Jedną, jeżeli nie główną, z przyczyn likwidacji gimnazjów miały być problemy wychowawcze. Gimnazjaliści mieli pić, ćpać, bić i kraść. Szkoła podstawowa miała być wolna od tego typu patologicznych zjawisk. Twórcom reformy jawiła się ona jako oaza spokoju, choć różne badania nie dawały podstaw do takich wyobrażeń. Głosy krytyków wskazujące na to, że młodzież, która stwarzała tyle problemów zostanie w podstawówkach i nadal będzie źródłem kłopotów, były ignorowane. A tymczasem do starych kłopotów doszły nowe.
Komentarze