Zielona hipokryzja Niemiec?
Ekolodzy z Niemiec domagają się zamknięcia kopalni węgla brunatnego w Turowie, wspierają ich w Polsce pudła rezonansowe totalnej opozycji.
A w Niemczech, żeby rozszerzyć kopalnie demontuje się farmę wiatrową…
W ferworze kryzysu energetycznego niemiecki koncern energetyczny planuje demontaż farmy wiatrowej sąsiadującej z kopalnią węgla w celu rozszerzenia działalności.
Usunięcie jednej z ośmiu turbin wiatrowych farmy wiatrowej nastąpiło w zeszłym tygodniu, dwie kolejne zostaną wyłączone w przyszłym roku, a reszta zostanie usunięta do końca 2023 roku.
Uznając "paradoksalny" charakter sytuacji, niemiecka firma energetyczna RWE, która zarządza kopalnią węgla Garzweiler, powiedziała, że jest to konieczne.
"Zdajemy sobie sprawę, że jest to paradoksalne" - powiedział rzecznik RWE Guido Steffen w rozmowie z "Guardianem". "Ale tak jest w obecnej sytuacji".
Rozbudowa idzie w parze z planem tymczasowego powrotu na rynek trzech bloków węglowych opalanych węglem brunatnym RWE, co zostało zatwierdzone przez niemiecki rząd. Jednostki były wcześniej w gotowości.
"Każda z trzech jednostek węgla brunatnego ma moc 300 megawatów (MW). Dzięki ich wdrożeniu przyczyniają się one do wzmocnienia bezpieczeństwa dostaw w Niemczech podczas kryzysu energetycznego i do oszczędzania gazu ziemnego w produkcji energii elektrycznej" - podał we wrześniu RWE.
"…Pierwotnie planowano, że trzy bloki elektrowni rezerwowych, których to dotyczy, zostaną trwale wyłączone odpowiednio 30 września 2022 r. i 30 września 2023 r." - dodał RWE.
Niemiecki rząd zatwierdził decyzję o przywróceniu nieczynnych bloków węglowych w celu zwiększenia dostaw energii, ponieważ import energii pozostaje utrudniony przez wojnę rosyjsko-ukraińską. ….
Tymczasem ministerstwo gospodarki i energii Nadrenii Północnej-Westfalii wzywa RWE do ponownego rozważenia swoich planów.
"W obecnej sytuacji cały potencjał wykorzystania energii odnawialnej powinien zostać wyczerpany w jak największym stopniu, a istniejące turbiny powinny działać tak długo, jak to możliwe" - powiedział rzecznik Guardiana.
Gdyby to robiono w Polsce byłby kolejne kary i kwik Parlamentu UE i Komisji Europejskiej....
...
