publicysta publicysta
978
BLOG

Uważaj na niego....Oni zaraz przyjdą tu....

publicysta publicysta Kultura Obserwuj notkę 11


c.wrzuta.pl
 

Niestety z powodów burzowych zostałem w biurowcu na noc. Doszedłem więc do wniosku, że szkoda marnować czas i może bym coś napisał przy okazji przeglądania stron i lektury?

No to piszę....

po przerobieniu całej masy tekstów od 9:30 w dniu wczorajszym [ m.in. polityczne kłamstwa ble-ble,  ostre wojenne świrowania banksterów i ich plany z tym związane, najnowsze dane o UFO, przedzieranie się przez śmietniki polskich portali internetowych zaćpane reklamami i majtami oraz bełkotem o Europie, nawet sprawdziłem serwis PAP na Salon24.pl: na 20 informacji na pierwszej stronie tylko dwie były informacyjne, reszta – kilkanaście kryminalnych, i trzy propagandowe] zacząłem w którymś momencie zupełnie przypadkowo studiować biogram piosenkarki Haliny Frąckowiak – nie byłem nigdy jej fanem, ale Andrzeja Nebeskiego szefa  zespołu „ABC” – tak.
A przez linki trafiłem na bardzo lubianą przeze mnie Helenę Majdaniec: byłem przerażony, że zmarła w wieku 60 lat w 2002 w Szczecinie. Nic nie wiedziałem o tym.
A potem na Marię Koterbską, którą uważam do dziś za naszą najlepszą piosenkarkę jazzową wraz z Violettą Villas.

Majdaniec: jedna z najpiękniejszych piosenek polskich: na zdjęciu z Wojtkiem Kordą, który nadal koncertuje z Andrzejem Nebeskim i nadal ma mocny głos:


ricki1591

Koterbska:

uOligator84

Doszedłem też do wniosku, że dobrze byłoby powiedzieć, że ZAWSZE są na scenie ludzie, których nie widać ale na których trzyma się koncert. Nieraz są to bębniarze, nieraz gitara.
Więc chciałem dać clip Darka Kozakiewicza, bez którego wiele rzeczy nie mogłoby się stać w polskiej muzyce, niestety – nie ma porządnego clipu z 2011 roku z jego grą...Daję więc nagranie „Breakout” z 1970 roku chyba – w 1:34 Kozakiewicz gra genialną solówkę...

Byłem wtedy w 1970 roku czy 1972 na ich występie na żywo - „Breakout” niczym nie różnił się soundem od najlepszych zespołów światowych...W 1970 roku miałem niczym nie zafałszowane wrażenie, że jestem jak młodzież całego świata uczestnikiem tej samej i na tym samym świetnym poziomie muzyki, bez żadnego kompleksu w stosunku do jakiejś tam Europy zwłaszcza, że Francuzi czy Hiszpanie to antytalenty rockowe.  

Bełkot dzisiejszych lemingów – no bo jak inaczej nazwać ten obłęd polityczny jakichś Janków Muzykantów – że pokolenie 50-latków, 60-latków, czy 70-latków a nawet 80-latków nigdy nic w życiu nie widziało i nie słyszało jest żałosny.

Wręcz odwrotnie – to dziś jesteśmy świadkami jakiegoś totalnego kiczu w muzyce w Priwislanskim Kraju. No bo trudno mówić jak wtedy: polska muzyka.  To nie jest polska muzyka, słyszę coś [a grałem ileś lat...] ale to nie jest polska muzyka...jakieś miauczenie, kwękanie, jęki, jakby jakiś mały Kazio miał wielki problem z dużą kaszanką...Ziuty też ciągle śpiewają tę samą piosenkę, że niby będzie git ale koleś musi przyjść z dużą kasą....No ale papier nutowy i polska składnia to chyba nie ten adres

O elytarnych aktywistach i aktywistkach dziennikarskich z Warszawy robiących z Ziutamy i Kaziamy


Ciekawe, że niektórzy dziennikarze warszawscy aktywni w latach 60-tych zarzucają współczesnym Polakom po 50-tce ciemnogród – suponują zatem, że są lepsi. A gdyby tak ci dziennikarze pokazali swoje dyplomy wyższych uczelni, hę ???? Pewnie samych komunistycznych marksistowsko-leninowskich warszawskich uczelni. Dziennikarze ci nigdy zresztą nie grali na żadnym instrumencie. Nie śpiewali w żadnym zespole.  Nie napisali żadnego tekstu piosenki, ani poetyckiego tekstu wyglądającego jak pył jak chciał T.S.Eliott, ani kawałka extra prozy pachnącej jak bez. Znamy ich od lat. Są artystycznymi antytalentami. Grafomanami. Zawodowymi grafomanami. Zawodowymi antytalentami. Kiczmanami. Tandeciarzami.   

Ale ciągle są głośni, wyszczekani, prowokacyjni i ciągle pieprzą głodne marksistowsko-leninowskie kawałki o polityce, i o ich „Polsce”, no bo przecież nie mojej. Są oczywistymi analfabetami kulturowymi – antyrozwojowcami, ciągną nas na samo dno piekła dokąd idą...A może studia by jakieś pokończyło niemarksistowsko-nieklasowo-niedialektyczne?!

Wiersza nie napisał, śpiewać nie potrafi, grać na bębnach czy gitarze nie nauczył się – nadal klasowej chłopskiej krowie trzyma ogon, albo portrety Stalina nosi pod pachą, albo całuje trumnę Trockiego.

Powiesz mu wprost, że jest grafomanem, lub politycznym chuliganem – to on wyskakuje ze snopowiązałką i bzdetuje o „mowie nienawiści”:) Mówisz mu: „skończ wreszcie maturę lub studia ty ćpunie ty ałtorytecie moralny”!:) A on pluje na ciebie, podskakuje i wyje, że jesteś antysemitą lub faszystą:)

A jak powiesz mu dla jaj tak jak się mówi nieraz jeszcze w Przemyślu z akcentem przemysko-lwowskim: „Ta jak ci się komuchu Polska nie podoba to idź do Moskwy i się zabij na tle mauzoleum Lenina!” - to natychmiast pójdzie tchórz trzęsąc porami na policję i złoży na ciebie donos do służb specjalnych [nazywa się to zakapowaniem], złoży donos też do policmajstra lub nadinspektora, oraz do swojej komunofaszystowskiej siatki.

W skrajnych przypadkach psychozy i świrowania, lub przyćpania - może cię podać do sądu za naruszenie dóbr jego trade mark – czyli swojej wizytówki. A w przypadkach delirium może napaść na ciebie werbalnie pisząc w swojej rolce papieru, że jesteś antysemitą.

No ale  HIWD ! Ostry kawałek zwłaszcza na żywo: „Oni zaraz przyjdą tu”, 1:34 gra Kozakiewicz

krajcar5

A kto brudził ściany w szkołach wszystkich typów portretami władzy komunistycznej: Gomułki, Cyrankiewicza, etc. ? Kto wprowadzał ten kult jednostki sprzeczny z prawami człowieka i delikatnością i niewinnością dzieci? Dlaczego nie ma do dziś żadnej instancji, która pouczyłaby sprawców tego przestępstwa, że nie wolno tak robić i wsadziła do więzienia?!

O na takiego Gomułkę – I Sekretarza komunistycznej partii w Warszawie – niewinne małe dzieci w szkołach musiały patrzeć po kilka godzin dziennie

Zdjęcie Władysława Gomułki – I Sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Za: zbrodnie.w.interia.pl

i na takiego „Cyrankiewicza”: na reprezentantów tzw. dyktatury proletariatu

Zdjęcie Józefa Cyrankiewicza – premiera rządu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Też członka najwyższych władz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Za: Wikimedia

a tam codziennie w Warszawie atakowano obywateli krytykujących komunizm, atakowano ich też w ośrodkach wojewódzkich i miejskich /mieli tam swoich korespondentów/


1956.pl

Nawet w Kambodży sądzi się przywódców Czerwonych Khmerów!

W Polsce nie – zamiast komuchów do więzienia i pod sąd za stan wojenny i in. sprzedaje się im uzdrowiska....

Raegge a la Pudelsi  Uważaj na niego

bess78

publicysta
O mnie publicysta

uwielbiam przyrodę, filozofię, sztukę  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Kultura