Od jakiegoś czasu coraz trudniej jest mi zmusić się by czytać prasę papierową. To może prywatna opinia jednej osoby, ale zauważam, że od dłuższego czasu gazety papierowe czytam albo w ubikacji, albo w tramwaju/ metrze/ pociągu. Nie mogę się do nich zmusić poza tymi miejscami.
To kwestia przyzwyczajenia. Internet zmienia nasze przyzwyczajenia tak że nie mając go pod ręką czuję się odcięty od wiadomości, informacji, felietonów. Gazety papierowe pomagają, ale Internetu nie zastępują. Internet jest bardzo aktualny, ba, sieć 2.0 bardzo personalizuje media. Może ilość nie zawsze idzie w jakość, ale dziś polski internauta, po wprowadzeniu przez Google tumaczenia stron zagranicznych na polski, ma do dyspozycji miliardy często świetnych tekstów.
Dziś media to także fora muzyczne, strony o sporcie, telewizja na żądanie którą jak na razie mamy w Internecie i nigdzie indziej. Tam są mniejszości wyznaniowe, różne poglądy których nie dopuszcza się w typowych gazetach papierowych. Tam jest twórczy ferment, w mediach mainstremowych ledwie jego odpryski.
Sądzę że śmierć prasy papierowej jest tylko kwestią czasu. Już dziś najtańszy tablet do czytania dokumentów elektronicznych kosztuje 1500 PLN, i z czasem jego koszty znacznie spadną, a może pojawi się jakiś nowy uproszczony standard. Telefony komórkowe także są coraz bardziej wyrafinowane.
Wczoraj porządkowałem papiery. Mam kilkaset nieprzeczytanych gazet których żal mi wyrzucić. Zajmują naprawdę sporo miejsca- całą wielką walizę. Papier zagraca. Gdybym moje dokumenty elektroniczne trzymał w papierowej formie, potrzebowałbym szafy. Dziwi mnie marnotrawstwo różnych urzędów które nie mają elektronicznego obiegu dokumentów. A w Polsce nawet o tym się nie pisze. Biznes mógł przejść na korespondencję przez email, administracja jakoś zbyt mocno nie może.
Inne tematy w dziale Polityka