Według badań Instytutu Psychologii PAN kierowanych przez prof. Izdebskiego 50 tys. homoseksualnych par wychowuje dzieci, a około miliona żyje w stałym związku jednopłciowym – tak przynajmniej prezentują te wyniki portale internetowe.
Czy jest to możliwe? Czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z poważną manipulacją wynikami badań popełnioną albo przez ten instytut albo nagłaśniające tę informację media?
Co wiemy o badaniach?
- Przebadano 3 tys. osób dorosłych, którzy pozostawali w związkach homoseksualnych,
- 65% mieszka ze sobą,
- 9% takich osób posiada dzieci.
I tyle. Nie dowiadujemy się natomiast skąd otrzymano tę liczbę 50 tys. par homoseksualnych i to jeszcze wychowujących dzieci.
Żeby sensownie na ten temat się wypowiedzieć potrzebne są przynajmniej następujące informacje:
- Jaką część ogólnej populacji homoseksualistów stanowi owo 3 tys. przebadanych?
- Jaki jest odsetek posiadających dzieci mieszkańców Polski?
- Jaki jest odsetek mieszkańców Polski wychowujących dzieci?
Żadnej z tych informacji nie ma i prawdopodobnie w ogóle są one nie do uzyskania (mamy tylko dane GUS nt. liczby osób posiadających dzieci na utrzymaniu, a to coś zupełnie innego, bo wliczani są np. płacący alimenty). W tym świetle niemożliwie jest oszacowanie liczby homoseksualistów wychowujących dzieci na 50 tys. Niemożliwe jest jakiekolwiek uogólnienie ponieważ badania nie były reprezentatywne – wybrano do badań wyłącznie homoseksualistów.
Jeśli takie szacunki rzeczywiście podawał Instytut Psychologii PAN, to nie można tego określić inaczej jak żenująca i dyskwalifikująca totalna kompromitacja. Powinni za to odbierać finansowanie i tytuły naukowe.