Promiss Promiss
152
BLOG

Gadu gadu gadu, czyli gadanie nie tylko na salonie

Promiss Promiss Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 5


Dochodzę do wiekopomnego wniosku, że z wiekiem zdecydowanie bardziej lubię chodzić, czyli działać, niż gadać, czyli sieczkę mleć


Choć jak tak teraz sobie wstecz popatrzę, to ongiś było absolutnie wręcz przeciwnie


Skąd taka konstatacja?

Otóż w styczniu odbyłam pielgrzymkę do miasta Łodzi na prywatne zaproszenie mojej sierpniowej turystki

Od czasu do czasu właśnie w ten sposób turyści odwdzięczają się swojemu przewodnikowi


Niezmiernie to miłe, no i zaoszczędzam na miejscowych zawodowych przewodnikach oraz z reguły na hotelach

Niestety tym razem pani, skądinąd przesympatyczna, niezupełnie była w formie fizycznej

Uwielbiam w obcym miejscu się rozpędzić, aby jak najwięcej zobaczyć, kilkanaście km dziennie co najmniej

Tym razem jednak nie było mi dane z w/w względów

Głęboko nieszczęśliwa, z powodu przymusowych co kilka kroków przystanków, kminiłam jak wybrnąć z sytuacji, coby nikogo nie urazić, acz z satysfakcją pełną zakończyć ów wyjazd

Po krótkim wewnętrznym dialogu Promiss z Promissem doszli do wniosku, że dłużej tego nie zniesą i z powodu cugli zbyt mocno ściągniętych coś trzeba z tym zrobić

Po dwóch dniach zatem podziękowałam za zaproszenie, towarzystwo i gościnę, twierdząc, że kto inny teraz mnie przejmie i w towarzystwie dotrzymującym mi kroku, szybkim dodam, z wielką ulgą wystartowałam w swoim tempie

Co za ulga...


Jak się ma do tego tytułowe gadanie?

Moja turystka nie jest typem milczka - eufemistycznie rzecz ujmując

Po prostu lubi gadać

Słowotok odchodzi pełną parą


Kiedyś może bardziej by mi to pasowało, dziś jak widzę niekoniecznie

A nawet wręcz przeciwnie -  drażni mnie to i wielce na psychice szkodzi


Jeśli mam do wyboru przerzucanie - wolę realnie przestrzeń przerzucać, robić realne "osiągi", gdyż debatowanie latami nad istotą wszechrzeczy czy pogaduchy na temat chociażby fryzury polskiej noblistki już mnie nużą

Tym sensu życia nie zbuduję

Takoż mi się na przestrzeni żywota pozmieniało :-)


A Łódź jest tak brzydka, że aż piękna...



Zobacz galerię zdjęć:

Peregrynacje łódzkie
Promiss
O mnie Promiss

Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości