Za komentarz na blogu Cichutkiego dostałem od tego typa bana. Całkowicie niesprawiedliwy. Dlaczego niesprawiedliwy uzasadnię poniżej.
Sprawa poszła o notkę: „Szacunek dla Polski” i pierwsze słowa Cichutkiego:
Cyt.: „Panstwo polskie jest państwem dziadowskim. te słowa wyszły z ust pewnego polskiego polityka.”
itd. itp.
Pozwoliłem sobie na komentarz, przytaczając słowa Tuska.
Oto reakcja Cichutkiego:
Cyt.: „przeczyatj sobie cały artykuł w miesięczniku Znak.
pod drugim linkiem znajdziesz odniesienie do całego artykulu.
widzę bowieś artykułu, tylko to, co o tym artykule ktos napisał.
tym samym przypominasz sratkotłuków z ND, ktorzy łyknęli co poslanka Sobecka napisała o Miłoszu.
a za nazwanie Polski panstwem dziadowskim masz bana
nie pozowlę zadnemu obszczymurowi obrażać Polski, za która to zbyt wielu ludzi z mojej rodziny oddawało życie”
Po pierwsze. Jak widać ewidentnie Cichutki nie szanuje języka polskiego i nie szanuje swoich interlokutorów. W dodatku wykazuje nadzwyczajny brak logiki i konsekwencji.
Po drugie. Cichutki epatuje cytatem z Brudzińskiego całkowicie wyrwanym z kontekstu. To wręcz przykład modelowej SB-eckiej manipulacji. Budowanie napięcia tej wypowiedzi znajduje apogeum w słowach, że nie pozwoli obrażać Polski za którą zbyt wielu ludzi z jego rodziny oddało życie. Prawie jak Komorowski – patriota co się zowie. Otóż Cichutki wiele osób straciło życie w obronie Polski, w tym także z mojej bliskiej rodziny. Tym bardziej czuje się w obowiązku mówić bez lukrowania o dziadostwie jakie rozpleniło się za sprawą postkomunistów i PO.
Zwracając mi uwagę że Tusk nie miał na myśli „Polski” tylko mówił o „polskości”, Cichutki sam jednocześnie dopuszcza się zakłamania i manipulacji wciskając w moje usta coś, czego nie napisałem.
Nie nazwałem nigdzie Polski państwem dziadowskim, ale pisałem, że obserwuje coraz więcej dziadostwa w Polsce. Widzisz różnicę, bo podobną różnicę sam zauważyłeś w słowach Tuska. Czytaj ze zrozumieniem!
Pierwsza moja wypowiedź:
"Polska to nienormalność" powiedział premier. W tych słowach i dalszych wyraził swój szacunek dla Polski.
Ale chyba nie ma wątpliwości co miał na myśli, bo wyraził się precyzyjnie.
Teraz jest premierem i zapewne Ty także oddałeś na niego i jego partię swój głos.
Za chwilę będziesz musiał przyznać, że jego wizja Polski została w całości przez niego wcielona w życie - Polska to nienormalność.
Druga moja wypowiedź:
“Ogólna konstatacja: Przypisując głosowanie na PO napisałem "zapewne", czyli w trybie przypuszczającym. Jeżeli nie głosowałeś (pomijam już powody, bo być może chciałeś a nie mogłeś), to przyjmuję do wiadomości zmianę z "Polska" na "polskość", choć praktycznie taka zmiana niewiele zmienia.
Cyt.: "Piękniejsza od Polski, jest ucieczką od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej"
Kolejny cytat z premiera Tuska.
Obie wypowiedzi można plasować na tym samym poziomie. Skoro zarzucasz brak szacunku, to musisz przyznać, że obie wypowiedzieli się w tym samym tonie. Skoro jednak była to jedynie smutna i gorzka konstatacja na temat obecnego stanu Polski, to w obu przypadkach nie powinieneś się oburzać.
Odnośnie dziadostwa, niestety musze przyznać rację. Obserwuje tego coraz więcej, nie tylko na ulicach (sprawdź stan zamożności obywateli, poziom oszczędności, relacje ilu ludzi żyje na poziomie minimum socjalnego, czy nawet minimum egzystencji), ale także na salonach - wypowiedzi i zachowania takich tuzów jak Palikot, Niesiołowski i inni. Oczywiście znajdą się tacy w każdej partii, ale w PO obserwuję akceptowaną kumulację tego typu postaw.
Tusk jest premierem od 3 lat. Przyjmując, że jego wypowiedź, była jedynie wyrazem głębokiej troski o dobro wspólne, trzeba obiektywnie stwierdzić, że za jego rządów stan tej nienormalności uległ nie poprawie a znaczącemu pogłębieniu. Wystarczy spojrzeć na wskaźniki i dane.
Nazwanie go nieudacznikiem, byłoby chyba nazbyt łagodne.”
Poniżej treść wypracowania Tuska na zadany temat o polskości.

Podtrzymuje wszystko to co powiedziałem w drugiej swojej wypowiedzi o dziadostwie Tuska. Wszystkie te symbole, które Tusk uważa za nienormalne, uznaję za naturalne i odgrywające istotną role w życiu społecznym. Symboli można użyć w celu negatywnym, przykładowo do ośmieszania polskości, albo można użyć ich do budowania wspólnoty i innych wartości. Te symbole są ważne, ale nie jedyne, sam mógłbym wymienić ich bardzo wielką masę przykładowo: krzyż, "Dziady" Mickiewicza, tymczasem Tusk ma pustkę w swojej mózgownicy, tylko gdzieś w oddali przetaczają się husarie i ułani, powstańcy ... [na pewno nie Wielkopolscy] ...
W odniesieniu do Tuska symbole i deklaracje należałoby raczej pominąć, bo Tusk, z udawaną miną pierwszych męczenników chrześcijańskich, zawsze jest gotowy sypać nimi, jak na zawołanie. Po owocach ich poznacie, a owoce działań Tuska okazują się przeciwne do obietnic (obniżanie podatków, tanie państwo itd). Tak jest zarówno w kwestii gospodarczej jak i w kwestii wartości, kiedy to toleruje tuszowanie afer, nepotyzmu, korupcji, niekompetencji i szeregu innych nieuczciwości w swoim rządzie.
Sam Tusk pisząc o polskości wspomina także o ucieczce od Polski tej konkretnej na ziemi, która jest jego zdaniem przegrana, brudna i biedna. Ten stan, za jego rządów wcale nie uległ poprawie a wręcz przeciwnie – uległ pogłębieniu.
Chwilę później Tusk pisze w swoim wypracowaniu na zadany temat, że polskość kojarzy mu się z przegraną , pechem i nawałnicami. Uważam, że Tusk jednak pomylił pojęcia „ Polski” z „polskością”, bo co ma wspólnego polskość z nawałnicami, tyle chyba co piernik z wiatrakiem.
Dodajmy tylko, że pech nie opuścił premiera Tuska, bo przegrał nie jeden raz zmieniając szyld partyjny a nawałnice i inne powodzie też najczęściej nawiedzały Polskę za jego rządów. Bezradnych rządów, w czasie których nie uczynił nic w sprawie Unijnej dyrektywy powodziowej, obcinając wręcz środki na inwentaryzację i waloryzację wałów przeciwpowodziowych. Zamiast w odpowiednim momencie pozyskać środki unijne na ten cel, uzyskaliśmy wielokrotnie mniej, bo 400 mln zł z przeznaczeniem na pomoc powodzianom.
Przy okazji, to na jakim koncie w tej chwili są zgromadzone te środki, ile osób już mogło skorzystać z tej unijnej pomocy i w jakiej konkretnie wysokości? Przypuszczam, że realna pomoc, która dotrze do powodzian stanowić będzie ułamek tej wyasygnowanej przez Unię kwoty.
Nieliczne „sukcesy” oparte na cynicznych kłamstwach wyborczych bez pokrycia i na pokątnym liczeniu głosów w czasie obalania legalnego rządu Olszewskiego nie są, z wiadomych względów, przez PR wcale wyświetlane.
Przyczyna jest oczywista, to jest raczej powód do hańby niż chwały.
I to jest właśnie dziadostwo (jedno z wielu) o którym pisałem.
Przykładów dziadostwa można mnożyć poczynając od premiera a na cichutkim blogerze kończąc.
Inne tematy w dziale Polityka