catrw catrw
442
BLOG

Dlaczego Stephen Moore nazywa fantazją podatek od emisji dwutlenku węgla?

catrw catrw Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Dlaczego Stephen Moore nazywa fantazją podatek od emisji dwutlenku węgla?

Stephen Moore jest doradcą ekonomicznym Donalda Trumpa, jest doświadczonym pracownikiem Heritage Foundation i doradcą ekonomicznym w FreedomWorks, współautorem „Trumponomics: Inside the America First Plan to Revive the American Economy”...

Wszyscy mieszkam w prawdziwym świecie, a nie w marzycielskich wieżach z kości słoniowej w środowisku akademickim.

Wszelkie opłaty nałożone na amerykański przemysł węglowy, naftowy, gazowy i transportowy praktycznie nie są wstanie zrobić nic, aby zmniejszyć globalną emisję dwutlenku węgla.

Niektóre z tych programów wprowadzają podatek od importowanej energii, ale wymaga to nowego międzynarodowego systemu taryfowego, szerszego porozumienia międzynarodowego i niższych standardów życia, szczególnie dla biednych Amerykanów.



image



Ale nawet te taryfy nie powstrzymają Chin, Indii, Pakistanu, Brazylii, Wietnamu i Afryki przed emisją do atmosfery masowych ilości węgla na własne potrzeby, co zahamowałoby efekt jakiejkolwiek realistycznej amerykańskiej redukcji gazów cieplarnianych.

Praktycznie żaden naród, który jest głównym zanieczyszczającym, nie zbliżył się do swoich obietnic dotyczących emisji dwutlenku węgla w ramach porozumienia paryskiego. Chiny znacznie zwiększają swoje emisje.

Jak to może ocalić planetę, jeśli zamkniemy elektrownię węglową w USA, a Chiny, Indie i inni zbudują cztery czy pięć nowych?

Nikt na tym nie skorzysta, a górnicy węglowi w Ohio i Zachodniej Wirginii utracą pracę. Na to brak mojej zgody.

Podatkowi od energii nie będzie też towarzyszyć obniżenie stawek podatku dochodowego.

Jest to przegrana dla amerykańskiego dobrobytu. Eksperci ds. Energii z The Heritage Foundation podliczyli liczby i stwierdzili, że „do 2030 r., przy 37 USD za tonę podatku od emisji dwutlenku węgla, kraj doświadczyłby zagregowanej straty produktu krajowego w wysokości ponad 2,5 bln USD, lub ponad 21 000 USD straty na rodzinę ”. Także zniknie około 1 miliona miejsc pracy w USA, połowa w produkcji.

Rewolucja łupkowa, która odbudowała gospodarkę w stanach takich jak Alaska, Północna Dakota, Ohio, Oklahoma, Pensylwania, Teksas i Zachodnia Wirginia, dobiegłaby końca. Wszystko to jest niepotrzebne...

Jeśli ostrzeżenia ekologów - alarmistów dotyczące zmiany klimatu okażą się prawdą, wykorzystamy technologię i innowacje do walki ze zmianami pogody, nie zaś dekrety „rządu światowego”. Wymaga to większego wzrostu gospodarczego, aby sektor prywatny miał środki na sfinansowanie tych inicjatyw.

Wszelkie „rozwiązania” zmian klimatu, które powoduje, że Ameryka będzie biedniejsza, na przykład ogromny wzrost podatków, w ogóle nie są rozwiązaniem!!!

catrw
O mnie catrw

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka