Chcę dziś Panstwu złożyć serdeczne życzenia z okazji Świąt Wielkiej Nocy.
Chcę to uczynić przytaczając niezwykle wrażliwe i głębokie słowa księdza Andrzeja Augustyńskiego w kazaniu wygłoszonym przez Niego podczas spotkania przedświątecznego parlamentarzystów, samorządowców, członków i sympatyków PO - w czwartek, 5 kwietnia.
Czynię to bez Jego wiedzy i zgody, mając nadzieję, że mi tę samowolę wielkodusznie wybaczy.
Refleksja na Wielkanoc 2007 |
|
Jak nigdy dotąd w minioną Niedzielę Palmową wywarły na mnie wielkie wrażenie słowa ewangelisty Łukasza z jego relacji męki Jezusa: „A lud stał i patrzył”. Wokół bezprawie, drwiny, przemoc, krew i łzy i jakaś wszechobejmująca beznadzieja, bo krzywda spotyka niewinnego, i ten, kto nic złego nie uczynił traktowany jest jak przestępca. W tle wielka i mała polityka, knowania i przekręty, fałszywi świadkowie i skorumpowani funkcjonariusze publiczni. Wszystko to gra interesów i jedna wielka manipulacja. „A lud stał i patrzył…” Lud, który raz jest solidarną wspólnotą, ale innym razem przemienia się w bezmyślny tłum.
Ta kategoria bezmyślnego tłumu jest czymś narzucającym się oczom współczesnego obserwatora. Coraz mniej bowiem ludzi chce „być”, coraz więcej z nich chce „mieć”, a jeszcze więcej chce „wyglądać”. Popularność i podobanie się to szczyt marzeń wielu współczesnych nastolatków, zapominających o tym, że orły z natury są szare, a papugi głupie. Wszechogarniającą kulturą masową rządzi masa czyli uśrednione gusty, niewyszukane smaki, akceptowane przez większość poglądy, od których lepszy jest jedynie ich brak. Towarzyszy temu zjawisko zawłaszczania tego, co duchowe i intelektualnie wyrobione na użytek czysto materialnych czy wręcz hedonistycznych dążeń. Tak jak w telewizyjnej reklamie, w której speaker miękkim, przyjaznym głosem proroka nowej ery oznajmia: „Każde pokolenie ma swoje pragnienia…” Chwila napięcia i oto odpowiedź: „To pokolenie wybrało Pepsi”. Pyta metafizyk, filozof, teolog, albo zwyczajnie człowiek myślący. Odpowiada barman. Voila! Welcome! Witajcie w krainie Pepsi Coli! Tu nie marnuje się czasu na trudne pytania o naturę bytu! Jest się wówczas, gdy się konsumuje. To takie proste! Kupujesz – jesteś! Nie kupujesz – nie ma Cię, bo nie notują Cię żadne statystyki ważnych sieci handlowych i nie masz karty rabatowej w markowej świątyni konsumpcji.
Na Wielkanoc Anno Domini 2007 sporządzam karykaturę naszego świata. Wiem, że jest ona trochę przesadzona. Nie wzywam jednak do bojkotu. Nie proponuję tworzenia ruchu oporu, ani radykalnej kontestacji. Nie chcę w tym choćby trochę przypominać Harrego Pottera polskiej edukacji, który wydaje się wierzyć, że rzeczywistość można zaklinać przy pomocy czarodziejskiej różdżki. Zachęcam do odbudowy wiary w to, że być to znaczy przede wszystkim myśleć i czuć, a więc kochać! W obliczu otaczającej nas płycizny intelektualnej i duchowych mielizn trzeba ustrzec się posępności i przygnębienia, które z Dobrą Nowiną Jezusa nie mają nic wspólnego. Trzeba przygarnąć ten lud, który „stoi i patrzy” i wskazać ręką na krzyż. Na krzyż Jezusa, który dla nas stał się bramą.
Na koniec powtórzę za Wisławą Szymborską:
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce suche jak orzeszek,
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń,
na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie uwić,
o blasku próchna mówić „dnieje”,
o blasku słońca nic nie mówić.
Bez tej miłości można żyć. Ale nie można owocować.
Z najlepszymi życzeniami na Wielkanoc 2007 r.
ks. Andrzej Augustyński CM
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka