W byłym ZSSR istniała unikalna w skali świata jednostka chorobowa, która powodowała konieczność hospitalizacji chorych w zamkniętych zakładach psychiatrycznych. Co ciekawe, dotykała zwłaszcza ludzi inteligentnych, refleksyjnych. Nazywała się ,,paranoja kontrrewolucyjna". Nie trudno się domyśleć, że była to szykana wymierzona w przeciwników ustroju socjalistycznego, których - jako rzekomo psychicznie chorych - pozbawiano w ten sposób wolności i godności na wiele lat.
Dziś lewica odgrzała starego kotleta i bezwzględnie ściga jednostki chore na ,,homofobię" przy użyciu sądów w wielu krajach świata, w tym w Polsce. Termin ten jest bowiem odmieniany w Polsce przez wszystkie przypadki, ba powstają na jego bazie zupełnie nowe ,,słowa". Z powodów ideologiczno-światopoglądowych ostatni raz w Europie nękano tak społeczeństwo ponad 30 lat temu - w tzw. ,,bloku wschodnim".
Proszę również zobaczyć czym zajmuje się, założony przez człowieka skazanego za oszustwa gospodarcze, OŚRODEK MONITOROWANIA ZACHOWAŃ RASISTOWSKICH I KSENOFOBICZNYCH (więcej o ojcu założycielu: https://wiadomosci.dziennik.pl/ ):
,,Skrajna prawica nienawidzi nas. Wiedzą, że jesteśmy skuteczni. Przekonało się o tym na własnej skórze wielu rasistów, homofobów i faszystów w całej Polsce" .
Dodam, że coś, co nazywamy dziś faszyzmem niemieckim, to wytwór partii narodowo-socjalistycznej, a więc lewicowej, stąd razi mnie bardzo ta ,,skrajna prawica" w kontekście rasizmu i faszyzmu. Komuniści w ZSRR i faszyści w Niemczech obchodzili też hucznie, jako wolne od pracy, to samo święto 1 maja.
Zobaczcie Państwo, jaką szeroką falą idą teraz przez Polskę ich pozwy: https://omzrik.pl/skladamy-pozwy-w-sprawach-zniewazajacych-nas-publikacji .
,,Każdego roku prowadzimy ok. 500 nowych spraw dotyczących przestępstw z nienawiści. Bez wsparcia państwa, a często przeciwstawiając się upolitycznionej prokuraturze. Wygrywamy z resortem Ziobry, który chroni rasistów i homofobów przed odpowiedzialnością karną" https://omzrik.pl/
Wszystko dobrze, ale w ilu sprawach ten Ośrodek broni katolików i księży, a przecież ogromna fala hejtu i mowy nienawiści wobec katolików przelewa się przez media i ulice? Agresywne najścia na kościoły oraz napady na księży także są codziennością. Oczywiście w żadnym razie nie popieram obrażania ludzi za jakąś ich cechę, a szczególnie: mańkutów, wędkarzy, rowerzystów oraz sztucznie wykreowanych mniejszości, np. ABCD+ (dzieci, które znają tylko te 4 litery i w połowie kolejną), ale dziś wielu miesza z błotem duchownych i jest to uważane za normalne. Za grzechy jednego obrażani są wszyscy duchowni. Taka zasada nie dotyczy natomiast homoseksualistów. Niech ktoś spróbuje nazywać ich grupowo pedofilami. Są równi i równiejsi... Dopuszczalność krytyki bez obelg to podstawa demokracji.
Doszło do tego, że Ośrodek oskarżył Kaję Godek za projekt złożonej w Sejmie ustawy, bo cyt.: ,, czytanie tego projektu nigdy nie powinno mieć miejsca, gdyż propaguje on wartości i działania typowe dla ustrojów totalitarnych" . A Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nadał tej sprawie bieg. Więcej: https://omzrik.pl/ I tu już pojawia się nie czerwona flaga, ale wielki czerwony, a jakże, sztandar.
Wg mnie zwykły szary człowiek, jak i celebryta, czy polityk może się już zwyczajnie bać mówić w Polsce o swoich prawdziwych poglądach. Czy nie o to chodzi? Poglądy - tak, ale tylko lewicowe?
Homofobia, jest to tak samo naukowa ,,jednostka chorobowa", jak ,,lewicofobia", czy ,,sportfobia", ale dużo bardziej szkodliwa. Apeluję o rozsądek, aby nie używać w mediach terminów ideologicznych ze słowem ,,homofob-", bo zaczyna się od bezrefleksyjnego powtarzania, jak dziś na Salon24, a kończy na realnych wyrokach ograniczenia wolności, co jest absurdem.
Lewica w Polsce i na świecie walczy dziś o prawo do braku krytyki promocji praktyk homoseksualnych, kiedy jednocześnie agresywnie krytykuje choćby duchownych. Kiedyś nazywało się to cenzurą ideologiczną, a dziś zwalczaniem homofobii ?
Nie ma publicznej zgody na powrót do przypisywania przeciwnikom nowego lewicowego ustroju wymyślonych zaburzeń (fobii) psychicznych i cenzury ideologicznej. Używanie takich terminów jest obraźliwe i powinno być ścigane z urzędu, skoro tak to konkretne zjawisko się nasiliło. Minister Sprawiedliwości powinien wkroczyć w tą sprawę (jakiś lex-specjalis).
Tylko w jednym tekście https://www.salon24.pl/newsroom/ redakcja Salon24 użyła kilka razy, tego obraźliwego, lewicowego języka, np. homofobus, homofobiczne hasła, odnoszącego się koniec końców do autorów akcji.
Redakcjo Salon24: można się z kimś nie zgadzać, ale proszę nie obrażać ludzi inaczej myślących - proszę nie przypisywać im urojonych zaburzeń psychicznych - fobii. Nie ma takiej jednostki chorobowej, jak homofobia. To rodzaj pseudonaukowej mowy nienawiści. Jeśli będziemy milczeć, skończyć się to może tak: https://www.rp.pl/nauka/
