Jutro nie klikam, a dzisiaj na maksa!

Raz już dzisiaj było coś o grze na maksy.

Więc jeszcze jedno rozdanie. Gracie 3nt po licytacji jak widać i spodziewanym wiście blotką pik. Do króla w stole, ten z prawej dokłada zachęcającą kartę: 9 pik (zrzutki naturalne).

To jedna z lepszych ekspertyz brydżowych, jaką udało mi się wykręcić dzisiaj na małym indywidualnym turniejku ;-) (to taki malutki, że aż ciut, ciut turniej) - 6 szybkich rozdań tylko.

Po pierwsze, to się spisałem w licytacji, bo kliknąłem 1nt , a nie bezmyślne 2 karo (lub 3 słabe poparcie). Skoro mam stopera w kolorze przeciwników, to trzeba ich "lekko" zastopować, bo tak przelicytują nas zawsze tymi pikami. Przy okazji schował się "potężny" fit karowy z królem. A partner naprawdę sporą chwilę dumał i zagolił 3nt! Klękajcie narody -jak to grać?

A teraz już Wy, czyli jak urzeźbić 10 lew na maksy?!?

Na W-E siedzą całkiem dobrzy grajkowie, sądząc po tych nazbieranych punkcikach za różne turnieje.

Hihi, tego z lewej tak zastopowało to 1nt (ma same blotki pikowe, że podpowiem ))), aż zapomniał zalicytować blokujące 3 pik.

A może zrobił to celowo, bo założenia równe, a on przeanalizował rozdanie i spasował.

Państwo się męczą, ja puszczę jakąś relaksującą muzykę, ok? A pod spodem całość rozdania i tak będzie. Czyli możecie zagrać u mnie w otwarte karty. Jak zapewne spora część blogerów i komentatorów jutro zagra z salonem - zobaczymy zresztą.

To jedziemy. Jeden z najlepszych koncertów jakiego słuchałem, niestety patefon odtwarzał - 1 kawałek:

Purple i Black night (Live in Japan)