14 marca 2008r. - Ministerstwo Edukacji pracuje nad zupełnie nową koncepcją nauczania języków w polskich szkołach.
- Zdaję sobie sprawę, że to rozwiązania kontrowersyjne, pewnie wywołają wiele dyskusji - nie kryła minister Katarzyna Hall, opowiadając o planach resortu wydawcom podręczników. Podstawówki mają od pierwszej klasy uczyć wyłącznie języka angielskiego.
14 marca dziennik „Polska” - Język angielski obowiązkowy od pierwszej klasy
Ministerstwo Edukacji szykuje rewolucyjne zmiany w nauczaniu języków obcych, informuje "Polska". Resort chce, żeby w publicznych szkołach podstawowych wszyscy uczniowie już od pierwszej klasy obowiązkowo uczyli się języka angielskiego. Znikną niestety oferowane w części podstawówek lekcje niemieckiego czy rosyjskiego. Według minister Katarzyny Hall drugi język obcy (już do wyboru) ma się pojawić dopiero w gimnazjum.
Cztery miesiące później – 14 lipca - Interia – Angielski nieobowiązkowy. Zdumiewające!
„Najnowsza podstawa programowa dla szkół przygotowana przez MEN wprawiła w zdumienie ekspertów. Jeszcze na początku tego roku ministerstwo zapewniało, że od września w szkołach już od pierwszej klasy będzie obowiązkowy angielski. Opublikowana właśnie podstawa mówi jednak tylko o... języku obcym nowożytnym.
„Dziennik” - Angielski nieobowiązkowy? MEN wycofuje się z obietnic. Minister edukacji narodowej minister hall w rozmowie z "Dziennikiem"
Mam wyrzucić germanistów, by zatrudnić anglistów?
Sylwia Czubkowska, Klara Klinger: Od pierwszego września angielski miał się stać obowiązkowym językiem od pierwszej klasy podstawówki. Mamy informacje, że w wielu miejscach w kraju jest z tym problem. Jak wygląda sytuacja?
Katarzyna Hall: To nieprawda, że ma wejść tylko angielski. W szkołach podstawowych od pierwszej klasy będzie obowiązkowy język obcy.
Jak to nie angielski? Zapowiedzi przecież były inne. Od dłuższego czasu mówiono nam, że Polska wprowadza program nauki angielskiego od pierwszej klasy podstawówki? Przecież gonimy Europę.
Minister Hall: Unia Europejska od kilku lat wyraźnie twierdzi, by nie faworyzować jednego języka. Polityka wielojęzyczności polega na tym, by nie zaniedbywać innych języków. Mniej popularne języki są też bardzo ważne. Choćby w regionach przygranicznych, gdzie dzięki nim właśnie da się dobrze prosperować - przy wschodniej granicy z rosyjskim, na zachodzie z niemieckim.
Zwracam uwagę – według minister Hall wschodnia granica to język rosyjski (SIC).
A na stronie MEN znalazłem informację:
Zestawienie deklaracji wprowadzenia języka angielskiego od 1 września 2006 r. w klasach pierwszych szkoły podstawowej
| LP |
Nazwa województwa |
% |
| 1 |
Dolnośląskie |
46,9% |
| 2 |
Kujawsko-Pomorskie |
56,7% |
| 3 |
Lubelskie |
61,3% |
| 4 |
Lubuskie |
31,7% |
| 5 |
Łódzkie |
69,3% |
| 6 |
Małopolskie |
75,6% |
| 7 |
Mazowieckie |
55,9% |
| 8 |
Opolskie |
57,4% |
| 9 |
Podkarpackie |
81,6% |
| 10 |
Podlaskie |
69,3% |
| 11 |
Pomorskie |
67,3% |
| 12 |
Śląskie |
80,0% |
| 13 |
Świętokrzyskie |
59,3% |
| 14 |
Warmińsko-Mazurskie |
64,1% |
| 15 |
Wielkopolskie |
53,7% |
| 16 |
Zachodniopomorskie |
33,5% |
| |
Kraj ogółem |
62,9% |
(stan na dzień 20-06-2006)
Minister Hall musiała mieć wiedzę, że w województwach zachodnich zaledwie jedna trzecia szkół deklarowała naukę języka angielskiego - i mimo to mówiła o swoich planach -"kontrowesyjnych rozwiązaniach". Informowała, że język niemiecki MUSI zniknąć ze szkół podstawowych.
I dzisiaj nasuwają się pytania.
Dlaczego tak radykalnie zmieniła stanowisko ? Jakie lobby przekonało minister Hall do tego, by zmieniła plany? Jakie jest stanowisko premiera Tuska? Czy ściana zachodnia ma się uczyć przede wszystkim języka niemieckiego i ten stan rzeczy ma być utrwalany?
Oczywistym jest, że jeżeli dziecko w szkole podstawowej zacznie się uczyć języka niemieckiego, i przez sześć lat się będzie tylko tego języka uczyło, to w gimnazjum, liceum i w końcu na maturze język niemiecki będzie preferowało.
Czy dzieci z województw zachodniopomorskiego, dolnoścląskiego i lubuskiego mają być dziećmi innej kategorii?
Co o tym sądzą nasi niemieccy przyjaciele i kanclerz Merkel ? Czy niemiecka prasa wyraża z tego powodu zadowolenie? Kogo chwali, a kogo gani?
Czy nie mamy do czynienia z unijną formą germanizacji? W nauke języka rosyjskiego na ścianie wschodniej - przy granicy z Ukrainą, Białorusią czy Litwą chyba sama minister Hall nie wierzy.
Inne tematy w dziale Polityka