rekontra rekontra
635
BLOG

Lista Michnika

rekontra rekontra Polityka Obserwuj notkę 53
Ile tekstów Michnika czytałem? Pięćdziesiąt? Sto? Dwieście? Tekstów  które domagają się natychmiastowej rekontry  jest ponad połowa. Druga połowa domaga się również rekontry, lecz nie musi być ona natychmiastową. I przeczytałem w sobotę Michnika  „Oczy poetów” i to był jeden z jego tekstów zawstydzających i jednocześnie wściekle domagając się rekontry.  Dlaczego zawstydzający? Gdyż wstydem jest, by ktoś tak inteligentny jak Michnik pisał takie teksty. Domagający się wściekle rekontry – to też ulubione słowo Michnika – wściekłość. Ale gdy zna się Michnika – a znam go doskonale – to tekst nie jest zawstydzający, jest michnikowy. Można mówić za Hirszowicz – o automistyfikacji, albo o syndromie Michnika. I odpisałem Michnikowi – przeszło 12 stron tekstu. Akapity i wersy, wiersze i cytaty, wytłuszczenia i kapitaliki. Ostatnio miałem kłopoty z formatem więc sobie pomyślałem, gdy wkleję wyjdzie „kaszana”. Więc nie wkleiłem. Wieczorem  dokonałem małej korekty, dygresje i anegdoty i dygresje i konieczne uzupełnienia zrobiło się 20 stron tekstu. Niedziela – blady świt gdy mam trochę czasu – postanowienie wysyłam. Czytam i czytam szczęściem w kołysce czytałem szybko i kasowanie tekstu i cytaty z kolejnych źródeł i stosy książek rosną , samych Hańb domowych trzy - pierwsza paryska, lubelska i ostatnia z Antyku, a Michnik zamieszcza całe wiersze, więc czy ripostując powinienem i jest 25 stron tekstu.  Zrezygnowałem, nawet nie dokonałem próby, by wkleić tekst i zobaczyć, czy jest czytelny. Niedziela wieczorem – zajrzałem, wziąłem do ręki Hirszowicz, prawie całą przeczytałem – jednocześnie słuchając meczu Turcja Czechy. Moi wygrali. Co powinienem napisać, a czego nie? Jak dokonać selekcji? Zaglądam do tekst Michnika i losowo wyciągam zwroty i zdania: Michnik napisał za Międzyrzeckim – „faszyzm z ludzką twarzą”. Wymaga rekontry? Sprawdzenia? Ileż stron trzeba by napisać, by tę jedną manipulację słowem, użycie takiego a nie innego „języka” przyszpilić?  „Smutne jest spostrzeżenie, że dziś tak niewielu z nas pamięta o świadectwach poetów, a tak wielu fascynuje się pamięcią agentów i policjantów. „ – jakich świadectwach? Jakich poetów.  Michnik cały tekst poświęca Woroszylskiemu i Międzyrzeckiemu? Oni również świadkami historii?  „Dlaczego nikt nie napisał historii intelektualnej PRL-u? Dlatego, że historyków tej epoki to nie interesuje. Najlepszą książkę na ten temat napisały dwie dziennikarki - Anna Bikont i Joanna Szczęsna. Historykom, zwłaszcza historykom z IPN, nie chce się czytać wierszy Jastruna czy Ważyka, Herberta czy Zagajewskiego, Ficowskiego czy Barańczaka.” Cóż za intelekt PRL ? Jacyż intelektualiści? Lista Michnika? Intelektualistów lista Michnika? Nadaję tytuł wpisowi – mam jeszcze piętnaście minut - temat – lista Michnika. Lawina i kamienie to najlepsza książka? Z  dedykacją „Adamowi Michnikowi, który tę książkę wymyślił”. A może określanie kibiców – wydrukował? Adamowi Michnikowi, który tę książkę wydrukował. Autorki.” I wydrukował wężykiem, wężykiem.  A cóż robi Herbert w tym potwornym towarzystwie? O samym Ważyku i jego poemacie dla dorosłych napisałem w sobotę stron dwie, Ficowski to płotka z tamtych lat, ale zaglądam do Urbankowskiego -  to jak książka telefoniczna komunizm i ma ponad tysiąc stron, mamy XXI wiek, wiek natychmiastowej informacji więc natychmiast podaję:  „O śmierci Wodza pisali prawie wszyscy poeci: Wirpsza i Stern, Ficowski i Drozdowski, Sztaudynger i Boruński. Atramentem rozcień­czonymi łzami „Ostatni raport z Moskwy" napisał Woroszylski, po­tem ekstra dorzucił jeszcze wiersz „Przez ból". Płaczliwą informacje o tym, jak śmierć Stalina poraziła go w serce, podał do prasy któryś z Brandysów, może zresztą obaj. Z wierszy o śmierci Stalina można by zrobić antologię, lecz nie o wypominanie i nie o przypominanie tych tekstów chodzi. Interesuje nas tylko, w jakich kategoriach opisa­ny został nagły brak najwyższej wartości tej kultury, jak ujmowano śmierć człowieka, o którego człowieczeństwie zapomniano.