No i po igrzyskach.
Okazuje się, że jedynych TW mamy w Kościele. Kilka ujawnionych nazwisk duchownych
– i jeśli gdziekolwiek jest prowadzona jakakolwiek lustracja, to właśnie w Kościele, choć niekoniecznie przez sam Kościół. I jeśli gdziekolwiek będzie ona przynosić wyniki to właśnie tam.
Nadal kilometry półek z aktami IPN – to terra incognita.
Nadal żadnych działań zmierzających do ujawnienia akt IPN.
Nadal głucha cisza z raportem WSI.
Szafa Lesiaka zmieniła właściciela i tkwi w jakimś kącie zamknięta na dodatkowe zamki.
Klucz do wszystkiego wisi u paska Jarosława Kaczyńskiego.
Nic się nie zmieniło.
Nadal mamy „wrogie media” – oczywiście wrogie rządowi i Kościołowi.
Nadal wszystkiemu winna Gazeta Wyborcza i Platforma Obywatelska.
Nadal hierarchia kościelna to poza wyżej wymienionymi główni wrogowie lustracji.
Nadal ojciec Rydzyk pokazuje, że jest w stanie poprowadzić swoje „brygady szturmowe” na dowolnego „wroga”, choćby nawet nie wróg to był, a wręcz sojusznik. To przecież nie miało, nie ma i nie będzie mieć żadnego znaczenia.
W ogóle nic nie ma znaczenia.
Nie ma znaczenia, ze nadal żaden z polskich problemów nie jest rozwiązany.
Nie ma znaczenia, że właśnie zakręcono nam kurek z ropą.
Nie ma znaczenia, że Roman Giertych grozi dymisją, bo obiecane podwyżki dla nauczycieli to gruszki na wierzbie.
Nie ma znaczenia, ze kartofle i nawet czosnek już podrożały.
Nie ma znaczenia, że bezrobocie w grudniu w stosunku do listopada wzrosło, mimo dalej trwającej fali wyjazdów za chlebem.
Nie ma znaczenia kto na jakim stołku zasiądzie i jakie ma wykształcenie, kwalifikacje itp.
Nie ma znaczenia, że mieszkania z racji cen stały się nieosiągalne dla Polaków.
Nie ma znaczenia, że wskutek najniższych dochodów Polaków nie stać bez zadłużania się na większość dóbr konsumpcyjnych, a za chwilę czeka nas fala bankructw.
Nie ma znaczenia, że PKP pomiata emerytami i każe im stać w kilometrowych kolejkach, bo znów ZUS coś zawalił.
Nie ma znaczenia, ze uchwalane są wadliwe ustawy.
Nie ma znaczenia, że jesteśmy pariasami Europy.
Nie ma znaczenia, że żyje nam się bardzo źle, że obszary biedy nadal się powiększają.
Nie ma znaczenia, że Unia Europejska powiększyła się o kolejne dwa państwa, bo ich obywatele i tak nie są zainteresowani pracą w Polsce, no bo kto przy zdrowych zmysłach mając otwartą Europę chciałby za pracę otrzymywać jałmużnę zamiast wynagrodzenia.
Czekamy więc, nie, nie na chleb, na to nawet czekać się nie ośmielamy.
Czekamy na kolejne igrzyska
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka