Zostałem zbanowany za coś, czego nie zrobiłem.

Zastanawiam się, co ja robię w tym salonie24. Ostatnio obchodziliśmy rocznicę założenia salonu24. Szef salonu24 Igor Janke i najstarsi weterani obszernie pisali o tym projekcie oraz o tym, czym był salon i jakie przyświecały mu idee.
Ale chyba w najczarniejszych koszmarach nie przewidzieli, dokąd to wszystko zmierza?

Na SG coraz częściej pojawiają się zwykli trolle. Trolle produkujący bezwartościowe notki. Odporni na wiedzę i jakiekolwiek racjonalne argumenty. Istna skamielina intelektualna, której mózg nie jest już zdolny do uczenia się i ewolucji, lecz przyjmuje na wiarę kłamstwa i manipulacje płynące z brukowych politycznych przekaziorów.

Salon24 usiłują zdominować trolle i zmieniają to miejsce na rozsadnik głupoty i propagandy. Wydaję mi się, ze jest to planowa i zorganizowana działalność, któremu administracja salonu24 nie zamierza przeciwdziałać.

Misce wymiany myśli staje się, zamkniętym kółkiem wzajemnej adoracji fanatycznych trolli. Trolli, którzy wzajemnie się nakręcają i coraz bardziej utwierdzają w swym fanatyzmie. Te grupy coraz bardziej się zamykają.

Ostatnio zostałem zbanowany za coś, czego nie zrobiłem.

W jednym komentarzu wyznałem cyt.: "Nie czytam gazety Lisa ani Michnika, nie wchodzę na ich portale, bo to większy obciach, niż bycie na imprezie ze skąpo ubraną celebrytką."

W odpowiedzi otrzymałem, pytanie cyt.: "To co tu robisz pisowski odmieńcze?"

Niestety nie mogłem już odpowiedzieć, bo ten sam osobnik zadając powyższe pytanie jednocześnie mnie zbanował uniemożliwiając udzielenie odpowiedzi.

Mniejsza z tym, że nie czytam także Gazety Polskiej, ani nie wchodzę na ten portal.

Zastanawiam się jednak, czy osobnika, który mnie zbanował nie powinienem w ramach retorsji również zbanować za coś, czego nie robi.
Jedyne, co znalazłem, to wyznanie tego osobnika cyt.: "Mam 64 lata. Jestem alkoholikiem. Nie piję od 8 maja 1990 roku.".

Jak twierdzą lekarze pewne zmiany (także w mózgu) są nieodwracalne.

Czy jest to wystarczający powód, aby zbanować togo osobnika?

Chyba jednak nie.

Portal, który w założeniu miał być portalem wymiany myśli staje się dzięki trollom portalem wymiany komunikatów. Komunikatów, niepodlegających krytyce. Komunikatów mających na celu wzmocnienie szowinizmu grupy wyznawców.

Tylko nieliczni blogerzy są zdolni do dyskusji, a gdy argumenty strony przeciwnej są racjonalne to, nawet do zmiany swoich poglądów.
Tych blogerów szanuje i dla nich tylko jeszcze odwiedzam salon24.
Ale niestety to wymierająca mniejszość.