O tym wydarzeniu sportowym sądzę że nie przeczytasz w mediach komercyjnych i nie zobaczysz w telewizji mainstreamowej. Oto młode pokolenie owszem, ma breakdance, ale to co zobaczyłem wczoraj, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Jest taki nowy sport, trochę gałąź extremalnych sztuk walki, a bardziej nowa, osobna dyscyplina. Triking, tricking. Robienie trików- jak ujmuje encyklopedia, to „estetycznie połączenie salt, kopnięć i obrotów”. Zawodnicy z różnych teamów walczą ze sobą często jak b-boye, przejmując część zasad z walk brejkdensu, ale w jakiejś bardziej lajtowej formie.
Trixmas- oto wielka impreza w której nie b-boye, ale trickerzy lub tricksterzy walczą w teamach albo indywidualnie. Do ostrych jungle i raggajungle sadzą salta, twisty. Walki teamów, potem walki indywidualne o tytuł mistrza, bodajże „king of the hill” czy jakoś tak. Na końcu impry, po zawodach- wielkie koło, jak na b-boyowej, breakdensowej imprezie, tylko że tutaj szły takie akrobacje po jakich zwykli b-boye połamaliby sobie karki.

Owo koło to też wielka polewka, bo część kolesi parodiuje czy to tradycyjny, przedwojenny styl uprawiania gimnastyki, nadęcie prężąc się podchodząc do zrobienia przysiadu kiedy wszyscy czekają na coś zapierającego dech w piersiach. Polewek całe mnóstwo, przez jakąś część impry zataczałem się ze śmiechu. Tricki walono oszałamiające. Trzy osoby: Andy (Andrew Durnford, przyjechał z Anglii), Bloodman i Sebastian (Tedy) zrobili i wylądowali double-corka, co jest chyba niezłym wyczynem, bo jak ktoś mi mówił, było to pierwszy raz odkąd organizowali ową imprezę.
Walka o tytuł mistrza była dość napięta, zresztą jeden z faworytów coś sobie zrobił w kostkę. Wydawało się że po tym, jak kulejąc został owleczony w róg maty, zrezygnuje z walki. Ale nie, koleżanki wymasowały mu bodajże ścięgno Achillesa i trickster wystartował w finale, wygrywając go. Czym, to nie jestem w stanie opisać.
Ogólnie- impreza to mistrzostwo świata, wielkie bigup dla didżejów za tyle jungle i raggajungle, a nawet za kilka dancehalli. Bo było to wielkie połączenie dopingującej szybkiej nuty i megatrików. Warsaw Trixmas Gathering 2010 jest jeszcze dziś.

Chmielu: to on wczoraj wieczorem wygrał zawody indywidualne

Filmik z trikami Chmiela, kolesia który wygrał walkę o tytuł:
Inne tematy w dziale Rozmaitości