jakiegokolwiek znanego kanonu teatralnego.
W UPTN jeśli idzie o Polskę wzięły udział tylko dwa zespoły parateatralne, studenckie: koledzy z Wrocławia, oraz „warsztat” Teatru Akademickiego KUL. W tym ostatnim byłem ja.
Co wydarzy się między ludźmi jeśli spotkają się? Jakie między nimi nastąpią relacje? To pytanie parateatru Grotowskiego.
Jerzy Grotowski o swojej metodzie teatralnej, pisma teoretyczne, za: „Zwoje-Scrolls”:
http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje14/text03p.htm
Stan wojenny 13 grudnia 1981 roku przerwał na zawsze działalność Instytutu Aktora-Teatru Laboratorium
Po UPTN Grotowski rozpoczął projekt „Teatr Żródeł” chcąc odkryć „teatr źródłowy”, chciał też objechać całą Polskę, na wzór międzywojennego Teatru Osterwy ze spektaklem i akcjami parateatralnymi.
Niestety po wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku – Grotowski wyjechał z Polski do USA. A wraz z nim wyjechał jego zespół. Stan wojenny zniszczył ten największy na świecie teatr awangardowy, oraz największy polski teatr XX wieku.
W USA rozpoczął Grotowski nowy projekt w ramach którego poznał swojego przyszłego współpracownika Anglika Thomasa Richardsa. Z Nowego Jorku wyjeżdża do włoskiej Pontedery, w której tworzy „Workcenter of Jerzy Grotowski and Thomas Richards ” – realizują nowe formy spektakli, zwane „wehikułami ”. Umiera w Pontederze w 1999 roku.
Swoje prochy kazał Jerzy Grotowski rozsypać z samolotu niedaleko aśramu Śri Ramana Mahariszi, słynnego indyjskiego jogina i filozofa, niedaleko góry Tiruwannamalai. Był jego wielbicielem.
Spadkobiercami jego metody teatralnej zostali Anglik Thomas Richards i Włoch Mario Biagini.
Ze względu na prawa autorskie „Workcenter” w Pontederze, w You Yube nie ma żadnego filmiku będącego zapisem ważniejszych spektakli w większym wyborze, ani samych wypowiedzi Grotowskiego. Proponuję obejrzenie mini-wywiadu z przełomu lat 60-tych i 70-tych XX wieku o metodzie „ubogiej”: w ciemnych okularach Jerzy Grotowski; fragment jednej ze scen z „Apocalypsis cum figuris” grają Maja Komorowska i Rena Mirecka. Scena ta była grana zupełnie inaczej w wersji, którą widziałem w 1975 roku w lipcu we Wrocławiu
http://www.ina.fr/art-et-culture/arts-du-spectacle/video/I08049773/jerzy-grotowski-a-propos-de-la-notion-de-theatre-pauvre.fr.html
Czego nie zrobiono jeśli idzie o ten największy polski teatr do 2009 roku? Katalog braków podstawowych. Katalog zmarnowanych szans:
„Kto nie zna Grotowskiego – niech nie wchodzi tutaj” – taką maksymę na wzór Platońskiej Akademii [„kto nie zna geometrii niech tutaj nie przychodzi ”] umieściłbym nad drzwiami Instytutu, Teatralnego gdybym miał go prowadzić gdziekolwiek.
Rok UNESCO 2009 Grotowskiego był świetną okazją by pokazać mozliwości polskich wyższych uczelni i uniwersystetów: prace magisterskie, doktorskie, habilitacje o Grotowskim i jego Zespole teatralnym, Poza kilkoma pozycjami nic się nie stało. Więc teatr ten za wyjątkiem iluś pozycji z lat 80-tych nadal nie swojego miejsca w polskiej bibliografii, polskiej kulturze...
Nie ma nadal monografii, o:
- pracach nowojorskich Grotowskiego
- pracach we włoskiej Pontederze
- Zespole Instytutu Aktora-Tatrze Laboratorium
- Monografii o Ryszardzie Cieślaku
- monografii o Zbigniewie Cynkutisie
- monografii o Zbigniewie Moliku
- monografii o Stanisławie Ścierskim
- monografii o Antonim Jahołkowskim
- monografii o Elizabeth Albahaca, z Argentyny, aktorce I Zespołu i „Apocalypsis cum figuris”
- monografii o Ludwiku Flaszenie
- monografii o Jerzym Gurawskim
- monografii o II parateatralnym Zespole Grotowskiego i jego pracach: Włodku Staniewskim, Aleksandrze Liedtkem, pięknej jak marzenie Teresie Nawrot, Teo Spychalskim, Irenie Rycyk, Jacku Zmysłowskim, Andrzeju Paluchiewiczu...
- monografii o uniwersytecie Poszukiwań Teatru Narodów w 1975 roku we Wrocławiu, który otworzył erę parateatru...
- monografii o X, Y, Z...związanych z tym wielkim teatrem i jego wielkimi ludźmi.
A oto przykład, tego co zrobiono, a nie powinno się nawet pojawić: „hasło” o Teatrze Laboratorium w polskiej Wikipedii (bez obrazy Szanowny Autorze):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teatr_Laboratorium
A oto inna dokumentacja: Jerzy Grotowski jako „arbiter elegantiarum” w duńskim Odin Theatre prowadzonym przez jego ucznia Włocha Eugenio Barbę
tego osobnika ze szpakowatymi włosami na bosaka. Scena bardzo wesoła: w 1996 roku aktorzy Odin Theatre odgrywają kilkuminutową improwizację na cześć Grotowskiego, którego Eugenio Barba wprowadza na scenę i sadza na honorowym krześle:
I z tego samego „Archiwum Odin Theatre” w Danii filmik z pobytu Grotowskiego W Danii, bez dźwięku:
/I tyle. W następnych częściach o Grotowskim:
-o „Apocalypsis cum figuris” wersja z lipca 1975 [Część 2].
-bibliografia wybrana, ogłoszona drukiem, wraz z postem o UPTN [Część 3].
-o UPTN i metodzie parateatralnej, swobodnie, wraz z wypowiedzią profesora Kazimierza Dąbrowskiego [Część 4].
A potem coś jeszcze..:) W międzyczasie „Szuka kobiet Części 2 i 3”, „Sztuka Mężczyzn Kurylak Poezja”/.
Inne tematy w dziale Kultura