Na blogu Piotra Strzembosza odbyła się dyskusja, w związku z wypowiedzią
pani Olgi Lipińskiej, na temat obiektywności dziennikarzy trzech
lewicowych gazet: NIE, POLITYKI i TRYBUNY. Jako dość sporadyczny
czytelnik tych tytułów, włączyłem się do tej dyskusji, odnosząc się
głównie do NIE, i o dziwo, spotkałem się z potępieniem jednego z
blogerów, że czytam takiego szmatławca i zamulam sobie mózg.
W tym momencie naszły mnie wątpliwości; jak można wypowiadać się i
oceniać kogoś, jeśli nie zna się tego kogoś z bezpośredniego kontaktu
czy nie czytało się jego tekstów.
Wydaje mi się, że nam Salonowiczom nie przystoi wypowiadać się na
tematy, z którymi się nie zapoznaliśmy. Trzeba poznawać argumenty i
poglądy wszystkich opcji, a wrogich szczególnie.
Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura