Po głośnej sprawie, nazwanej "taśmami Beger" znikli nam jakoś z pola widzenia uprawiąjący w haniebny sposób korupcję, frymarczący sejmowymi pieniędzmi i stanowiskami dla Samoobrony: poseł Lipiński z PiS i poseł Mojzesowicz z PiS.
Obojętne z jakiej przyczyny, za czyją wiedzą, sprowokowani czy nie, przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości - nie pod przymusem, z własnej woli, wybierając się dobrowolnie i specjalnie w tym celu, do określonego pokoju, wypowiedzieli słowa, których świadkami stała się cała Polska. Cała Polska, czyli my, obywatele, za sprawą mediów mogliśmy obserwować minuta po minucie kompromitujących się obrzydliwym procederem kokietowania i kupowania wdzięków Samoobrony, prominentnych posłów PiS.
A potem ruszyła lawina kompromitacji polityków, prokuratury i medialnych tub rządu skupionych na obciążaniu winą wszystkich, tylko nie owych przedstawicieli partii rządzącej, która wygrała wybory proponując Polakom odnowę moralną.
Werdykt Poselskiej Komisji Etyki był tylko potwierdzeniem pojmowania tejże etyki przez najwyższych przedstawicieli Narodu, którzy ścięli głowę posłańcowi złej wieści, pogrozili palcem takiemu trochę gorszemu, bo z odzysku, posłowi Mojzesowiczowi, nie zajmując się w ogóle sprawą bliskiego współpracownika Premiera posła Lipińskiego – i nikt z naszych „niezależnych” dziennikarzy nie odważył się zadać pytania: dlaczego?
„Moralna odnowa” współbraci w rządzeniu: PiS i Samoobrony, przez następne tygodnie była dostarczana Polakom za pośrednictwem mediów w zwiększonej podaży, znacznie przewyższającej popyt. Skutkiem jest zaleganie na półkach towaru pod nazwą WSI, który nie znajdował nabywców, ze względu na przekroczenie terminu przydatności do spożycia.
Jestem przekonana, że w najbliższym czasie znów zaleje nas nowa potężna, acz wyselekcjonowana dostawa produktów z tym samym znakiem firmowym, i z tym samym napisem: najlepiej spożyć przed....(tu, data jak na poprzedniej partii ).
Bo znów „moralni odnowiciele” naszej Ojczyzny prezentują swoje starannie przez czas jakiś, skrywane oblicze, dodając do tego oblicza, całkiem gratis, równie starannie skrywane inne części ciała.
Tym razem posłańców złej wieści jest kilkoro, ale media skupiają się na jednym, a raczej jednej posłańczyni, wałkując i rozbierając na czynniki pierwsze jej konduitę, katalog złych i dobrych postępków, pomijając wątki innych posłańców, chyba w obawie, żeby jakiemuś kolejnemu dziecku nie przypisać tatusia – bydlaka.
I choć ”bohaterowie” i ich najbliższe otoczenie, nie tylko nie widzą w czynach lubieżnych wymuszanych szantażem, niczego kompromitującego, ale prezentują nawet knajacką dumę z jurności swoich „mężów stanu” - to medialne „autorytety” znów fundują nam festiwal hipokryzji, zasłaniając się zasadą domniemania niewinności dopóki nie zapadnie wyrok, co całkowicie nie przeszkadza im w niestosowaniu powyższej zasady wobec poszkodowanych kobiet i otwartym oskarżaniu ich o złe zamiary, a także przypisywaniu im najpaskudniejszych intencji.
A domaganie się uczynienia ofiar, współwinnymi procederu uprawianego przez tych, od których były zależne – stanowi swoiste curiosum „moralności inaczej” i jest niczym innym jak próbą zastraszenia – co jak wiadomo, jest także karalne i co doradzam panom prokuratorom wziąć pod uwagę, dodatkowo jako wywieranie presji zarówno na prokuraturę i polityków jak i opinię publiczną.
Tak więc jesteśmy świadkami kolejnego ścinania głowy posłańcom złej wieści. Pewnie niebawem zobaczymy komu pogrozi się palcem, a kogo całkowicie się oszczędzi – nawet nie podejmując próby wyjaśnienia do końca sprawy, lub odkładając jej wyjaśnienie ad calendas Graecas. I mam takie dziwne przeczucie, że i tym razem nikt z dziennikarzy „niezależnych” nie zapyta dlaczego?
Może dlatego, ze tym razem odpowiedź jest znana: „Moralni odnowiciele” z Samoobrony mogą zablokować „moralnym odnowicielom” z PiS nowelizację pakietu ustaw (o odtajnianiu nazwisk agentów WSI, o wprowadzaniu nowych służb wojskowych w miejsce zlikwidowanego WSI), których znaczenie dla tych ostatnich jest niezwykle duże, ponieważ są te ustawy autorstwa samego Pana Prezydenta.
Prestiż władzy może ucierpieć, a to byłoby znacznie gorsze niż pozostawienie w szeregach „odnowicieli moralnych” paru „chwackich chłopaków”, których głosy są przecież niezbędne w „dalszym i uporczywym wcielaniu w życie jedynej słusznej i zgodnej z linią partii, odnowy moralnej”.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka