Wspięłam się dziś z Łapką na ukochane wzgórze z krzyżem, nieopodal mego rancha
Pogoda prawdziwie zimowa, ni za zimno, ni za ciepło, bezwietrznie, słonecznie
Lazurowo - niebiesko...
Stanęłam na szczycie, w oddali znieruchomiałe stado saren
Nagle poczułam ciszę
spokój
głęboką radość
szczęście
Pure beauty....- poczułam
Pure beauty - zobaczyłam, usłyszałam
Procesu myślowego tam nie było wcale
Nigdzie stąd nie idę
Położyłam się w śniegu z zamiarem nigdzie nie iścia, bo i po co...
Skoro jest idealnie
Intelekt został wyłączony
Poszedł na bezrobocie
Chwilowy reset
Szczęście jest wtedy, kiedy intelekt ślemy na urlop.
Gdy przestajemy analizować, oczekiwać, nadawać etykietki, oceniać, wymagać, krytykować...
Kiedy pozwalamy temu być
Po prostu...
I wtedy jest szczęście
Nauczyciel, przewodnik po Lubelszczyźnie, pasjonat turystyki,rozkminiania, pisania, życia. Zachęcam do zawodowego kontaktu - nikt tak Lubelszczyzny nie pokaże jak Promiss :-) 508 093 668 Właścicielka bloga na innej platformie, kiedyś tam - wiele lat, w kategorii - "Absurd". Myślę, że to istotna informacja dla komentujących, zwłaszcza, że czasem wchodzę w konwencję. Ale tylko czasem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości