1.
Co to jest uczciwość? Czy bycie wiernym własnym ideałom, własnym słowom, własnym przyrzeczeniom - jest uczciwe? Zapewne tak, więc w tym rozumieniu słowa uczciwość - Jarosław Kaczyński nie jest człowiekiem uczciwym.
Ale jeśli łamanie przez niego słowa, niedotrzymywanie obietnic, sprzeniewierzanie się własnym przyrzeczeniom, służy jakiemuś nadrzędnemu, szlachetnemu celowi, którego nie da się inaczej osiągnąć - czy to jest uczciwe? Nie wiem, to chyba zależy od wartości celu i wartości popełnianych nieuczciwośći, choć zasada, że cel uświęca środki w polityce normalnego, demokratycznego państwie nie znajduje specjalnego uzasadnienia. Więc w tym rozumieniu J.K. nie jest uczciwy.
Czy jest uczciwością godną podkreślenia, ze ktoś nie kradnie, nie robi afer finansowych, nie czerpie wymiernych w pieniądzach korzyści - w prostej logice, prostej odpowiedzi:tak. Ale to nie jest jakaś specjalnie wyróżniająca cecha - ludzie normalni, to ludzie w większości uczciwi. Nie chwali się nas za to, ze nie kradniemy, że nie zabijamy i nie popełniamy różnych niegodziwości - bo tak powinno być. Złodzieja jednak karze się za nieuczciwość. Więc jeśli przyjąć takie rozumowanie, to J.K. jest normalnym, uczciwym człowiekiem.
Jeśli zastanowić się nad działaniami politycznymi J.K.- to nobilitacja Samoobrony, agresja wobec wszelkich przeciwników politycznych, forsowanie brata na urząd prezydenta i niemal nepotyczne przejęcie fotelu premiera, brak działań w celu poprawy bytu obywateli, skupienie się na umacnianiu własnej i brata władzy - to zapewne nie zasługuje na określenie: uczciwy. Ale z drugiej strony dażenie do likwidacji struktur postkomunistycznych, nawet jeśli nie do końca przekonywające, jeśli ułomne i wykorzystywane jako "gra teczkami" w interesie własnego ugrupowania; dążenie do lustracji choć z obawą, że jej skutki okażą się przykre i bolesne dla ludzi własnego obozu - to zapewne dążenia uczciwe choć realizacja tych dążeń już niekoniecznie jest uczciwa.
Tak wię widzisz, że także mam kłopot z określenie czy J.K. jest politykiem uczciwym.
Wszędzie, w każdej partii są pochlebcy i totumfaccy, są też ludzie szlachetni i mądrzy, są tacy, którym przyświeca wyłacznie własny interes. Tu ważne są proporcje, a raczej zastanowienie się gdzie tych mądrych i ideowych jest więcej. Nie mam wątpliwości, że są na prawicy. Szukam ich bliżej centrum, bo rozum ludzki przejawia sie w rozwadze, nie lubi hurra-czynów, unika pustych haseł, próbuje stosować metodę "złotego środka" wypracowywanych porozumień, mądrych kompromisów i decyzji przynoszących korzyści nie tylko jednej wybranej grupie.
Nie mam pretensji do J.K i PiSu o to, że chcą niszczyć i burzyć zastałe formy róznych bytów, wyrosłych jak tkanka nowotworowa na Polsce. Wręcz przeciwnie -to jest potrzebne. Watpię tylko, czy potrafią to robić, skoro do pomocy biorą sobie formację, która tych bytów jest drastycznym symbolem.
I faktycznie, Kaczyńscy niczego nie budują - to co robią, to kosmetyczna zmiana wizerunku, taki dość niewielki retusz, starych socjalistycznych praw wspartych uchwalanymi masowo ustawami ostatnich 17 lat, którymi oplatane jest życie Polski jak potwornie rozrosłą pajęczyną, pod którą rak biedy niszczy Polaków. Na tej pajęczynie żeruje rozpanoszony pająk "uwłaszczonej nomenklatury", któremu Kaczyńscy nie są w stanie dobrać się do skóry, bo nie są przygotowani do rządzenia, Nie proponują zmian prawa, które byłyby rzeczywsitymi zmianami, bo nie mają żadnej koncepcji tych zmian.
Czasem wydaje mi się, że to jest tak, jakby mały Jarek przyrzekł komuś, że zrobi Lecha prezydentem i postara się, aby był nim przez dwie kadencje.
I udało mu się spełnić część pierwszą tego "przyrzeczenia", teraz walczy o dotrzymanie reszty obietnicy i nic innego go nie interesuje.
Więc wracając przewrotnie do Twojego pierwszego pytania : czy J.K. jest uczciwy? - Jeśli przyjąć założenie, że J.K. realizuje jakieś przyrzeczenie - to J.K. jest uczciwy.
A że jego uczciwość jest dla naszego umęczonego narodu dość kosztowna, że powstrzymuje na kilka lat możliwość poprawy losu większości Polaków, że miliony emerytów skazuje na przeżycie ostatnich swoich lat w upokorzeniu, nędzy i strachu - no cóż - uczciwość warta jest każdej ceny jak mówi stare porzekadło.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka