refingis refingis
261
BLOG

Elity błogosfery PIS-u (Nowy Szkorbut, nie: Nowy Korbut ;) - kierowniki k., kemiry, zamki

refingis refingis Kultura Obserwuj notkę 12

Niezbyt dobrze dzieje się w państwie huńskim, czy duńskim - nie mam głowy do cytatów cudzych, do swoich to insza rzecz ;)). No więc duńskim w sensie pisowskim. Na blogerach czapka gore. Projekt powoli się wypala — dogasać oczywiście bęDzie być może (mój Boże) jeszcze trochę lat.

Co bystrzejsze chłopaki pryskają ze stadniny janowskiej, sorry, miałem napisać jarkowskiej :). Taki na ten przykład blogier zamki błyskawiczne, ej, chyba znowu cosok pomyliłem, zamki spod klamki? Nie, też nie.A, już wiem, zamki na piasku. A więc ten zamek na pis-aku, znaczy zamki na piasku dał w długą aż kurz oczy zalepił komentującym u niego.

——Na odchodne - kawał spryciarza byle ptactwem nie karmiony - rzucił swym fanom-bałwanom: Albo pis się zmieni, albo wyginą jak dinozaury. Ja, ja, sicher, jak mawiał dziadek Donalda. Się zmieni, na urodzinach cioci gieni, a ponieważ ciocia już sobie nie żyje… To są to zwykłe mecyje i ubaw po pachy, a nawet po szyje :0. —-

No to jeden ułan pułku jarkowskiego. A inne chopy zwinne? No są różne - Robert Kwapik, Romuald Chwalba, młot na głupków z KO tak znany, sorry, tak zwany RK1. Co dziwne syćkie trzy chopy mają inicjały RK… Może być, że skryta za tym jest tajemnica szyfru nowogrodzkiego: Rex Kaczor, kto wie.

No jest cwaniak kemir (mirek-kemirek). Ten to wywija hołupce, czy też raczej wycina (dziękuję, córo, za korektę językową :P, ale teraz już idź do siebie, ok?). ŁaŁ, jak kemirek krytykuje, z jakim zacięciem (przy goleniu, znaczy nie przy nodze, lecz przy higienicznym zabiegu). A to, że partia ma problemy z komunikacją, hahaha! Jak słyszę ten zgrany argument, klepany jak pacierz przez każdego, który musi monarchię skrytykować, to pękam ze śmiechu. Taaaak, nieśmiertelne problemy z kounikacją :}. Głupota kserowana przez szeregowców partyjnych od lat. A to, że łuny kcieli dobrze, ino wiatr zaduł i im klocki powywracał :).


Jaką komuniakcja? Komunikowaniem - pytam ja się was, chopcy - czego? Tego, na którą radę nadzorczą skaczą? Stopnia tupetu - może - z jakim jarek was w ciula robi? Czy może daty erekcji następnego pominka, znaczy przypominka, no, tego, pomnika :). Ja, ja, sicher… Partia poprawi komunikację i wam zakomunikuje, że budżet wyssała do imentu, że spółeczki wyssały grabieczki (nie wiem, czy tak można pisać tworząc deminutivum od “grabie”, ale co mi tam, utworzyłem ;).

Co Ci jeszcze cwany mirku-kemirku ma partyjka dudy stryjka zakomuikować? ;) Datę uniewinnienia na sądzie ostatecznym#? No więc mamy - a. dających w długą, b. cwaniaczków bełkoczących o “błędach i wypaczeniach” partii i już wiązących sznurówki przed śmignięciem w krzaki, c. Zbity tłumek różnych sławko, grabic, adamków konradków, jarikuri, biedroneczek edziów, i innych melszyńskich, czorsztyńskich i diabli wiedzą jakich, zostawiających ślady pod notkami. Nikt z nich nie pisze nic dłuższego, bo to, panie, nie takie proste dla żołnierza partyjnego. Więc muszą łazić i innych notki kazić. Jest pisacz notek na taśmie samoprzylepnej, co nazwałem go kiedyś “miglanc intelektualny” - RK1.

Ten to łodmieniec nie lada :). Kto nie wierzy, niech jego partyjnego przylepca czytać pobieży. Coś w tytule o jakiejś lekarce jest. Tak nawiedzonych komentarzy jakie dał pod swim przylepcem, to długo by szukać. Batalion chopaków szykuje się do ucieczki z grona potakiwaczy tej prywatnej partyjki dziadka kołosteropianowego (styropian, czy steropian, zawsze nie wiem…) a ten miglanc jakieś takie ściegi szyje, że aż ekran kompa miga :)).

No jeszcze kogo my tu mamy? Kogo za łeb wytargamy? O Sowińcu już kiedyś napisałem i chwatit. Mamy jeszcze rzadkiej maści oryginała: kierownik piasku, oj, coś pokręciłem. Zamki na karuzeli? Nie, zara, zara namierzymy huzara ;). Mam!!! Kierownik strzelnicy? Nie? Kierownik zbirnika retencyjnego (korekta, durna pało, mówię że nie poprawiać mi tego “zbiornika”, to nie poprawiać, poprawiać to mi możesz interpunkcję, bo nigdy nie wiem czy dobrze jest :)), nie, kierownik karuzeli, ufff.

Czytajcie jego notkę, rozkoszujcie się jej - iście czajkowym - powietrzem! Tak monstrualnych durnot to nawet na salonie24 nie jest nam dane (oj, dana dana) zbyt często kosztować. Widać chop cierpi… Mamrocze coś o jakichś garniturach,butach. Z jakiej przyczyny? Spod jakiej pierzyny? To musicie sami rozciepnąć ten węzeł gwardyjski :X. Zapodam ja wam tu pikny koment o tym cierpiącym ułanie z pisu rodem, kierowniku k., co go jakiś bystrzacha dał:

[CYTAT BĘDZIE]

Klawiatura i papier wszystko przyjmie, więc Autor bez żadnych zahamowań może wylewać swoje paranoidalne frustracje. :)Przeczytałem cały tekst. Uważam go za bezwartościowy bełkot o niczym, a przez całe dwie strony czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy. :)

Dobrze, że nie miał obowiązku Autor zejść na grunt merytorycznej krytyki.

Mimo że wysmarował dwie strony pieprzenia bzdur, to z twarzą wyszedł bardziej, niż by to było gdyby jednak był zszedł.

[CYTAT BYŁ]


Pięknie opisany przypadek kliniczny :))))). (blogier Christopher Ziyo ci to w słowa ujął PIKNIE i łodpowiednio, gratulacje, Kristoferze!).

Czytajcie wpisy i komenty tych liter-atów, bo tak szybko odchodzą one z archiwów ;). Czytajta, póki w błysku jasności umysłu twórcy ich nie pokasują :)). Czytajta i komentujta wypunktowując, jak zacytowany Christopher Ziyo. Niech wiedzą, że są pod obserwacją :& :). 

No i kogo jeszcze by wam tu zaprezentować z tych pierwszych ław blogierskich pułku jarosławskiego? Mówiąc szczerze, już na zajmowanie myśli resztą tych sieciowych powsinogów - już mnie ochota prawie nie bierze. Są tam jakieś morskie stwory, seamany, seafarery, jakieś profesory. Ale to może już innym raze, o ile w ogóle.

Trzymajcie się, bo zawierucha barbarii, choć przycicha, to jeszcze mózgi ludziom tarmosi ;). \

---- koniec przeglądu BŁOGOSFERY PISU :))) (niech nikt czasem nie pomyli z BLOGOSFERĄ) ---

refingis
O mnie refingis

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura