Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
110
BLOG

Indoktrynacja

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 64

Krzysztof Mętrak, tragiczna postać minionych lat, wrażliwy inteligentny i dogłębny obserwator rzeczywistości nie tylko filmowej pisał w swoim „Słowniku filmowym”:

„Jak długo może trwać w człowieku zindoktrynowanym emocjonalna i umysłowa blokada, uniemożliwiająca dostrzeżenie prostych faktów i zwykłego zła?”

„W którym momencie fanatyzm wywołany jednostronną ideologią powoduje przebóstwienie  wodza, tworząc coś w rodzaju religijnego kultu?”

 

Słowa Mętraka odnosiły się do wyznawców Stalina.

Ale ich przedziwną aktualność zaobserwowałam u współczesnych wyznawców PiS w odniesieniu do braci Kaczyńskich.

Cytując dalej Mętraka:  „Stępienie uczuć i zakłócenie normalnej logiki – oto co charakteryzuje chorych, spaczonych, „subiektywnie” wiernych ludzi.

 

Każde ujęcie rzeczywistości wygłoszone przez swojego Wodza, nawet zaprzeczające ujęciu sprzed miesięcy, tygodni, często zaledwie kilku dni,  – wyznawcy powtarzają jak papugi, bezmyślnie, bezrefleksyjnie.

Gotowi do ataku na wskazanego wroga, pozbawieni uczuć poza agresją, fanatycznie nieczuli na racjonalne argumenty, szczerze nienawidzący jasnych umysłów, które analizując rzeczywistość dostrzegają owe „proste fakty i zło”.

Wiernopoddańczo głoszący prawdy objawione przez Wodza nie są w stanie sforsować własnej blokady umysłowej, która każe im postać „przebóstwioną” stawiać na piedestale ponad wszelkimi wartościami, nawet tymi, które stanowić powinny i pewnie w innych okolicznościach stanowiłyby ich moralny kręgosłup. Choćby prawdy Dekalogu.

 

Jakże szczególnie wyraźnie widać to przy okazji konfliktu rządu z pielęgniarkami i lekarzami.

Ileż nienawiści w komentarzach skierowanej do „piguł” i „łapowników”. Jak ślepe i beznadziejnie w siebie samych wymierzane są te ciosy. Jakiż brak empatii. Jaka głupota.

 

W jakim kraju Unii Europejskiej człowiek pracując przez cały miesiąc na pełnym etacie za pensję jaką otrzymuje za swoją pracę nie jest w stanie utrzymać samego siebie przez miesiąc, nie mówiąc o utrzymaniu rodziny? W jakim kraju Unii Europejskiej tak opłacana praca rzutuje na obecne i przyszłe emerytury, które stawiają emerytów wobec stałego w Polsce dylematu: leki czy jedzenie?

 

Czy szukający wszelkich możliwych oskarżeń pod adresem protestujących, które mają zarazem usprawiedliwiać poczynania ich Wodza – sami znajdują się w doskonałej sytuacji materialnej? Czy pogarda wobec ludzi domagających się środków na godziwe życie za godziwą pracę – jaką ochoczo w ślad za swoim guru prezentują w żałośnie bezrozumnych komentarzach wynika z kompletnej niewiedzy, że nie da się przeżyć w Polsce miesiąca za owe 800 czy nawet 1000 zł. Czy nie wiedzą o tym, że w Unii Europejskiej zasiłek dla bezrobotnych jest ponad czterokrotnie wyższy od zarobków ponad połowy Polaków?

 

Ależ skąd! Wiedzą. Ale ta wiedza jest racjonalnym argumentem, który oni świadomie odrzucają. Nie chcą widzieć. Chcą wiedzieć jedynie to, co pozwala im czuć się dowartościowanymi, wiernymi, rozumiejącymi i kochającymi dziećmi wodza. Wodza, którego mogą przeciwstawiać całemu światu, by podpierając się jego osobą czuć własną siłę, własną przydatność, własną mądrość, własne rozumienie dobra i zła. Nic to, że zapożyczone od człowieka ani przydatnego, ani mądrego, ani rozróżniającego racje moralne. Nic to, że cynicznie, pogardliwie  i paradoksalnie uderzającego głownie w nich właśnie. W ten zaślepiony wiarą ciemny lud, który tak łatwo wódz kupuje sobie za garść orzechów czy parę drobniaków – jakim jest wytworzenie w tym ciemnym ludzie przekonania, że kieruje się racjami uniwersalnymi i niepodważalnymi, które są wynikiem ich własnego, głębokiego odkrywania prawdy. Tej ubożuchnej prawdy, jaka jest dla nich zrozumiała i łatwa do zaakceptowania w przeciwieństwie do prawdy intelektualistów , myślicieli, naukowców – słowem łże-elit, jak każe nazywać inteligencję na wzór Stalina – obecny Wódz.

 

Prezentują więc bez zahamowań i bez poczucia wstydu zakłócenia własnej logiki, żałosna tepotę umysłową i zanik uczuć. Prezentują te swoje 5-ciogroszowe prawdy, wbrew rzeczywistości, wbrew interesowi przeważającej części narodu – nie dostrzegając tak jak zwolennicy Stalina -  bohaterowie omawianego przez Krzysztofa Mętraka filmu – nawet własnego interesu. Bo nie czują się częścią społeczeństwa. Są odizolowanymi, zindoktrynowanymi fanatykami Wodza.

 

Powtarzam więc za Krzysztofem Mętrakiem pytanie: „Jak długo może trwać w człowieku zindoktrynowanym emocjonalna i umysłowa blokada, uniemożliwiająca dostrzeżenie prostych faktów i zwykłego zła?”

 

Mam nadzieję, że dane mi będzie uzyskać na nie odpowiedź.

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (64)

Inne tematy w dziale Polityka