(...)  Nim spróbujemy to zjawisko wytłu­maczyć, odnotujmy ciekawsze realizacje nekrologów. Krótki wiersz Ficowskiego „5 III 1953" realizuje ciekawą figurę retoryczną — zaczyna się od zaprzeczenia śmierci: Czyś mi ojcem był moim rodzonym, Że stanąłem i stoję jak wryty W tym dniu zimnym i nagle zgaszonym Jak planeta strącona z orbity? Gdzieś głęboko w sercu ukrywałem Promyk wiary dziecięco naiwnej Że śmierć z Twoim nie spotka się Ciałem i że Ono nigdy nie ostygnie. Jutro przyjdzie agitator z Partii — Powie głosem drgającym z rozpaczy, Żeś nie umarł, bo pełnimy warty W służbie życia, któreś Ty wyznaczył. Jutro w ciszy nabrzmiały boleścią Na tysiącach Akademii w świecie Megafony fabryczne obwieszczą Twój Testament i Twoje Stulecie. Chciałbym umieć swą boleść obrócićW siłę, w dzielność, w partyjną wytrwałośćI nie płaczem, ale walką uczcićPamięć Twoją — jak młodym przystało! Najdłuższy z żałobnych poematów, utwór Artura Międzyrzeckiego, wydrukowany został tuż po śmierci Stalina w Nowej Kulturze pod tytułem „Marzec 1953". Przedrukowany w tomiku Noc noworoczna (wydanym jeszcze w tym samym roku), pozbawiony został tytułu.Przyszło, za gardło ścisnęło, Mijały doby;Słuchaliśmy, nie rozumiejąc, O śmierci, męce choroby;Słuchaliśmy do rozpaczy Bolejący i niemi Stalin. Duma dni naszych. Największy z ludzi na ziemi.Wrócił nam wolność. Był dla nas Najlepszym z przyjaciół. Nauczył nas męstwa i trwania Nawet w bólu i płaczu.” Czytający ten tekst Urbankowskiego i te wiersze rozumie, cóż może myśleć i czuć ktoś kto zna Ważyka, Jastruna, Ficowskiego – z ich właściwej strony, Barańczak to osobna historia i widzi w ich towarzystwie, w takim kontekście Herberta? Cóż to Herbert powiedział o Michniku w Zalewskiego Obywatelu Poecie?   "Michnik jest manipulatorem.To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny.Ideologia tych panów, to jest to, żeby w Polsce zapanował "socjalizm z ludzką twarzą".To jest widmo dla mnie zupełnie nie do zniesienia.Jest potwór, więc powinien mieć twarz potwora.Ja nie wytrzymuję takich hybryd i uciekam przez okno z krzykiem."  Międzyrzecki pisał o „faszyzmie z ludzką twarzą”, a Herbert o socjalizmie. Czytelny zabieg? Spośród wszystkich rozmówców Trznadla z Hanby domowej Międzyrzecki najmniej skruszał.  Ważyki, Żółkiewscy, Międzyrzeccy, Woroszylscy, Ficowscy, Brandysy, Słuccy, Kotty, Bocheńscy, tonęli w marcu 1953 we łzach – liczba mnoga na odpowiedzialności Tyrmanda - Ważykowi „Poemat dla dorosłych” nie powstał w głowie, a właśnie Tyrmand pisał:  „Skończmy także z innym śmiesznym mitem: to nie oni przygotowywali Październik - kiedy społeczeństwo kładło w ciemnościach fundamenty pod przyszłe zmiany, oni pi­sywali impertynencko - żałosne elegie socrealistyczne lub uprawiali samogwałt sumień w zamian za trzypokojowe mieszkania na Starówce. W latach 1949-1953, gdy proce­sy substrukturalne kłębiły się w żywym organizmie społeczeństwa, prowincjonalny, nieustępliwy proboszcz, odziedziczony po PPS-sie działacz związków zawodowych i zakamuflowany akowiec na głodowej posadce więcej zrobili dla przyszłego, komu­nistycznego Października niż wszyscy Ważykowie, Andrzejewscy, Kottowie wzięci do kupy. (…)  W samym zaś okresie Października naród, który bez trudu pamiętał elukubracje „swych" pisarzy i publicystów sprzed 4 lat, z rozbawieniem patrzył na ich nowe olśnienia i oniemienia wobec Neo-Prawdy; zresztą uważał ich za błaznów, a ich nagłe wolty za szmatławość. Ludzie byli dość rozżarci wtedy i nikt nie witał okla­skami obecnych laureatów Wielkiego Rozczarowania, jak to się aktualnie urabia w legendę. Nie bardzo ich w ogóle wtedy było widać, liczyły się wartości nowe i autonomiczne, dopiero co poczęte i bez garbu, „Po prostu" i „Bim-Bom", Goździk i Hłasko. Ale nie bądźmy małostkowi: Poemat dla dorosłych jest jednym z donośnych strzałów artyleryjskiego przygotowania przedpaździernikowego i nikt nie myśli od­bierać mu należnego miejsca w galerii innych, pamiątkowych pocisków; rzecz w tym, że nie należy go lansować zbyt wysoko ani ze względu na jego literackość, ani na osobę autora. Po prostu stoi w jednym rzędzie z Teatrem na Tarczyńskiej, festiwalem jazzowym w Sopocie, wystawą malarską w Arsenale, wszechnarodową dyskusją o praworządności i o chuligaństwie, ani wyżej, ani niżej, pośród mnóstwa innych.„ A słowa Michnika o Woroszylskim: „Taka ekumenia była przesłaniem Wiktora w tamtych latach, gdy zmagał się z ohydą dyktatury i własną poharataną biografią.” Cóż za stek półprawd !  – dyktatura to późny Gomułka czy wczesny Gierek? A poharatana biografia to Stalin, Bierut, wstydliwe czyny, pistolet za paskiem spodni, czy hańbiące teksty?  Starczy, poniedziałek siódma dwadzieścia pięć. Tekst właściwy – rekontrę na tekst Michnika wkleję później, trochę później, teraz po prostu wklejam i zmieniam sposób dokonywania wpisów, ale jeszcze na koniec jedna dygresja.  Co Michnikowi strzeliło do głowy, by wciągać na sztandar poezję Międzyrzeckiego i Woroszylskiego i ruszać na historyków IPN ? Czy był w pełni sił pisząc: „ Pastelowe opowiastki o polskich sielankowych dziejach pozostawmy specjalistom od "nowej polityki historycznej". I pouczał historyków IPN:  „Z wierszy Międzyrzeckiego i Woroszylskiego więcej się można dowiedzieć o historii najnowszej, niż z ubeckich raportów i donosów. Jest to wiedza innego rodzaju, lecz warta przecież uwagi.” Wróć do początku – pisałem – „Ile tekstów Michnika czytałem? Pięćdziesiąt? Sto? Dwieście? Tekstów  które domagają się natychmiastowej rekontry  jest ponad połowa. Druga połowa domaga się również rekontry, lecz nie musi być ona natychmiastową.” A z czym będę polemizował? Link do eseju Michnika wklejam już teraz:  nie ma ?? był w gazecie świątecznej - zniknął czy nie uimem odszukać - może jakaś życzliwa dusza znajdzie link do Oczu poetów. I mam nadzieję, że format tekstu zostanie zachowany.Format nie został zachowany - padły wersy wiersza  Ficowskiego, trochę poprawię, a muszę kończyć. Jeżeli nie wyślę, to będzie poniedziałek i wtorek i ... więc wysyłam
rekontra
O mnie rekontra

Ukryta przyczyna zdarzeń jest lepsza od jawnej. Tucydydes rekontrapl@gmail.com BLOG Historia 1. JÓZEF PIŁSUDSKI: Podczas kryzysów powtarzam - STRZEŻCIE SIĘ AGENTUR 2. Byłem w Instytucie Pamięci Narodowej. 3. Polscy pisarze fałszują Katyń. 4. Kuroń: "Lechu, idź w zaparte", a Borsuk wciąż milczy. Polityka 2. Szara eminencja Lesław Maleszka. 3. Utytułowany Lech Wałęsa - kalendarium III RP Przykładowy link do jednej z notek POLIS 1. Rzeczy, które musiały być powiedziane … 2. Świadkowie historii i ludzie tła Przykładowy link do jednej z notek Przykładowy link do jednej z notek ReKontry 1. Bajdy pana Wajdy 1. Polowanie z nagonką na IPN 2. Leszek Kołakowski: "Opinia w sprawie pojęcia wiadomości" 3. Prof. Nałęczowi o Białych Plamach i ranach zabliźnionych podłością 4. Niezwykle utalentowany redaktor Adam Michnik 5. Recenzja recenzji z tezą profesora Friszke 6. "SB a Wałęsa" w krzywym zwierciadle profesora Machcewicza. 7. Komunizm – „Chęć wykradzenia bogom ognia” 8. Dlaczego Adam Michnik chce zlikwidować IPN

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka