Niektórzy zastanawiają się, jak to jest; władza popełnia tyle, nazwijmy to eufemistycznie, nietaktowności, a w oczach pewnych wyborców jej to nie szkodzi.
Ja dopowiem, nawet pomaga.
Mamy tu do czynienia z mentalnością niewolników czy chłopów pańszczyźnianych, której wyrazem może być jedno zdanie, które swego czasu, jeszcze za komuny, usłyszałem z ust człowieka starej daty:
"Co to za władza, co nie bije po mordzie."
Komentarze