przegladidei przegladidei
305
BLOG

Uzależnienie antytytoniowe

przegladidei przegladidei Polityka Obserwuj notkę 1

 Obywatele, chcemy waszego dobra! - powiedział premier.

Obywatele zaczęli skrzętnie chować swoje dobra.

Mądrość ludowa

 

  Oto nastąpiła radykalna poprawa. W galopującym w nieznaną stronę świecie, wszystkie zmiany przybliżają nas do lepszej przyszłości. Kto sądzi inaczej zapewne nie dostrzegł jeszcze (dziejowej) głębi (dziejowej) mądrości (dziejowego) postępu. Bo czy może być coś oczywistszego niż fakt, że trzeba zmienić świat na lepsze? A jak już jutro osiągnięta zostanie upragniona zmiana, to czy nie jest oczywiste, że świat dalej będzie wymagał poprawy?Tragizm naszej egzystencji polega na ciągłym balansowaniu między świadomością potrzeby zmiany i niemożnością jej ostatecznej finalizacji.

  Jak się rzekło nastąpiła zmiana. W dzisiejszych czasach zmiany zawsze zwiększają zakres wolności jednostki – kto twierdzi inaczej, nie dostrzega ich (dziejowej) mądrości. I tak stało się tym razem. Zostaliśmy powiem uwolnieni od papierosów smakowych oraz slimów. Niewątpliwie jest to powiększenie zakresu naszej wolności.

  Ale cóż takiego nas zniewalało? Zniewolenie związane jest nieodłącznie z przymusem, przymus z przemocą. Zniewolenie najczęściej ma charakter ekonomiczny. Jak dobrze brzmią słowa Dobrej Księgi w tym miejscu: Ubogim kieruje bogaty, sługą wierzyciela jest dłużnik (nota bene podobno to tłumaczenie jest złagodzone i nie pada w oryginale słowo sługa, lecz niewolnik). W przypadku papierosów rzecz jasna nie ma zniewolenia ekonomicznego, nikomu bowiem nic nie jesteśmy winni. Innym rodzajem zniewolenia jest zniewolenie polityczne. Najprościej mówiąc sytuacja taka ma miejsce, gdy  jest się pozbawionym praw politycznych w państwie demokratycznym. Jest się zatem poddanym państwa, w którym inni są obywatelami. Nie tak nas jednak niewoli tytoń.

  Zniewolenie o jakie tutaj chodzi to uzależnienie. Wiele rzeczy może uzależnić, a nikotyna jest z pewnością jedną z nich. Uzależnienie różnie się jednak zasadniczo od zniewolenia. Zniewolenie przychodzi z zewnątrz, niezależnie od tego, czy wyrażamy na nie zgodę, czy też nie. Nie można natomiast uzależnić się od czegoś nie wyrażając (przynajmniej w pierwszej fazie) zgody, na korzystanie z uzależniającego środka. Od czego więc zostaliśmy uwolnieni? Od konsekwencji decyzji, dość niemądrych, ale własnych. I to w sposób prawie najbardziej skuteczny – przez częściowe uniemożliwienie ich podjęcia. Prawie najbardziej, ponieważ najbardziej skuteczną metodą byłoby całkowite uniemożliwienie. Nie trwóżmy się jednak, piewcy zmian i naprawy świata, z pewnością urzędują już w swych gabinetach, wytrwale pracując nad najlepszymi rozwiązaniami.

  Do takiego postrzegania tego typu uwolnienia skłania nas sama argumentacja uwalniaczy. Stwierdzili bowiem oni, że przez usunięcie z rynku papierosów smakowych zmniejszą ich atrakcyjność dla nowych, potencjalnych miłośników tytoniowych używek. Swoją drogą szkoda, że śp. Tolkien nie dożył tego dnia, być może jego hobbity nie raczyłyby się fajkowym zielem, ale czymś bardziej pasującym pod epokę zdrowego stylu życia, np. uprawiały by szermierkę lub urządzałyby manifestacje pod wieżą Sarumana w obronie lasów, przywiązani do (trzymających transparenty) entów.

 

  Pozostawmy tę kwestię i zerknijmy na jeszcze jedno postanowienie. Na paczkach papierosów mają zostać wprowadzone odrażające zdjęcia chorób jakie może wywołać palenie (jak ma to miejsce np. w Australii). Widnieć na nich będą zapewne zniszczone płuca, czy usta, żółte jak piasek zęby, czy szara jak urzędnicza masa cera. Mamy nadzieję, że w związku z tym paczki te będą odpowiednio zafoliowane nieprzeźroczystą folią. Takie widoki na pewno nie będą dobre dla dzieci.

  Ta sprawa (podobnie jak już wprowadzone na paczkach napisy ostrzegające przed rychłą śmiercią, impotencją, krzywdzeniem innych osób, czy informujące pod jakim numerem telefonu można znaleźć pomoc w rzuceniu tego zgubnego nałogu) ma jeszcze jeden wymiar. Mało kto już pamięta, zapewne dlatego, że mało kto się tym przejmuje, że w ramach klasycznie pojętych zasad dobrego wychowania, nie tylko palący mają pewne zobowiązania wobec niepalący, ale i ci drudzy wobec tych pierwszych. Wśród tych zobowiązań są pewne oczywiste, np. jeżeli zapraszamy do domu osobę palącą musimy jej zamiłowanie do tytoniu uwzględnić, i pozwolić je zaspokoić. Istnieją też zasady mniej oczywiste, a zarazem mniej znane. Jedną z takich zasad jest ta, która głosi, że zwrócenie uwagi osobie dorosłej na szkodliwość palenia, jest wtykaniem nosa w nie swoje sprawy, a przez to wyrazem zupełnego braku szacunku i kultury. 

  Zasada ta jest chyba znana tylko w Ministerstwie Zdrowia. Gdy napisy te pojawiły się po raz pierwszy w Polsce były podpisane przez ministra tego ministerstwa. Podpis ten zniknął jednak dość szybko, zapewne dlatego, że nikt nie chce być posądzany o brak kultury. Zdjęcia, które zostaną teraz wprowadzone, zlikwidują ten problem zupełnie. Nikt nie będzie się już wtrącać słownie. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego powinno przyznać w tej sytuacji wysokie nagrody, w ramach honorowania tych, którzy walczą z przejawami braku dobrego wychowania manifestowanymi na paczkach papierosów. 

 

  Być może powód całego zamieszania jest inny? Być może nie chodzi o uwalnianie nas, ani o zwiększenie kultury w przestrzeni publicznej. Możliwe jest bowiem, że w dobie niżu demograficznego postanowiono ratować płodność Europejczyków przez zlikwidowanie przyczyn impotencji. Jak wiadomo papierosy mogą do tego prowadzić. Wydaje się jednak, że tak jak uzależnienie tytoniowe czasem prowadzi do impotencji, tak uzależnienie antytytoniowe zawsze. Tyle, że intelektualnej. 

 

Balthasar Colbert

&

Nikanor

 

 

 

Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka