Harcownik Harcownik
89
BLOG

"Tolerancyjni" i zboczeńcy w natarciu!!!

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 5

Ktoś kiedyś powiedział, że tolerancja jest tylko inną nazwą obojętności.
Tolerancja ma również swoje granice. Moja już się wyczerpuje.

W zasadzie nie ma dla mnie wielkiej różnicy między pedofilem a pedałem, czy zeofilem.
Różnica polega w obiekcie pożądania seksualnego. Jest to obrzydliwe. Wszystkie przypadki zboczeń są sprzeczne z naturą i zasługują na potępienie.
Postępowcy o wątpliwej preferencji seksualnej i niewątpliwym syfilisie moralnym przekonali większość społeczeństwa, że jednych zboczeńców należy tolerować a drugich jak na razie jeszcze nie. Gdy nastąpi kolejne rozluźnienie obyczajów i zobojętnienie społeczne na anormalne zachowania, wtedy może postępowcy wymuszą także tolerancję dla pedofili...
Nikt obecnie gwarancji nie da, że taki scenariusz w przyszłości się nie ziści.

Czytelniku, Ty sam zastanów się, czy będąc tolerancyjnym dziś, nie narażasz swojego dziecka lub wnuczka czy ogólnie potomka na obrzydliwy kontakt ze zboczeńcem w przyszłości. Zboczeńcem, który będzie czuł się moralnie społecznie O.K. a Ty krytykując go będziesz uznany za ordynarnego nietolerancyjnego faszystę.

Już dziś dzienniki telewizyjne podają wśród najważniejszych informacji, że jakiś zboczeniec urodzi sobie dziecko.
Zamiast być odpowiednio wcześniej leczony, poddany został zabiegowi zmiany płci. Zabiegowi spartaczonemu, bo zgodnie z jej wolą zamieniono ją w faceta zachowując organy płciowe kobiety. Postępowi urzędnicy zgodnie z postępowymi przepisami administracyjnymi zarejestrowały „jego” jako mężczyznę, dzięki czemu w świetle świeckich obyczajów mógł sobie legalnie wziąć nową kobietę. Teraz oznajmił swojej małżonce i jakiemuś pismu dla zboczeńców, że jest w piątym miesiącu ciąży.
Wszystkie media zachwycają się, że będzie to pierwszy mężczyzna, który urodzi dziecko. Przynajmniej formalnie.

Media i postępowcy promują jakiś kicz, jakieś wynaturzenie, coś co jest jednym wielkim fałszem i kaprysem nieodpowiedzialnego zboczeńca.
Zamiast pomóc takim nieszczęśnikom, celebruje się ich, wyrządzając tym samym krzywdę nie tylko jemu(jej) ale także całemu rodzajowi ludzkiemu, zarówno dziś jak i w przyszłych pokoleniach. Dramat chorej osoby zamienia się w facecję telewizyjną. Zboczeńcy i postępowcy w drodze różnych zabiegów wymuszają przyzwolenie społeczne w imię tolerancji.

Niektórzy z czytających gotowi są przypisać mi nietolerancję. Tymczasem nietolerancyjni są sami zboczeńcy i postępowcy. Są nietolerancyjni wobec mnie i wobec podobnie myślących jak ja. „Tolerancyjni” zajadle walczą z tymi, którzy mają poglądy przeciwne.
Mam wrażenie, że zboczeńcy i postępowcy przekroczyli już pewną granicę racjonalności, dobrych obyczajów i granicę tolerancji. Wypada przypomnieć słowa Kotarbińskiego: „Gdy ustaje tolerancja dla tolerancji, nastaje tolerancja przemocy.”
Od siebie dodam, że postępowanie wbrew naturze, jedynie dla własnej przyjemności, jest głupotą nie zasługującą na ochronę i przyzwolenie. To podobnie jak z ochroną środowiska.
Ktoś kiedyś powiedział, że tolerancja jest tylko inną nazwą obojętności, a ja nie mam zamiaru być obojętny wobec takich faktów.

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka