Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
114
BLOG

Niebieskich nic nie obowiązuje? - A kim jesteśmy, my - niebiescy

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 121

Czytając komentarze - widzę ich autorów w codziennym życiu.


Zwłaszcza tych co opluwaniem np.Wałęsy we własnych oczach stają sie "kimś". Małe to i zakompleksione, z niewielką najczęściej wiedzą, niezbyt szanowane, zawistne o sukcesy innych, posługujące się zbitkami słów wyjętych z oficjalnej propagandy, czasem z widocznym poczuciem urażonej godności nieporadnie usiłujące przedstawiać się jako inteligenci i inteligentki z "wyższej półki".


Gorliwie się skrzykują by znaleźć sobie kolejnego wroga - bo sami, indywidualnie. poza " a u was Murzynów..." - niewiele więcej potrafią.


Znacznie bardziej cenię wypowiedzi młodych "partyzantów", nawet używających niewybrednego języka, którzy w ferworze walki nie wahają się użyć nieczystych chwytów, ale zarazem udowadniają własną ideowość, własną nieobojętność na los kraju - i nawet jeśli się mylą, jeśli nie zawsze potrafią właściwie ocenić i źle adresują swoje wsparcie i swój sprzeciw - widać, że ich intelekt, chwilowo tylko wyprzedzony przez emocje za chwilę będzie zdolny do poważnej analizy i poważnej oceny - wierzę, że także rzetelnej i uczciwej.


A te wszystkie wymądrzające się paniusie, ci panowie z poczuciem wyższości, które mogą ujawniać niemal wyłącznie jako anonimowi autorzy - żałośnie płytcy, dla których wyznacznikiem kultury jest użycie lub nieużycie "brzydkich słów", a to czego nie rozumieją, to dla nich "głupie". Którzy nie rozumieją różnicy między krytyką osób publicznych, a krytyką rozmówcy.


Nie pisałabym o tym, gdyby nie: patriotyzm.
Teksty tych autorów ociekające "patriotyzmem", to temat dla socjologa i psychologa.
Zwłaszcza utożsamianie z patriotyzmem sympatii do polityków, popieranie jakiejś partii za cenę widoczych w ich tekstach jaskrawych kompromisów i ustępstw od zasad etycznych. Ta moralność Kalego. Ta zgoda na wybór "mniejszego zła". Ta akceptacja dla "celów uświęcających środki". Ta nadzwyczajna pobłażliwość dla "swoich" i absolutna bezpardonowość dla innych.
Ten zanik rozróżniania między dobrem a złem.
Ten dramatyczny rozziew z Dekalogiem.


Są wytworem propagandy, która uderzając w tradycyjne wartości, zwłaszcza w wykształcenie, wiedzę, inteligencję, kulturę -  adresowana jest do takich właśnie miałkich umysłów z przetrąconym kręgosłupem moralnym, dając im poczucie własnej nie tyle wartości, co siły.

Właśnie na takich ludziach wspierają się systemy totalitarne. To najidealniejsza warstwa do manipulacji dla agitatorów i propagandystów każdej władzy. To o nich Jacek Kurski mówił "ciemny lud to kupi".
I kupują!

Ale z patriotyzmem, pojmowanym łącznie: Bóg, honor i Ojczyzna - niewiele ma to wspólnego. Choć to właśnie jest tym co nas obowiązuje.

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka