Grzegorz Kołodziejczyk Grzegorz Kołodziejczyk
269
BLOG

Prawda Rozdartej Mgły

Grzegorz Kołodziejczyk Grzegorz Kołodziejczyk Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

 

Łzy, szok i niedowierzanie to uczucia, które towarzyszą każdemu z nas od pierwszych chwil po katastrofie.

 

 

W całej Polsce zapalmy dziś znicze upamiętnijmy  tragicznie zmarłych w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Podobno nie ma ludzi niezastąpionych, ale pustki po tych, którzy odeszli 10 kwietnia 2010 r., nic nie zapełni.

 

 

 

 

Nie ma lepszej ochrony dla pracowników niż rozsądne, mądre, dobrze zorganizowane i dobrze kierowane związki zawodowe. I pamiętajcie koleżanki i koledzy, że przynajmniej w tym budynku przy Krakowskim Przedmieściu, w którym od dziewięciu miesięcy urzęduję i mam urzędować jeszcze ponad cztery lata, ta prawda jest i pozostanie świetnie znana. Lech Kaczyński 9 października 2006 r. Krajowy Zjazd Delegatów w Szczecinie
 
(...) Chciałbym w naszym kraju już jako urzędujący Prezydent RP być inicjatorem , być swoistym opiekunem społecznego dialogu. Oczywiście to nie oznacza, że nie ma być dialogu opartego o formy instytucjonalne, przewidziane przez nasze prawo. To jest przede wszystkim komisja trójstronna. Znam zapewnienia obecnego szefa rządu, że chciałby tej komisji przywrócić znaczenie całkowicie autentyczne i poważne. To bardzo istotne
 
 
 
Ale ponad tym ciągłym dialogiem potrzebny jest jeszcze dialog, powiedziałbym, na jeszcze wyższym poziomie, chociaż może on oczywiście instytucje komisji trójstronnej wykorzystywać – dialog, który ma służyć zawarciu w miarę generalnego porozumienia. To porozumienie może mieć etapy, mieć charakter najpierw wstępny, później jeszcze szerszy, wszystko to jest do ustalenia. Tyle tylko, że osobiście uważam, iż do tej pracy trzeba przystąpić. Nie ma co mówić, że jeszcze nie czas. Jest nowy rząd od ponad dwóch miesięcy, od kilku dni urzęduję jako Prezydent RP – trzeci dzień mojej pracy skądinąd, a Państwo jesteście pierwszą większą grupą osób, z którą się spotykam w tym Pałacu, i czas po prostu zaczynać. Ze spokojem. Na szczęście nic się nie pali. Ale tak szybko, jak to jest tylko rozsądnie możliwe. I między innymi dlatego chciałem się z Państwem tutaj spotkać. Chciałem Was, Koleżanki i Koledzy też zapewnić, że wszystko, co mówiłem w kampanii wyborczej na temat i sytuacji związków, i sytuacji pracowników i tego, co jest konieczne, traktuję z całą powagą. Z całą powagą, krok po kroku w ciągu pięciu lat, za pomocą tych narzędzi prawnych, które obecna Konstytucja daje Prezydentowi – a gdyby Konstytucja się zmieniła, to za pomocą także innych narzędziprawnych – będę chciał wprowadzać w życie. (...) Lech Kaczyński 
 
 
 
 
 
 
Wtedy jedyną reakcją były co najwyżej słowa. Reakcja na stan wojenny w Polsce była jednak reakcją nieporównanie bardziej konkretną. Ona też wpłynęła na to, że nie ustawała wola oporu, że wielu Polaków nie straciło nadziei. Ponad 7-letni okres walki to okres długi. To czas dłuższy niż okres II Wojny Światowej. Dlatego też w tej walce były wzloty i były upadki.  Był czas, gdy opór przybierał charakter  absolutnie masowy, nikt nie obliczył, ile  ludzi brało w nim udział, ale myślę, że to  było wiele setek tysięcy Polek i Polaków. Mówię o roku 1982. Później było słabiej,  ale w dalszym ciągu byliśmy krajem szerokiej konspiracji pokojowej, innej niż te, które znamy z okresu II Wojny Światowej  czy z okresów wcześniejszych. Była to konspiracja szeroka, wielonurtowa, choćby tu we Wrocławiu poza podstawowym nurtem solidarnościowym działała „Solidarność Walcząca”, działała w całym kraju,  ale tutaj była szczególnie silna.
 
Działało mnóstwo wydawnictw, mnóstwo inicjatyw,  takich jak Komitet Helsiński, od połowy lat siedemdziesiątych odradzało się Niezależne Zrzeszenie Studentów. Polacy stworzyli potężną rozbudowaną  kontrelitę w stosunku do komunistycznej elity władzy. I to był jeden z powodów naszego sukcesu, ale też i jeden z powodów  do naszej dumy. (...) Chciałbym przy tej okazji szczególnie podziękować temu  miastu, czwartemu co do wielkości miastu Polski – Wrocławiowi odzyskanemu po wiekach w roku 1945. Podziękować za wspaniałą walkę tamtych lat, za wspaniałą postawę w grudniu roku  1981, w roku następnym i przez cały okres konspiracji. Jeżeli, moi drodzy, mogę powiedzieć, że byłem w tym mieście dziesiątki razy to w dużym stopniu dlatego, że w latach osiemdziesiątych był to potężny ośrodek opozycji, częste miejsce najważniejszych spotkań władz ówczesnej podziemnej Polski.
 
Bardzo serdecznie dziękuję.
 

W mojej pracy zawodowej i społecznej spotykam się z wieloma problemami. Staram się dostrzegać je i pomagać w ich rozwiązaniu.Jestem Przewodniczącym Komisji Kultury Sportu i Turystyki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości