Gdy opuszczałem arenę zdarzenia, oddziały szturmowe biegły z Placu na Rozdrożu w kierunku Placu Zbawiciela, goniąc 100-osobową grupę antyfaszystów. Około 600 osób z bojówek Falangi i ONR zebranych było pod pomnikiem Romana Dmowskiego. Walki uliczne toczyły się przy trasie Łazienkowskiej pomiędzy blokami i wewnątrz osiedli.
Antyfaszyści zebrali się grupą kilkusetosobową przy metrze Świętokrzyska, otoczoną kordonem policji. Media konserwatywne podają że kordon zamknął się ok. 14.30 i nie wypuszczano zebranych Indymedia podają że doszło do złamania prawa, demonstracja tam zorganizowana była legalna. Władze nielegalnie przetrzymywały około stu osób od 14.46 do 15.36 (wg informacji na Indymediach).
Inne grupy zebrały się na placu Bankowym. Zabarykadowano Senatorską, w stronę ONR i Falangi poleciały race, jak podają Indymedia. Anarchiści chcieli bronić barykady, doszło do walk, rezultat wiadomy, policja znów skaże ludzi za to że aktywnie przeciwstawiali się faszyzmowi (pod takim hasłem zwołano tych ludzi). Media reżimowe piszą „Do tej pory policja pod zarzutem czynnej napaści na funkcjonariuszy zatrzymała kilku najbardziej agresywnych anarchistów” (konserwatywna sieć tvn24.pl), nie wspominając że to policja pierwsza przystąpiła do ataku.
Konserwatywne media podają że do walk na Senatorskiej użyto armatki wodnej. Być może antyfaszyści dali pojmać kilku swoich bowiem część barykady się rozpierzchła po ataku policji.
Indymedia podają że zatrzymano 12 antyfaszystów, a wg komunikatów po godz. 17, liczba zatrzymanych to 14 osób, z czego 7 zostanie zatrzymanych na dłuższy okres.
Po akcji policji rozpraszającej barykadę kilkusetosobowe grupy rozbiegły się w stuosobowych grupach między blokami pobliskich osiedli i zbierały się na pl. Bankowym. W Parku Saskim policja otoczyła grupę antyfaszystów i spisywała dane (ndymkedia). Trasę przemarszu bojówek ONR i Falangi zmieniano, od placu Trzech Krzyży widziałem ich idących Alejami Ujazdowskimi. Media donoszą o przemarszu ONR-u i Falangi Nowym Światem oraz o próbie zatrzymania pochodu przez kilka osób przy Empiku na rogu Al. Jerozolimskich. Indymedia podają o walkach ulicznych na rondzie de Gaulle'a o godz. 15.55, wg niepotwierdzonych informacji zatrzymano kilka osób. W metrze neonaziści pobili jedną osobę.
Nie wiem jak reżimowe media opiszą ten dzień, ale ja centrum Warszawy widziałem pełne radiowozów i karetek na sygnale (co najmniej kilka osób było rannych). W tym roku pochód zablokowano w zasadzie także, choć widać było braki w strategii organizacji wśród antyfaszystów po zmianie trasy pochodu ONR-u i Falangi, czego chyba nie przewidzieli. W tym roku sprawnością organizacji wygrała policja, ONR i Falanga.
Ciekawi sposób redagowania Indymediów bazujących na mikroblogach (podano publicznie tag: #11lis) i wiadomościach przesyłanych od uczestników tej społeczności poprzez komórki na podany numer redakcji. Dzięki temu relacja prasowa była prawie na żywo, z opóźnieniem co najwyżej kilku minut. Pobito w tym wszystkie polskie media reżimowe.
Z ciekawostek politycznych: trwają próby stworzenia wielkiej koalicji ugrupowań na lewo od PO. W najbliższym tygodniu dwie duże partie wg pogłosek mają ogłosić taką inicjatywę. Debatuje się o kwestiach finansowania takiego ruchu, propozycje jakie słyszałem dowodzą tylko głębokości organizacyjnego upadku tych marginalnych dziś środowisk. Wg komentarzy, partia postkomunistów może rozpaść się w grudniu- będzie wówczas zjazd tej partii.
Inne tematy w dziale Polityka