2 tygodnie temu zaproponowałem tutaj Akcję na cały 2011 rok "Czytamy polskich poeów"jako antidotum na niski poziom czytelnictwa, zdziczenie lub zdziwaczenie języka i zdziczenie obyczajów połączone z brutalizacją dialogu społecznego. A jednocześnie jako propagowanie polskich poetów w roku Czesława Miłosza - literackiego patrona roku 2011.
W pierwszej redakcji tekst proponujący tę Akcję miał mieć tytuł: "Rok 2011: Czytamy Miłosza i Zagajewskiego" - ale po namyśle postanowiłem dać tytuł rozszerzający - i słusznie - akcję czytania na wszystkich polskich poetów bez wyjątku. Dopiero na przełomie grudnia 2010 i stycznia 2011 chciałem dać dodatkową notę objaśniającą niektóre szczegóły.
Jednym z nich miało być wsparcie czytelnicze dla Adama Zagajewskiego, który - w mojej opinii - nadal jest bardzo poważnym kandydatem do Literackiej Nagrody Nobla. Dobrze życzyć Zagajewskiemu to wspierać go akcją czytania przez cały 2011 rok.
Informacja PAP o tej Europejskiej Nagrodzie Poetyckiej dla naszego poety - potwierdza moje przekonanie, że Adam Zagajewski "zbiera nadal punkty" do noblowskiego poetyckiego trofeum.
Polscy poeci są nagradzani poważnymi nagrodami poetyckimi, biorą udział w prestiżowych Festiwalach Poezji na całym świecie. Mają bardzo dobre recenzje.
Innym celem tej akcji jest położenie nacisku na fakt, że żaden polski poeta nie utrzymuje się z honorariów za teksty poetyckie. Jest to ciężka praca nad szlifowaniem teksów poza swoimi zawodowymi zajęciami. Mimo tego - odnoszą bardzo duże sukcesy.
Inne tematy w dziale Kultura