Harcownik Harcownik
420
BLOG

UWAGA! Kradzieże w oparciu o fałszywe dokumenty i zmiany w prawie, które nic nie zmieniają

Harcownik Harcownik Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Chciałbym Państwu przedstawić kilka spraw.
1. Kradzieże w oparciu o fałszywe dokumenty
2. Zmiany ustawowe, które nic nie zmieniają.

Ciągle dużym problemem są kradzieże dokonywane w oparciu o fałszywe dokumenty. Za pomocą tzw. dowodów kolekcjonerskich dochodzi do wyłudzenia kredytów lub kradzieży środków z kont bankowych. Tego rodzaju przestępstwa okazują się bardzo łatwe do przeprowadzenia a ofiarą tego procederu może być dosłownie każdy.
Skala problemu jest naprawdę gigantyczna. Nawet, jeżeli jeszcze nie padli Państwo ofiarą tego rodzaju przestępstwa, to zapewne już ponosicie koszty tych przestępstw. Ponieważ jeżeli na przykład jakiś bank odnotowuje straty z powodu kradzieży i wyłudzeń, to na klientów tego banku zostanie przerzucony koszt pokrycia strat, w postaci wyższych lub dodatkowych opłat.


Problem stał się na tyle poważny, że przygotowano stosowną ustawę, która miała temu przeciwdziałać. Mowa tu o ustawie z dnia 22 listopada 2018 r. „o dokumentach publicznych”, która została podpisana przez prezydenta i weszła już w życie.
W mojej ocenie jest jednak nieskuteczna. Pojawia się pytanie, czy ta nieskuteczność jest wynikiem nieudolności, czy też działaniem celowym polegającym na działaniach pozornych, aby było tak, jak było?
Problem dokumentów kolekcjonerskich nie zniknął, firmy odpowiedzialne za ten proceder nadal się reklamują, nadal produkują i sprzedają dokumenty w oparciu, o które nadal będzie możliwe popełnianie przestępstw za pomocą tzw. kradzieży tożsamości.

Łatwość przestępstwa pokazuje filmik na dole notki.  Dlaczego nadal jest to takie łatwe?
W mojej ocenie, dlatego, że nowe przepisy nie karzą za POSIADANIE tzw. dowodów kolekcjonerskich, które są w zasadzie fałszywymi, bo nieautentycznymi dokumentami publicznymi.

Prześledźmy przepisy karne, które regulują kwestię fałszywych lub podrobionych dokumentów:
Kodeks Karny w Rozdziale XXXIV reguluje przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów.
Art. 270. K.K.
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Z powyższego wynika, że przestępstwo popełnia ten, kto:
- podrabia dokument w celu użycia
- przerabia dokument w celu użycia
- używa, jako autentyczny
- czyni przygotowania do czynności wymienionych powyżej

Nadal nie jest karane samo posiadanie nieautentycznych, podrobionych lub replik dokumentów, a w ogóle może ktoś odpowie na pytanie po co posiadać taki dokument?
Posiadanie broni jest karalne. Posiadanie jednego pocisku jest karalne, nawet karalne jest posiadanie samej łuski z niezbitą od spodu spłonką (dla laików spłonka to taki mały kapiszon, który jedynie inicjuje odpalenie właściwego ładunku w łusce).
Wszystkie te przedmioty są ściśle reglamentowane prawnie i co do zasady posiadanie ich jest zabronione i karalne.
Mało tego, w praktyce karze się nawet kolekcjonerów broni, a w poważne kłopoty wpędzani są nawet posiadacze replik broni, (które nie są bronią w świetle ustawy o broni i amunicji) są jednak ścigani i poddani stosownym restrykcjom.

Tym trudniej zrozumieć, dlaczego posiadanie nieautentycznych, podrobionych lub replik dokumentów publicznych np. dowodów tożsamości nie jest karane i dlaczego nowa ustawa tego nie zmienia?

W myśl nowej ustawy, Rozdział 10 zawiera tylko jeden przepis karny:
Art. 58. Kto wytwarza, oferuje, zbywa lub przechowuje w celu zbycia replikę dokumentu publicznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Z powyższego wynika, że przestępstwo popełnia ten, kto:
- wytwarza replikę dokumentu publicznego
- oferuje replikę dokumentu publicznego
- zbywa replikę dokumentu publicznego
- przechowuje w celu zbycia replikę dokumentu publicznego.

Przechowuje - ale tylko w celu zbycia, co jest w praktyce niesłychanie trudne do udowodnienia. Praktycznie jest to przepis martwy, bo niemożliwy do wyegzekwowania. Samo posiadanie podrobionego dokumentu nie jest karalne, a po co komu podrobione dokumenty? W celach kolekcjonerskich? Czy narkotyki lub broń można posiadać tylko w celach kolekcjonerskich? Nie! To, dlaczego podrobione dokumenty publiczne można, dlaczego jest to dopuszczalne?!?!?!

A teraz obiecany filmik, który pokazuje, jak łatwo wyczyścić Państwu konto i wziąć na Państwa dane kredyt, którego nie spłacicie do końca życia. Nawet, jeśli nie spotka was to bezpośrednio, to pośrednio, jako klienci oszukanych i okradzionych instytucji będziecie obciążeni stratami, które te instytucje będą musiały jakoś zbilansować.


Źródła:

http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2019/53/1

http://dziennikustaw.gov.pl/du/2019/53/D2019000005301.pdf

https://niebezpiecznik.pl/post/od-dzis-wytwarzanie-i-sprzedawanie-dowodow-kolekcjonerskich-jest-zabronione-co-z-kserowaniem-dowodow/


image

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo