Ponizszy tekst zamieszczony na blogu Maryli został przez nią skasowany i opatrzony następującym komentarzem: "to nie bazar"
Czyżby Maryla nie tylko mnie - co od biedy potrafię zrozumieć, ale także Panią Bognę uważała za bazarową przekupkę?
Czy raczej się wstydzi i usuwa dowody swojej kompromitacji? Czy ma świadomość, że swoim gorliwym donosicielstwem przekroczyłą miarę i upodobniła się do tylu innych zajmujących się dokładnie tym samym przed nią?
Oto ten usunięty tekst:
Nie zamierzam wstępować na Twój blog - bo nie ma po co. Zareagowałam jedynie w obawie o swoje bezpieczeństwo - ponieważ Twoja akcja na blogu archiwisty nosi niezbyt racjonalne znamiona. Powiadomiłam tez Panstwa Janke tej treści listem:
Szanowna Pani Bogno,
Nie wiem na ile to może okazać się groźne - zapewne przesadzam z obawami - jednak będę się czuła znacznie bardziej komfortowo, jeśli będę miała świadomość, że znacie Państwo zjawisko z blogu "archiwista". Ma ono znamiona jakiejś mówiąć współczesnym językiem : zbiorowej "szajby", której jestem bohaterką.. Nie proszę o żadne interwencje i pozostawiam sprawę Państwu. Mnie wystarczy świadomość, że Państwo o tej "akcji" wiecie.
Pozdrawiam serdecznie niezmiennie przekazując wyrazy wdzięczności za stworzenie tego miejsca fascynującej intelektualnej zabawy..
Niech Państwu dobrze służy i wszystkim przynosi satysfakcję.
Renata Rudecka-Kalinowska"
.
O powyższym liście do Pani Bogny zgodnie z zasadą jawności poczynań poinformowałam natychmiast zarówno archiwistę jak i Marylę.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka