Część (potencjalnych) wyborców prezentuje postawę, którą by można nazwać idealistyczną.
Mówią: nie ma na kogo głosować, wszyscy ci kandydaci to jedna złodziejska (i jeszcze tam jaka) banda.
Otóż drodzy idealiści, nie jesteście w niebie, nie głosujecie na aniołów, tylko na ludzi z ich ludzkimi przywarami.
Wybierać zatem, tu i teraz, nie znaczy wybierać aniołów, wybierać znaczy desygnować ludzi z ich ludzkimi wadami do zarządzania wspólnym dobrem, strukturą, w której żyjemy, a więc wybierać dobrych administratorów.
I tylko tyle.
Inne tematy w dziale Polityka